Powództwo w sprawach z zakresu prawa pracy może być wytoczone bądź przed sądem właściwości ogólnej pozwanego, bądź przed sądem, w którego okręgu praca jest, była lub miała być wykonywana, ale i przed sąd, w którego okręgu znajduje się zakład pracy.
Pozwala na to art. 461 § 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=906021C3C4F8A71B08066CD633B6506B?id=70930]kodeksu postępowania cywilnego[/link]. Przepis ten stwarza osobie decydującej się na wytoczenie powództwa szerokie możliwości wyboru sądu właściwego do rozpoznania sprawy. Może ona wybrać sąd najbardziej dogodny dla niej ze względu na miejsce zamieszkania lub ten, do którego jest jej najłatwiej dojechać.
[b]Powód może bowiem wybrać sobie sąd właściwy dla miejsca zamieszkania lub siedziby pozwanego, sąd, w którego okręgu wykonuje albo wykonywał pracę lub gdzie miała być ona wykonywana, ewentualnie sąd, w którego okręgu znajduje się zakład pracy. [/b]
Przy czym te szerokie możliwości wyboru sądu właściwego miejscowo przysługują zarówno pracownikowi, jak i pracodawcy w zależności od tego, który z nich jest powodem.
[srodtytul]Zgodnie z celem[/srodtytul]
Niezależnie od przepisów określających właściwość sądu strony procesu mogą doprowadzić do przeniesienia sprawy do sądu, który jest dla nich odpowiedni. Sąd właściwy może bowiem na zgodny wniosek stron przekazać sprawę do rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu, rozpoznającemu sprawy z zakresu prawa pracy lub ubezpieczeń społecznych, jeżeli przemawiają za tym względy celowości.
Postanowienie w tym przedmiocie może zapaść na posiedzeniu niejawnym. Sąd, któremu sprawa została przekazana, jest związany postanowieniem sądu przekazującego (art. 461 § 3 k.p.c.). Zatem jeśli w toku procesu strony dojdą do wspólnego wniosku, że bardziej byłby dla nich dogodny inny sąd niż ten właściwy według kodeksu, to mogą złożyć zgodny wniosek o przekazanie sprawy do innego sądu. Sąd ocenia wówczas, czy taki wniosek jest uzasadniony, i w razie jego uwzględnienia przekazuje sprawę do innego sądu.
[ramka][b]Przykład[/b]
Adam Z. zamieszkały w Kielcach był zatrudniony przez spółdzielnię mającą siedzibę w Lublinie, która w Kielcach miała swoją filię. Ponieważ pracodawca nie wypłacił mu wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych, Adam Z. złożył pozew o zapłatę do sądu w Kielcach. W toku procesu strony uznały jednak, że bardziej dogodny byłby dla nich sąd w Sandomierzu, i złożyły wspólny wniosek o przekazanie sprawy do tego sądu.[/ramka]
W jego uzasadnieniu wskazywały, że tam zamieszkuje większość świadków, których należałoby wezwać na rozprawę, a ponadto Adam Z. podjął tam nową pracę. Sąd w Kielcach uwzględnił ten wniosek i przekazał sprawę ze względów celowościowych do sądu w Sandomierzu.
[srodtytul]Umowa wyznaczająca właściwość [/srodtytul]
Choć właściwość miejscowa sądu wynika zasadniczo z przepisów kodeksu postępowania cywilnego, to jednak w oznaczonym zakresie może być ustanowiona przez strony umowy o pracę. Następuje to poprzez zamieszczenie w treści umowy stosownej klauzuli.
Umowa taka ma niebagatelne znaczenie praktyczne, gdyż na jej podstawie strony mogą określić, który sąd będzie właściwy do rozstrzygania sporu mogącego powstać między nimi w przyszłości, co zwłaszcza przy znacznych odległościach między stronami ma istotny wpływ na koszty ewentualnego postępowania sądowego.
Zgodnie z art. 46 § 1 k.p.c. strony mogą umówić się na piśmie o poddanie sądowi pierwszej instancji, który według ustawy nie jest właściwy miejscowo, sporu już wynikłego lub sporów mogących wyniknąć w przyszłości z oznaczonego stosunku prawnego.
Z zapisu tego wynika, że umowa o właściwość sądu powinna być zawarta pisemnie i ponadto powinna określać albo już wynikły między stronami spór (np. o zapłatę wynagrodzenia ), albo stosunek prawny (np. umowę o pracę), z którego w przyszłości mogące wyniknąć spory strony oddają pod rozstrzygnięcie umówionemu sądowi.
Dla jej skuteczności nie jest konieczne, aby była ona sporządzona w odrębnym dokumencie zawierającym tylko tę umowę. Wystarczające jest zamieszczenie odpowiedniej klauzuli w treści samej umowy zawierającej dany stosunek prawny (np. w umowie o pracę czy umowie o zakazie konkurencji ), co jest rozwiązaniem zdecydowanie prostszym i zazwyczaj stosowanym w praktyce.
[ramka][b]Przykład[/b]
Spółka X mająca siedzibę w Koszalinie zawarła umowę o zakazie konkurencji z Adamem Z., który miał miejsce zamieszkania w Jędrzejowie.
W treści umowy strony zawarły klauzulę, na mocy której przewidziały, że wszelkie spory, jakie mogą wyniknąć z tej umowy, będzie rozstrzygał sąd w Warszawie, gdzie spółka X miała swoje przedstawicielstwo, a Adam Z. przebywał czasowo w delegacji.[/ramka]
Niewłaściwość sądu dającą się usunąć za pomocą umowy stron sąd bierze pod rozwagę tylko na zarzut pozwanego, zgłoszony i należycie uzasadniony przed wdaniem się w spór co do istoty sprawy. Sąd nie bada z urzędu tej kwestii również przed doręczeniem pozwu.
Zatem jeśli pozew został złożony wbrew zapisom umowy, to sąd weźmie to pod uwagę tylko, gdy pozwany zgłosi w tym zakresie stosowny zarzut przed wdaniem się w spór co do istoty sprawy. W przeciwnym razie sprawa będzie rozpoznana przez sąd właściwy według przepisów kodeksu postępowania cywilnego.
[ramka][b]Co zapisać[/b]
[b]Klauzula oznaczająca właściwość sądu ma zwykle następującą treść: [/b]wszelkie spory mogące wyniknąć z niniejszej umowy rozstrzygane będą przez sąd w... [/ramka]
[i]Autor jest sędzią w Sądzie Okręgowym w Kielcach[/i]