Sprawa niedozwolonego porozumienia ograniczającego konkurencję zawartego przez spółkę Röben Ceramika Budowlana z 20 dystrybutorami znalazła swój finał przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie, który odrzucił właśnie apelację przedsiębiorcy.

– Producent dachówek ceramicznych zawarł niedozwolone porozumienie ze swoimi kontrahentami – stwierdził sędzia. Sąd uznał, że kara w wysokości 622 tys. zł została prawidłowo zmiarkowana przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Wcześniej odwołanie spółki oddalił Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wyroki dotyczyły decyzji urzędu z 2007 roku. Jak wykazało przeprowadzone wówczas postępowanie, Röben wysłał do swoich 20 dystrybutorów ofertę dotyczącą promocji na dachówkę koloru miedzianego. Informował, że z określonym dniem zostaje wprowadzona promocja na dachówkę. Warunkiem udziału było przestrzeganie przez dystrybutorów ceny 27,49 zł za mkw. przy odsprzedaży dachówek odbiorcom indywidualnym. Spółka Röben kontrolowała przestrzeganie ustalonej przez siebie ceny detalicznej poprzez tzw. sygnały z rynku lub poprzez swojego przedstawiciela regionalnego.

– Praktykę narzucenia dystrybutorowi ceny odsprzedaży towarów ściśle według ceny z cennika należy uznać za niedozwoloną ingerencję w te decyzje uczestnika sieci, które powinny pozostać w sferze jego swobodnego wyboru. Tylko w takim przypadku, gdy żaden z uczestników rynku nie jest pewien decyzji cenowych swoich konkurentów, można mówić o regulacyjnej roli rynku i swobodzie konkurencji – stwierdził prezes UOKiK w decyzji.

Powołał się na orzeczenie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który stwierdził w jednej ze spraw, że ustalenie ceny, nawet takiej, która ma charakter jedynie rekomendacji, ogranicza konkurencję, ponieważ pozwala wszystkim uczestnikom rynku przewidzieć, jaka będzie polityka cenowa ich konkurentów. Fakt istnienia w danym dokumencie klauzuli ograniczającej bezpośrednio lub pośrednio swobodę dystrybutora w ustalaniu cen odsprzedaży już sam w sobie jest naruszeniem konkurencji.

[wyimek]Tylko gdy nie ma pewności co do decyzji cenowych, jest konkurencja[/wyimek]

Organ antymonopolowy wziął również pod uwagę fakt, że duże przedsiębiorstwo działające w ramach międzynarodowej grupy kapitałowej powinno mieć odpowiednią wiedzę prawniczą i ekonomiczną. Ta zaś powinna umożliwić mu łatwiejsze rozpoznanie, czy jego zachowanie stanowi naruszenie prawa konkurencji mogące powodować określone skutki. Uznał za udowodnione, że [b]doszło do zawarcia niedozwolonego porozumienia przez spółkę Röben z jej dystrybutorami, którego założeniem było ustalenie cen odsprzedaży z zamiarem ograniczenia konkurencji.[/b]

– Prezes urzędu, wydając decyzję o nałożeniu kary pieniężnej, działa w ramach uznania administracyjnego, co oczywiście nie jest równoznaczne z dowolnością w tym zakresie. Kieruje się on zasadą równości i proporcjonalności. Rozważając kwestię nałożenia kary, organ antymonopolowy musi wziąć pod uwagę, czy w danych okolicznościach sprawy konieczne jest jej nałożenie, a jeśli tak, to w jakiej wysokości, by kara spełniła założone funkcje – tłumaczy Agnieszka Majchrzak, specjalista z UOKiK.