To pracodawca decyduje, czy zatrudniony może używać jego narzędzi do celów prywatnych.
– Jeżeli oświadczy, że nie godzi się na takie używanie poczty firmowej, Internetu czy telefonów służbowych, to pracownik musi bezwzględnie tego zakazu przestrzegać – tłumaczy radca prawny Iwona Jaroszewska-Ignatowska prowadząca Kancelarię Prawa Pracy.
Jeżeli ktoś będzie wykorzystywał firmowy sprzęt do celów prywatnych, a wcześniej pracodawca mu tego zakazał w formie ustnej albo pisemnej, to przełożony może wyciągnąć wobec niego konsekwencje. Może więc nałożyć karę nagany, upomnienia, może też nawet wypowiedzieć zainteresowanemu umowę o pracę. – To oczywiste, że jeżeli Nowak, zamiast pracować, dzień spędza na przeglądaniu stron internetowych, które nie mają żadnego związku z pracą, to wypowiedzenie umowy jest uzasadnione – dodaje Jaroszewska-Ignatowska.
[b]Pracodawca z reguły określa zasady korzystania ze służbowych narzędzi, takich jak poczta internetowa, komputer, telefon i samochód służbowy, w regulaminie lub w wewnętrznych procedurach[/b]. – W firmach zatrudniających poniżej 20 pracowników – mówi Iwona Jaroszewska-Ignatowska – gdzie nie ma obowiązku prowadzenia regulaminu pracy, można te zasady ustalić także ustnie lub w dowolny sposób przyjęty w zakładzie.
Kontrolowanie użytkowania przez pracowników firmowych narzędzi porozumiewania się na odległość rodzi jedno niebezpieczeństwo. Pracodawca może natrafić na prywatną korespondencję e-mailową. Czy wolno mu ją sprawdzać? Według Jolanty Zarzeckiej-Sawickiej, radcy prawnego w kancelarii FKA Furtek Komosa Aleksandrowicz, czytanie prywatnych e-maili narusza sferę prywatności pracownika, a także adresata jego wiadomości.
– Ochrony prywatności korespondencji pracownik może szukać na podstawie art. 23 i 24 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=8FB512D394FD5FE062090A011A8E5947?id=70928]kodeksu cywilnego[/link]. Sprawdzanie prywatnych e-maili może też naruszać zasadę poszanowania godności pracownika na podstawie art. 111 kodeksu pracy. [b]W myśl orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE monitoring prywatnej korespondencji pracownika jest niedopuszczalny[/b] – dodaje Zarzecka-Sawicka.
[ramka]
[b]Komentuje Wojciech Rafał Wiewiórowski - generalny inspektor ochrony danych osobowych[/b]
Pracodawca powinien prawidłowo i odpowiednio wcześnie poinformować o formach kontroli e-maili, Internetu, rozmów telefonicznych. Czy wystarczy jednak, że informacja taka jest w okólniku sprzed trzech lat, a pracownik podpisuje oświadczenie, że zapoznał się z regulaminem? Wydaje się, że nie. Dla celów ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa pracodawca może też zakazać korzystania z Internetu, poczty elektronicznej, telefonu do celów innych niż służbowe i zastrzec sobie prawo kontrolowania przesyłek czy rozmów. Pracownik musi jednak być o tym uprzednio poinformowany.[/ramka]