Czego możemy się domagać od naszego kontrahenta, i to jeszcze zanim podpiszemy z nim umowę (potem może być za późno)?
Przede wszystkim żądajmy wyciągów z rejestrów sądowych (Krajowy Rejestr Sądowy) lub z ewidencji działalności gospodarczej, odpisu decyzji o nadaniu REGON i NIP oraz zaświadczenia z urzędu skarbowego i z ZUS o tym, że nie zalega z podatkami i ze składkami na ubezpieczenia społeczne.
Sprawdzajmy koniecznie daty wystawienia wspomnianych dokumentów. Może się bowiem okazać, że nie odzwierciedlają aktualnych informacji, bo zostały np. wystawione kilka miesięcy wcześniej.
[srodtytul]Najpierw do KRS i ewidencji...[/srodtytul]
Jeśli nasz kontrahent odmawia dostarczenia nam żądanych danych, może być to sygnał, że ma coś do ukrycia. Jeśli nadal zależy nam na podpisaniu z nim umowy, możemy sprawdzić go sami, zdobywając potrzebne dokumenty.
Sprawdzanie zacznijmy od zapoznania się z danymi rejestrowymi kontrahenta. [b]Pierwsze kroki skierujmy zatem do Krajowego Rejestru Sądowego[/b] (gdy mamy do czynienia ze spółkami handlowymi). Wiele figurujących tu firm ma obowiązek corocznego składania sprawozdania finansowego do akt rejestrowych.
Wprawdzie są to informacje z przeszłości, ale mogą pomóc w wyrobieniu sobie zdania na temat kontrahenta. Tym bardziej że w aktach znajdują się też informacje o uchwałach podjętych przez organy firmy.
Pamiętajmy jednak, że za wypis z rejestru trzeba zapłacić:
60 zł – gdy zawiera pełną treść wszystkich wpisów podlegających ujawnieniu, i 30 zł – za aktualny odpis z rejestru oraz odpis niewypłacalnych dłużników.
Jeśli jednak skorzystamy z internetowej wyszukiwarki podmiotów KRS ([link=http://www.ms.gov.pl]www.ms.gov.pl[/link]/zakładka „Rejestry i ewidencje”, a następnie „Krajowy Rejestr Sądowy”) – nie zapłacimy nic. Dane te udostępniane są bowiem bezpłatnie.
Dane możemy też uzyskać z ewidencji działalności gospodarczej. Prowadzi ją gmina właściwa ze względu na miejsce zamieszkania przedsiębiorcy. To tu składamy wniosek o wydanie zaświadczenia o wpisie do ewidencji naszego kontrahenta. Pamiętajmy, że musimy uiścić od niego opłatę skarbową w wysokości 17 zł.
[srodtytul]... potem do biura informacji...[/srodtytul]
Wiadomości możemy też szukać w biurach informacji gospodarczej Krajowego Rejestru Długów. Trafiają tam ci, którzy dotychczas uporczywie unikali płacenia swoich długów. W KRD znaleźli się również ci, którzy pozostają obojętni na przedsądowe, sądowe oraz egzekucyjne działania i wezwania do zwrotu należności.
[b]Dłużnicy wpisani do Krajowego Rejestru Długów tracą wiarygodność w kontaktach handlowych, mają utrudniony dostęp do usług finansowych [/b](kredyty, zakupy ratalne, leasing), telekomunikacyjnych (możliwość kupna telefonu), multimedialnych (telewizja kablowa, szerokopasmowy dostęp do Internetu), wynajmu lokali (mieszkania, biura, magazyny).
[srodtytul]... lub wywiadowni[/srodtytul]
Przedsiębiorca może też zaangażować w sprawdzanie kontrahenta wywiadownię gospodarczą, która przygotuje raport o sytuacji finansowej, majątku, zadłużeniach i możliwościach płatniczych kontrahenta.
Z usług wywiadowni gospodarczych korzystają firmy, które chcą wiedzieć, z kim mają do czynienia. Wywiadownia to nie jest firma, która zatrudnia szpiegów zajmujących się wykradaniem wewnętrznych informacji. Działają na podstawie ogólnodostępnych źródeł informacji.
Bardzo często jest tak, że poza przygotowaniem raportów o firmach wywiadownie proponują swoim klientom dodatkowe usługi, takie jak np: pomoc w dochodzeniu należności, tworzenie planów i strategii marketingowych.
Z reguły wywiadownie nie podają danych o swoim zleceniodawcy. W raporcie zawarte są jedynie informacje o danych teleadresowych, historia firmy, o kierownictwie, kto jest udziałowcem, powiązania kapitałowe, dane rejestrowe, forma prawna oraz kapitał zakładowy, nieruchomości należące do firmy, bilanse i rachunki wyników, kierunki sprzedaży.
W zasadzie każda wywiadownia ocenia sprawdzaną firmę inaczej. Na ocenę składa się np. to, czy firma wywiązuje się z terminów płatności, jaką opinię o niej mają dostawcy, czy jest wiarygodnym partnerem.
Wywiadownie, podpisując umowę z klientem, zastrzegają sobie, że nie odpowiadają za pełną wiarygodność wykorzystanych źródeł oraz przekazanych klientowi informacji. Jest to oczywiste, bo zdarza się, że firma, co do której wywiadownia nie znalazła żadnych zarzutów, w późniejszym okresie może się okazać niesolidnym partnerem (z własnej woli lub z przyczyn od niej niezależnych).
W prawie wszystkich większych wywiadowniach obowiązują dwa rodzaje cenników. Pierwszy jest podawany dla tylko jednej sprawdzanej firmy, drugi obejmuje abonament miesięczny przy sprawdzaniu kilkunastu (lub więcej) firm. Cena za sprawdzenie jednej firmy to koszt rzędu kilkuset złotych, a abonament od 1 tys. do nawet kilku tys. złotych. Warto jednak pamiętać, że stałym klientom wywiadownie oferują znacznie niższe opłaty.
[ramka][b]Jak znaleźć dobrą firmę[/b]
[b]Nawiązanie współpracy z dobrą wywiadownią nie jest proste, ale możliwe.[/b] Szanująca się wywiadownia gospodarcza nie wykonuje raportu o swojej konkurencji. Jak zatem sprawdzić, czy trafiliśmy pod właściwy adres.
Przede wszystkim należy pytać o zasięg działania, czyli z jakich państw bądź regionów Polski dana wywiadownia może zebrać informacje. Inną informacją jest szybkość, z jaką przygotuje raport. Wiadomo, że im szybciej, tym lepiej, ale jeśli poinformuje nas, że szczegółowy raport przygotuje w ciągu jednego dnia, można się wtedy zastanowić, czy będzie on w pełni wiarygodny.
Należy także sprawdzić wiarygodność wywiadowni. Jeśli jej przedstawiciel nie będzie chciał ujawnić informacji o swojej firmie, może to oznaczać, że jest ona mało wiarygodna.
Dlatego też zawsze warto poprosić o udostępnienie informacji o samej wywiadowni. Jeśli będziemy mieli zamiar często korzystać z jej usług, dobrze jest zamówić taki sam raport w kilku firmach, aby później można było je porównać i wybrać najlepszą według nas.
Ważną wskazówką jest także, jak długo dana wywiadownia działa na rynku. Im dłużej, tym lepszą powinna mieć bazę danych i doświadczenie. [/ramka]