Szpital w Nowej Soli ogłosił przetarg na dostawę miału węglowego. W trakcie badania ofert uznał, że jeden z wykonawców nie złożył kompletu dokumentów potwierdzających spełnianie warunków udziału w postępowaniu. Wezwał go do uzupełnienia. Ten uczynił to, przedkładając nowe zaświadczenie z banku na temat posiadanych środków finansowych i zdolności kredytowej.
Dokument ten został wystawiony już po terminie składania ofert. Doszło do kontrowersji, czy potwierdza stan przed datą czy późniejszy. Zamawiający uznał, że późniejszy i zdecydował wykluczyć wykonawcę z przetargu.
[srodtytul]Spóźnione zarzuty[/srodtytul]
Wykluczona firma złożyła odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej. Nie zwróciła jednak uwagi, że przetarg toczył się według stanu prawnego przed nowelizacją, co oznaczało, że odwołanie powinno być poprzedzone protestem. W tej sytuacji KIO odrzuciła odwołanie na posiedzeniu.
W tej sytuacji oferta firmy została ostatecznie odrzucona. Zamawiający powinien zawrzeć umowę z wykonawcą, który złożył następną w kolejności najwyżej ocenioną ofertę. Nie zrobił tego jednak. Jak później tłumaczył, doszedł do wniosku, że popełnił błąd, wykluczając poprzednią firmę. Po głębszym zastanowieniu stwierdził bowiem, że zaświadczenie z banku potwierdzało spełnienie warunków na dzień składania ofert.
Czas mijał, a zamawiający nie podejmował żadnych działań. Przedsiębiorca, z którym powinien zawrzeć umowę, złożył pismo przedłużające termin związania ofertą i ważność wadium.
[srodtytul]Powtórne unieważnienie[/srodtytul]
Zamawiający nie uznał go jednak i zdecydował się unieważnić przetarg właśnie z powodu upływu terminu związania ofertą, co jego zdaniem skutkowało brakiem możliwości zawarcia ważnej umowy. Przedsiębiorca odwołał się do KIO i wygrał sprawę. Izba uznała, że nie było podstaw do unieważnienia postępowania. Mimo tego wyroku zamawiający nie podpisał kontraktu.
Tym razem jako powód wskazał art. 93 ust. 1 pkt 7 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?n=1&id=358718]prawa zamówień publicznych[/link], który nakazuje unieważnić postępowanie, gdy „obarczone jest niemożliwą do usunięcia wadą uniemożliwiającą zawarcie niepodlegającej unieważnieniu umowy w sprawie zamówienia publicznego”.
Zdaniem szpitala wadą tą było wcześniejsze bezpodstawne wykluczenie firmy, która uzupełniała zaświadczenie bankowe.
[srodtytul]Kiedy umowa jest nieważna[/srodtytul]
Sprawa po raz kolejny trafiła do Krajowej Izby Odwoławczej. Ta zaś ponownie uznała, że nie było podstaw do unieważnienia przetargu.
– Unieważnienie postępowania jest czynnością niweczącą całość postępowania, powodującą, że cel prowadzenia procedury – udzielenie zamówienia publicznego – nie zostaje osiągnięty. Katalog przesłanek unieważnienia postępowania ma charakter numerus clausus i nie może podlegać wykładni rozszerzającej.
W odniesieniu do normy art. 93 ust. 1 pkt 7 pzp oznacza to, że wada tkwiąca w postępowaniu musi mieć tak doniosły charakter, że powoduje bezwzględną nieważność umowy – zauważyła w [b]uzasadnieniu wyroku z 11 sierpnia (KIO 1604/10)[/b] przewodnicząca składu orzekającego Magdalena Grabarczyk.
Zdaniem KIO w rozpoznawanej sprawie nie można uznać, że wykluczenie jednego z wykonawców stanowi wadę postępowania.
[srodtytul]Nie było wady[/srodtytul]
Analiza okoliczności wykluczenia wykonawcy wskazuje, że nie mają one żadnego wpływu na możliwość zawarcia umowy z odwołującym się, którego ofertę zamawiający wybrał jako najkorzystniejszą. Wykonawca wobec czynności wykluczenia wniósł odwołanie, które wbrew wymaganiom przepisów ustawy, pod rządami których toczy się postępowanie, nie było poprzedzone protestem.
Postępowanie odwoławcze zostało umorzone przez izbę wskutek wycofania odwołania. Z dniem wydania postanowienia czynność zamawiającego polegająca na wykluczeniu stała się ostateczna, a wykonawca utracił status uczestnika postępowania – uzasadniła przewodnicząca.
– [b]Zamawiający w razie uznania, że wykluczenie nastąpiło niezgodnie z przepisami ustawy, mógł w stosownym czasie uchylić się od skutków oświadczenia woli. Zamawiający otrzymał kopię odwołania oraz był stroną postępowania odwoławczego, zatem miał możliwość ponownej oceny zgodności czynności wykluczenia z przepisami ustawy[/b].
Zamawiający może się uchylić od skutków swoich oświadczeń woli nie tylko w wyniku wnoszenia środków ochrony prawnej, może to uczynić również z własnej inicjatywy.
Taka czynność winna jednak nastąpić w odpowiednim terminie umożliwiającym zniesienie skutków dokonanych błędnie czynności, tak aby postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego mogło się toczyć w taki sposób, jakby wadliwe czynności nie miały miejsca – zaznaczyła Grabarczyk, nakazując unieważnienie czynności unieważnienia przetargu.