Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wyłoniła w przetargu ekspertów, którzy pomogą jej podjąć decyzję w kwestii bliźniaczych projektów dotyczących dostępu do szerokopasmowego Internetu w technologii HSPA+ składanych w 2009 roku w ramach działania 4.4. programu „Innowacyjna gospodarka”. Bardzo podobne projekty złożyło sześć różnych firm w różnych województwach. Znalazły się na liście 32 przedsięwzięć rekomendowanych do dofinansowania z UE. Spółki: Best Solutions & Technology, ATE – Advanced Technology & Experience, WideoNet, Intertelcom, Interfonica i PhoneIT, chcą odpowiednio w województwach: śląskim, małopolskim, kujawsko-pomorskim, wielkopolskim, opolskim i podlaskim budować infrastrukturę do bezprzewodowej transmisji danych (technologia HSPA+). Firmy te wnioskują o dotacje od 30 do 40 mln zł.
PARP nie podpisała jednak umów z żadnym z 32 inwestorów, gdyż urzędnicy mieli wątpliwości dotyczące przedsięwzięć związanych z technologią HSPA+ (lista akceptowana jest w całości). Choć mają być one realizowane w różnych regionach, to są bardzo podobne, co zdaniem zarówno urzędników, jak i ekspertów z firm doradczych może wskazywać, że PARP ma do czynienia z jednym sztucznie podzielonym projektem. To byłoby niezgodne z przepisami UE. Jak ustaliła „Rz”, PARP konsultuje się z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów, ale sprawę pomogą agencji rozwikłać specjaliści z grupy Gumułka (spółki: Audyt i Kancelaria Prawa Finansowego), bo to ona wygrała przetarg na ekspertyzę dotyczącą ww. inwestycji.
– To, że PARP, badając te projekty, korzysta z dodatkowych analiz zewnętrznych ekspertów, cieszy – komentuje Michał Gwizda, partner w firmie doradczej Accreo Taxand. Podobnego zdania są: Jerzy Kwieciński, ekspert BCC, były wiceminister rozwoju, oraz Danuta Jabłońska, prezes grupy doradczej BDKM, wcześniej prezes PARP. – PARP słusznie korzysta z pomocy innych instytucji i ekspertów – uważa Kwieciński, dodając, że w rozwiązanie problemu powinny się też zaangażować ministerstwa Gospodarki i Rozwoju Regionalnego, które nadzorują rozdzielanie tych dotacji. – To, że PARP korzysta z ekspertów zewnętrznych, oceniam pozytywnie. Trzeba jednak pamiętać, że sprawa toczy się już bardzo długo i agencja nie podpisała jak dotąd umów z pozostałymi wnioskodawcami – podkreśla Jabłońska. Jak wskazuje Dariusz Wojtaszek, rzecznik PARP, grupa Gumułka ma 25 dni na wykonanie usługi od momentu podpisania umowy. Zawarto ją 4 sierpnia.