W praktyce wcale nierzadko dochodzi do sytuacji, gdy po wytoczeniu powództwa strony dojdą do porozumienia, pozwany pracodawca dobrowolnie uiści zapłatę lub pracownik uzna, że nie ma szans na wygranie sprawy.

Może wówczas zrezygnować z kontynuowania procesu i cofnąć pozew. Warto jednak pamiętać o skutkach tej czynności, gdyż mogą one być niekorzystne dla pracownika.

[srodtytul]Dopóki nie zacznie się rozprawa...[/srodtytul]

Pozew może być cofnięty bez zezwolenia pozwanego aż do rozpoczęcia rozprawy, a jeżeli z cofnięciem połączone jest zrzeczenie się roszczenia – aż do wydania wyroku (art. 203 § 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=906021C3C4F8A71B08066CD633B6506B?id=70930]kodeksu postępowania cywilnego[/link]).

Zatem dopóki nie rozpocznie się rozprawa, pracownik może swobodnie cofnąć pozew bez konieczności uzyskiwania na to zgody swego przeciwnika.

Wystarczy więc, że złoży pismo do sądu, w którym wskaże, że cofa pozew. W piśmie tym wystarczające jest zamieszczenie samego stwierdzenia o cofnięciu pozwu bez podawania motywów tej decyzji. Sąd zawiadamia wówczas pozwanego, a następnie umarza postępowanie w sprawie.

[ramka][b]Przykład[/b]

Anna S. wystąpiła z powództwem przeciwko swemu byłemu pracodawcy, przedsiębiorstwu X, dochodząc zapłaty 4500 zł tytułem wynagrodzenia.

Po otrzymaniu pozwu przedsiębiorstwo X dokonało zapłaty tej kwoty i wówczas Anna S. przed terminem rozprawy złożyła pismo w sądzie, wskazując, że cofa pozew. Sąd następnie wydał postanowienie o umorzeniu postępowania.[/ramka]

[srodtytul]... choć są wyjątki[/srodtytul]

Jeżeli jednak rozprawa została już rozpoczęta, do skutecznego cofnięcia pozwu konieczna jest zgoda pozwanego, chyba że z cofnięciem połączone jest zrzeczenie się roszczenia. W razie bowiem zrzeczenia się roszczenia pracownik może cofnąć swój pozew aż do chwili wydania wyroku przez sąd.

Zrzeczenie się roszczenia powoduje, że pracownik nie będzie mógł już ponownie domagać się tego roszczenia przed sądem, a pozwany zostaje zwolniony ze swojego zobowiązania. Jest to więc poważne w skutkach oświadczenie.

[srodtytul]Bez żadnych skutków[/srodtytul]

Pozew cofnięty nie wywołuje żadnych skutków, jakie ustawa wiąże z wytoczeniem powództwa. Oznacza to, że [b]w razie skutecznego cofnięcia pozwu przyjmuje się, iż pozew ten nigdy nie został złożony, co ma istotne skutki np. w zakresie przedawnienia. Cofnięty pozew nie przerywa bowiem biegu przedawnienia[/b] (art. 123 § 1 pkt 1 kodeksu cywilnego). Oznacza to, że chociaż sprawa była w sądzie, nie można się na to powoływać przy obliczaniu okresu przedawnienia.

Natomiast nie ma przeszkód, aby cofnięty pozew dotyczący określonego żądania został później złożony ponownie w sądzie, np. gdy pracownik nie otrzyma zapłaty mimo wcześniejszej obietnicy pozwanego. Będzie to jednak już nowa sprawa.

[srodtytul]Koszty procesu[/srodtytul]

Cofnięcie pozwu przez pracownika może spowodować powstanie obowiązku zwrotu kosztów procesu na rzecz pozwanego pracodawcy. W myśl bowiem art. 203 § 2 k.p.c. na żądanie pozwanego powód zwraca mu koszty, jeżeli sąd już przedtem nie orzekł prawomocnie o obowiązku ich uiszczenia przez pozwanego.

Tak więc zasadą jest, że w razie cofnięcia pozwu powód zobowiązany jest zapłacić na rzecz pozwanego koszty poniesione przez niego w związku z powstałą sprawą. Na koszty składają się przede wszystkim wynagrodzenie pełnomocnika – adwokata lub radcy prawnego – oraz koszty dojazdu do sądu.

[ramka][b]Przykład[/b]

Adam Z. wystąpił z pozwem przeciwko spółce X, domagając się zapłaty 3000 zł. Po otrzymaniu odpowiedzi na pozew zorientował się, że jego żądanie jest już przedawnione. Złożył więc przed terminem rozprawy pismo, w którym oświadczył, że cofa pozew.

Spółka X po uzyskaniu informacji o cofnięciu pozwu złożyła wniosek o zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu w kwocie 420 zł, które wynikały z ustanowienia adwokata w sprawie oraz kosztów jego dojazdu.

Sąd umorzył postępowanie i zasądził tę kwotę na rzecz spółki X.[/ramka]

[srodtytul]Tak jak przegrana[/srodtytul]

Cofnięcie pozwu traktowane jest zasadniczo jako przegranie sprawy. Wyjątek od tej zasady zachodzi wówczas, gdy cofnięcie to wywołane było zaspokojeniem roszczenia powoda w toku procesu. Tak też wskazywał [b]Sąd Apelacyjny w Katowicach w postanowieniu z 15 stycznia 2003 r. (I ACz 6/03, OSA 2003/9/40)[/b].

Oznacza to, że jeżeli powód cofnął pozew, ponieważ pozwany zaspokoił jego roszczenie w toku procesu, to nie ma obowiązku zwrotu pozwanemu kosztów procesu.

Podobnie wypowiadał się[b] Sąd Apelacyjny w Białymstoku w postanowieniu z 30 listopada 1995 r. (I ACz 366/95, OSA 1996/7-8/34)[/b], podnosząc, że jeżeli pozwany, mimo wcześniejszych wezwań do spełnienia świadczenia, spełnia je dopiero po wytoczeniu powództwa, to z reguły należy uznać, że dał on w ten sposób powód do wytoczenia sprawy i zgodnie z odpowiednio stosowaną zasadą słuszności z art. 101 k.p.c. powinien ponieść jej koszty także w przypadku umorzenia postępowania na skutek cofnięcia pozwu. W takim przypadku przepis art. 203 § 2 k.p.c. nie będzie miał zastosowania.

[srodtytul]Związanie sądu[/srodtytul]

Sąd zasadniczo jest związany cofnięciem pozwu. Może jednak uznać cofnięcie pozwu za niedopuszczalne, gdy okoliczności sprawy wskazują, że wymienione czynności są sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierzają do obejścia prawa. Ponadto sąd uzna cofnięcie pozwu za niedopuszczalne, gdyby czynność ta naruszała słuszny interes pracownika. Są to jednak sytuacje zupełnie wyjątkowe.

[ramka][b]Nie zawsze zwrot opłaty jest możliwy[/b]

Podkreślić należy, że w razie cofnięcia pozwu pracownik otrzyma z sądu zwrot całej wniesionej do sądu opłaty, gdy cofnięcie to nastąpiło przed wysłaniem pozwu drugiej stronie, lub połowę tej opłaty, jeśli cofnięcie nastąpiło przed rozpoczęciem rozprawy.

Późniejsze cofnięcie pozwu nie powoduje już zwrotu wpłaconej opłaty. Zwrotu tego sąd dokonuje z urzędu, czyli niezależnie od wniosku pracownika.[/ramka]

[i]Autor jest sędzią w Sądzie Okręgowym w Kielcach[/i]