Problem w zbyt krótkim terminie jaki pracownik ma na zgłoszenie gotowości do pracy. W myśl art. 48 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=13E94D87331D140C482E63A3C9768768?id=76037]kodeksu pracy[/link] pracodawca nie może odmówić ponownego zatrudnienia pracownika, jeżeli w ciągu 7 dni od przywrócenia do pracy nie zgłosił on gotowości niezwłocznego podjęcia zatrudnienia.

[srodtytul]Liczenie terminów[/srodtytul]

Korzystny wyrok to nie wszystko mówi Marcin Zieleniecki, ekspert Komisji Krajowej NSZZ Solidarność" Pracownik musi bowiem bardzo uważać by na czas zgłosić się do pracy. Trudność polega na tym, że nie wie czy pracodawca zamierza złożyć apelację od wyroku przywracającego do pracy. A od tego zależy, czy powinien zgłosić się do pracy i kiedy ma to nastąpić. Inaczej może stracić takie zatrudnienie.

Rzecz w tym, że pracownikowi czasem trudno ustalić od kiedy biegnie ten termin. Zgodnie z kodeksem postępowania cywilnego, moment uprawomocnienia się wyroku przywracającego pracownika na dotychczasowe stanowisko, zależy od działań pracodawcy i może on nastąpić w różnych datach.

Po pierwsze, gdy pracodawca nie składa wniosku o uzasadnienie i nie składa apelacji, wówczas wyrok sądu uprawomocni się po 21 dniach od wydania orzeczenia.

Po drugie, gdy pracodawca złoży wniosek o uzasadnienie, lecz po zapoznaniu się z nim nie złoży apelacji, wówczas wyrok uprawomocni się po 14 dniach od otrzymania przez pracodawcę uzasadnienia wyroku.

[b]Pracownik, który został przywrócony do pracy musi ostatecznie czekać na reakcję swojej firmy. Reakcję, która może nastąpić w ostatnim dniu upływającego terminu, a dodatkowo reakcja to może być opóźniona, poprzez działanie poczty, która musi mieć czas na doręczenie przesyłki.[/b] Wiążąca dla stron i sądu jest data stempla pocztowego znajdującego się na korespondencji przesłanego wniosku o uzasadnienie wyroku, bądź apelacji.

[b]W konsekwencji dla pracownika niezwykle trudne może się okazać ustalenie momentu uprawomocnienia się wyroku[/b], jeżeli strona proces przegrywająca nie złoży apelacji, a jednocześnie (co jest w polskich realiach normą) nie powiadamia o tym fakcie przeciwnika procesowego.

Jest kilka sposobów radzenia sobie z tą sytuacją. Waldemar N., który kilka tygodni temu wygrał proces o przywrócenie do pracy codziennie dowiadywał się w sekretariacie sądowym o to, czy korzystny dla niego wyrok już się uprawomocnił. Nikt w sądzie nie był w stanie mu tej informacji udzielić, gdyż sąd nie wiedział, kiedy pracodawca otrzymał uzasadnienie wyroku sądu pierwszej instancji. Było to związane z opóźnieniami poczty polskiej, która nie dostarczyła sądowi stosownej informacji. Waldemar N. pracę ostatecznie odzyskał.

[srodtytul]Przepisy do zmiany[/srodtytul]

Biorąc pod uwagę, że procesy o przywrócenie do pracy mogą ciągnąć się nawet latami, termin 7 dni na stawienie się do pracy wydaje się naprawdę bardzo krótki. Wydłużenie tego terminu do kilku tygodni, a nawet miesiąca nie spowoduje żadnych dodatkowych obciążeń dla pracodawców. Z pewnością pozytywnie wpłynie zaś na uprawnienia pracowników.

Innym rozwiązaniem mogło by być także zobowiązanie pracodawcy, który przegrał przed sądem do udzielenia pracownikowi informacji czy zamierza składać apelację, a jeśli nie to dokładnego wskazania miejsca i czasu, w którym pracownik powinien się zgłosić aby odzyskać swoją posadę.

[ramka] [b]Komentuje Adwokat Andrzej Czyżowski, partner w kancelarii CGS:[/b]

Pracownicy mają spore kłopoty z właściwym określeniem daty, kiedy powinni zgłosić gotowość do pracy, gdy proces kończy się już w pierwszej instancji. Sankcja za nieterminowe zgłoszenie jest ogromna, gdyż oznacza utratę dopiero co odzyskanego etatu. Pracownicy bardzo często nie wiedzą, kiedy takie wyroki się uprawomocniają. Należy wnioskować o zmianę regulujących ten problem przepisów, tak by stały się bardziej przyjazne dla tych osób. Proponowałbym wydłużenie terminu na zgłoszenie gotowości do pracy z siedmiu przynajmniej na 21 dni. Innym rozwiązaniem mogłoby być także nałożenie na pracodawcę obowiązku poinformowania pracownika o możliwości powrotu do firmy.[/ramka]