Fundusze strukturalne mają pomóc w rozwoju regionalnym naszego kraju. Zgodnie z polityką europejską chodzi o to, aby dzięki nim i dodatkowo Funduszowi Spójności zmniejszały się różnice w poziomie rozwoju najbogatszych i najbiedniejszych regionów Unii Europejskiej. Stąd w znacznym stopniu finansują one infrastrukturę (budowa dróg, autostrad, linii kolejowych), ochronę środowiska (budowa sieci kanalizacyjnych, oczyszczalni ścieków), poprawę działania administracji rządowej i samorządowej.
Z tych pieniędzy firmy mają szansę skorzystać w sposób pośredni, startując np. w przetargach na wykonawców poszczególnych inwestycji. Jednak z tortu unijnych pieniędzy został wykrojony odrębny kawałek, specjalnie na ich potrzeby. O te środki mają prawo walczyć w konkursach skierowanych do nich bezpośrednio.
[srodtytul]Który fundusz[/srodtytul]
Do dyspozycji firm są Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego oraz Europejski Fundusz Społeczny. Upraszczając, ten pierwszy finansuje inwestycje materialne (rozbudowa firmy, zakup maszyn, urządzeń, linii produkcyjnych, patentów, licencji, prowadzenie badań itp.). Drugi koncentruje się na kapitale ludzkim (szkolenia, doradztwo, subsydiowanie zatrudnienia). Te fundusze są dostępne poprzez tzw. programy operacyjne, na które składają się właśnie fundusze i wkład z budżetu państwa.
[b]Do wyboru są:
- program „Innowacyjna gospodarka”,
- program „Infrastruktura i środowisko”,
- program „Kapitał ludzki”,
- 16 programów regionalnych,
- program „Rozwój Polski wschodniej”.[/b]
Do każdego z nich napisane jest tzw. uszczegółowienie (szczegółowy opis osi priorytetowych). Od tego dokumentu należy rozpocząć poszukiwanie właściwego źródła finansowania inwestycji. To z niego przedsiębiorca się dowie, jakie rodzaje projektów przewidziane są do wsparcia, do jakiej kategorii przedsiębiorców są kierowane (np. tylko do małych firm) oraz jaka jest dopuszczalna minimalna i maksymalna wartość projektu (ta determinuje, czy o wsparcie walczymy w regionie czy z programów krajowych).
[srodtytul]Dopasuj kryteria[/srodtytul]
Nie każdy pomysł da się sfinansować z funduszy unijnych. Im szybciej sobie to uświadomimy, tym mniej rozczarowań i straconej energii. Na dotację ma prawo liczyć tylko ten, który wpisuje się w cele i priorytety danego programu. Te są wyrażone poprzez tzw. kryteria wyboru projektów. Traktują one o tym, jakie warunki trzeba spełnić, aby wniosek przeszedł ocenę formalną oraz otrzymał wystarczającą liczbę punktów.
Dla każdego działania (na które to podzielone są programy) istnieją odrębne kryteria. Stąd przygotowując projekt, trzeba mieć je stale przed oczami. Jeżeli zdamy sobie sprawę, że nasz pomysł nie spełnia większości z nich, lepiej poszukać innego źródła finansowania inwestycji (kredyt, leasing, anioły biznesu, venture capital), niż na siłę zmieniać projekt i „podciągać” go pod kryteria. Ma on przede wszystkim służyć firmie i jej potrzebom.
[srodtytul]Utrzymaj zatrudnienie[/srodtytul]
Ponadto istnieje obowiązek utrzymania rezultatów inwestycji przez co najmniej trzy lata (pięć lat dla dużych firm). Jeżeli więc we wniosku o dofinansowanie zaplanujemy zwiększenie zatrudnienia o dziesięć osób po to, aby uzyskać więcej punktów i zdobyć fundusze, to musimy mieć świadomość, że tyle miejsc pracy będziemy musieli później utrzymać. W przeciwnym razie dotację trzeba będzie zwrócić.
[srodtytul]Kwalifikowalność[/srodtytul]
Terminem, który musi poznać każdy, kto stara się o pomoc, jest kwalifikowalność. Odnosi się on do kilku elementów. Przede wszystkim do tego, czy dana firma kwalifikuje się do danego konkursu (np. mikroprzedsiębiorstwo ma prawo złożyć wniosek tylko wtedy, gdy jest on kierowany właśnie do tej grupy). Dlatego właśnie duże firmy, poza nielicznymi wyjątkami, nie mają prawa ubiegać się o fundusze z programów regionalnych – nie kwalifikują się do wojewódzkich konkursów.
Drugi aspekt to wydatki. W budżecie każdego projektu należy wyraźnie wyodrębnić wydatki, które są kwalifikowane, i takie, które nie spełniają tego wymogu. Tylko te pierwsze mogą zostać zrefundowane przedsiębiorcy (lub zostać objęte zaliczkami). Tak więc firma, która usłyszała, że ma prawo ubiegać się o zwrot (refundację) 50 proc. wartości inwestycji, musi mieć świadomość zastosowania pewnego skrótu. Chodzi o refundację 50 proc., ale tylko w odniesieniu do kosztów kwalifikowanych. Drugą połowę oraz wszystkie pozostałe wydatki trzeba sfinansować ze środków własnych. Dlatego procentowa dotacja przy uwzględnieniu wszystkich realnie poniesionych przez firmę wydatków jest zawsze niższa, niż wynikałoby to z podanego poziomu dofinansowania.
Skąd wiedzieć, jakie wydatki zostaną objęte dotacją? Wyjaśnia to kolejny dokument, czyli wytyczne w zakresie kwalifikowania wydatków, odrębne dla każdego programu.
I na koniec pojęcie kwalifikowalności wiąże się jeszcze z terminem realizacji inwestycji. To oznacza, że projekt wolno przeprowadzić tylko w czasie wynikającym z podpisanej umowy o dofinansowanie. Tym samym, jeżeli firma zapłaci np. za prace budowlane, które pierwotnie zgodnie z umową były kwalifikowane, po terminie wyznaczonym tą umową, nie zostaną one zrefundowane. Dlatego realizując inwestycję, trzeba przestrzegać harmonogramu, a w przypadku opóźnień jak najszybciej informować o tym odpowiednią instytucję i modyfikować zawarte z nią porozumienie. [ramka][b]Gdzie szukać informacji[/b]
[ul][li] [link=http://www.funduszeeuropejskie.gov.pl]www.funduszeeuropejskie.gov.pl[/link], [/li][/ul] [ul][li] [link=http://www.poig.gov.pl]www.poig.gov.pl[/link], [/li][/ul] [ul][li] [link=http://www.efs.gov.pl]www.efs.gov.pl[/link], [/li][/ul] [ul][li] [link=http://www.pois.gov.pl]www.pois.gov.pl[/link], [/li][/ul] [ul][li] [link=http://www.polskawschodnia.gov.pl]www.polskawschodnia.gov.pl[/link].[/ramka] [/li][/ul]