Pracodawca może rozwiązać z pracownikiem umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy podwładnego w razie ciężkiego naruszenia przez niego jego podstawowych obowiązków pracowniczych (art. 52 § 1 pkt 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B5E347C50E4D2860978BAD3D891C7A48?n=1&id=76037&wid=337521]kodeksu pracy[/link]). Jednym z takich obowiązków jest dbanie o dobro zakładu pracy oraz ochrona jego mienia.

Obowiązek ten został wprost wyrażony w art. 100 § 2 pkt 4 k.p. Dlatego też umyślne naruszenie tego obowiązku przez pracownika poprzez np. kradzież mienia pracodawcy lub przywłaszczenie sobie tego mienia uzasadnia rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 k.p.

[srodtytul]Naruszenie obowiązków[/srodtytul]

Kradzież mienia pracodawcy jest zawsze ciężkim naruszeniem podstawowych obowiązków pracowniczych, niezależnie od tego, czy ze względu na jego wartość stanowi przestępstwo, czy też tylko wykroczenie.

Podobnie podnosił [b]Sąd Najwyższy w wyroku z 10 listopada 1999 r. (I PKN 361/99). [/b]

Także usiłowanie kradzieży na szkodę pracodawcy stanowi ciężkie naruszenie podstawowego obowiązku pracowniczego dbałości o mienie pracodawcy, co wyraźnie zaznaczał [b]SN w wyroku z 12 lipca 2001 r. (I PKN 532/00 )[/b].

Już bowiem w fazie usiłowania dokonania kradzieży zostaje umyślnie naruszony przez pracownika obowiązek dbałości o mienie swego pracodawcy. Pracodawca może więc zasadnie zwolnić zatrudnionego bez wypowiedzenia, choćby ten nie zdołał jeszcze zrealizować kradzieży, ale świadomie zmierzał do jej dokonania.

[ramka][b]Przykład[/b]

Grzegorz D. był zatrudniony jako magazynier w hurtowni papierosów. Pracownicy ochrony zauważyli, że podczas pracy na nocnej zmianie kilkakrotnie wychodził on z magazynu do swojego samochodu, rozpoczęli więc obserwację z odległości kilkudziesięciu metrów.

Podczas kolejnego wyjścia Grzegorza D. podbiegli do niego i zatrzymali go, jak zamykał swoje auto. Zauważyli, że w środku jest kilkadziesiąt kartonów papierosów pochodzących z hurtowni. Grzegorz D. zaskoczony sytuacją prosił ich, aby nic nie mówili kierownictwu, a on się im odwdzięczy.

Pracownicy ochrony przekazali jednak informację o tym zdarzeniu dyrektorowi hurtowni, który złożył Grzegorzowi D. oświadczenie o rozwiązaniu angażu bez wypowiedzenia z powodu usiłowania kradzieży papierosów. Pracownik złożył odwołanie do sądu pracy, żądając przywrócenia do pracy. Wskazywał, że nie ukradł nic pracodawcy i firma nie poniosła żadnej szkody. Sąd jednak oddalił jego powództwo.[/ramka]

Oprócz odpowiedzialności pracowniczej usiłowanie kradzieży mienia przez pracownika może także uzasadniać jego odpowiedzialność karną.

[srodtytul]Odpowiedzialność karna [/srodtytul]

Będzie to bowiem zwykle przestępstwo kradzieży opisane w art. 278 § 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=AD6621157F54D6D7200C6CDCC002C2CD?id=74999]kodeksu karnego[/link]. Przy czym karalne jest już usiłowanie popełnienia tego przestępstwa. Wynika to z art. 13 § 1 k.k., według którego odpowiada za usiłowanie, kto w zamiarze popełnienia czynu zabronionego swoim zachowaniem bezpośrednio zmierza do jego dokonania, które jednak nie następuje. Przestępstwo to jest ścigane z urzędu.

Wystarczające jest zatem zawiadomienie przez pracodawcę organów ścigania, które dalej powinny prowadzić postępowanie przygotowawcze i wnieść akt oskarżenia do sądu. [b]Przy czym poszkodowany pracodawca będzie mógł żądać naprawienia poniesionej szkody także w toku procesu karnego jako pokrzywdzony[/b] (art. 46 k.k.).

Natomiast orzeczony w postępowaniu karnym obowiązek naprawienia szkody na podstawie przepisu art. 46 § 1 k.k. będzie stanowił tytuł egzekucyjny i może być podstawą wszczęcia postępowania egzekucyjnego wobec pracownika.

[i]Autor jest sędzią w Sądzie Okręgowym w Kielcach[/i]