Przekonuje się o tym Częstochowska Izba Rzemiosła i Przedsiębiorczości. Katowicka delegatura Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożyła na nią karę finansową za ustalanie cen usług blacharskich, lakierniczych i mechanicznych aut.
Zdaniem UOKiK izba sugerowała swoim członkom z branży motoryzacyjnej, jakie stawki mają stosować w rozliczeniach napraw powypadkowych z ubezpieczycielami (za pomocą systemów Audatex i Eurotax). Zbierała bowiem dane o cenach i wyliczała średnie stawki, o których informowała zainteresowanych. Na 2009 r. to np. dla serwisów 110 zł za prace blacharskie i 120 zł za lakiernicze. Dla zwykłych zakładów te stawki to odpowiednio 85 i 95 zł.
Urzędnicy UOKiK uznali, że to bezpośrednie ustalanie cen.
– [b]Może to prowadzić do wyrównywania się stosowanych na rynku cen i ich ustalenia na ponadkonkurencyjnym poziomie[/b] – podkreślił, uzasadniając decyzję, Maciej Fragsztajn, dyrektor delegatury UOKiK.
[b]Decyzja (sygn. RKT-22/09)[/b] nie jest jeszcze prawomocna. Izba może wnieść odwołanie do sądu. Podobna decyzja została wydana w sprawie izby w Katowicach.
[srodtytul]Kłopotliwe solaria[/srodtytul]
UOKiK kwestionuje też kodeks etyki Polskiego Związku Solaryjnego (PZS). Zdaniem urzędników PZS ustalił w nim bezprawnie ceny minimalne sprzedaży wyposażenia solariów. W kodeksie znalazł się bowiem zapis, że firmy, które nie są oficjalnymi przedstawicielami producentów, muszą bezwzględnie przestrzegać minimalnych cen sprzedaży określonych przez importerów. Firmy importujące zostały też zobowiązane do przestrzegania ustalonych cen minimalnych.
[wyimek][b]10 proc.[/b] - nawet taką część przychodów możemy zapłacić jako karę za naruszenia prawa konkurencji [/wyimek]
– Związek ponosi odpowiedzialność za działania, które wywołują lub mogą wywołać antykonkurencyjne skutki na rynku dystrybucji urządzeń i produktów stanowiących wyposażenie solariów. Antykonkurencyjne praktyki polegające na ustaleniu minimalnej ceny na określony produkt lub usługę bezpośrednio ograniczają przedsiębiorcom możliwości rywalizacji na rynku, ponadto pośrednio wpływają na portfele konsumentów, którzy zmuszeni są do płacenia wyższych cen – podkreśla Małgorzata Cieloch, rzecznik UOKiK.
[srodtytul]Karane korporacje[/srodtytul]
Zgodnie z art. 6 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=1E0FC0A763F915E94553162B6987574B?id=185138]ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów[/link] [b]zakazane są porozumienia, których celem lub skutkiem jest eliminacja, ograniczenie lub inne naruszenie konkurencji, gdy polega na ustalaniu (choćby pośrednio) cen i innych warunków zakupu lub sprzedaży towarów.[/b]
Rzemieślnicy z Częstochowy nie są pierwszymi, których sugestie cenowe zostały napiętnowane. W 2002 r. uznano za sprzeczne z prawem umieszczenie w kodeksie etyki zawodowej notariusza postanowienia określającego, że przyciąganie klientów przez proponowanie niższego wynagrodzenia za usługi notarialne to przejaw nieuczciwej konkurencji. Stanowisko UOKiK potwierdził Sąd Najwyższy. Za ingerencję w ceny UOKiK karał też weterynarzy i architektów. Ci ostatni ustalili bowiem zakaz startu w przetargach, w których jedynym kryterium jest cena usługi.
[ramka][b]Komentuje Antoni Bolecki, radca prawny z kancelarii Wardyński i Wspólnicy[/b]
Z orzecznictwa unijnego wynika, że nawet niewiążące wytyczne kierowane do członków stowarzyszenia branżowego mogą prowadzić do koordynacji ich działań, a co za tym idzie – do antykonkurencyjnych skutków. Za praktyki antykonkurencyjne mogą zostać uznane między innymi niewiążące wytyczne dotyczące stosowania określonych cenników, przyjmowania standardowych warunków płatności czy unikania sprzedaży poniżej kosztów. Ponadto czasami nawet jednostronne działania stowarzyszeń branżowych (niemające charakteru klasycznej zmowy), takie jak zmiany statutu lub regulaminu, podjęcie uchwały oraz na przykład organizowanie akcji marketingowych, mogą zostać uznane za sprzeczne z prawem, ponieważ wyrażają wspólną wolę firm, które na co dzień powinny ze sobą konkurować.[/ramka]