Oczywiście pod warunkiem, że upadły ma majątek albo dochody dające na to szanse. Nie ma tych szans w przypadku firm będących osobami prawnymi, które w razie upadłości likwidacyjnej tracą swój byt.

[b]– Pieniądze uzyskane przez syndyka masy upadłościowej ze sprzedaży majątku upadłego przedsiębiorcy nie starczyły na spłatę należności zgłoszonych przez wierzycieli w trakcie postępowania upadłościowego. Czy wierzyciele mający wyroki zasądzające te należności mają prawo po zakończeniu tego postępowania ściągnąć je przez komornika? Przez jaki czas taka możliwość istnieje? [/b]– pyta czytelnik DOBREJ FIRMY.

Upadłość nie uwalnia co do zasady od objętych nią, a niespłaconych długów. Jednakże wyjątkowo sąd może umorzyć całość lub część długów upadłego niespłaconych w wyniku postępowania upadłościowego. Dotyczy to tylko przedsiębiorców będących osobami fizycznymi i tylko upadłości obejmującej likwidację majątku upadłego. Redukcja długów, a także rozłożenie na raty wchodzi też w rachubę w razie przeprowadzenia postępowania układowego i zawarcia układu z wierzycielami. Taki układ oznacza, że firma ma funkcjonować dalej i zarabiać na spłatę długów.

[srodtytul]Co wynika z orzecznictwa[/srodtytul]

Jeśli sąd nie zadecydował o umorzeniu długów ani nie ma układu z wierzycielami, to wyroki wydane przeciwko upadłemu pozostają podstawą do przymusowego ściągnięcia należności w nich zasądzonych również po zakończeniu postępowania upadłościowego.

[b]Potwierdził to Sąd Najwyższy w niedawnej uchwale z 5 marca 2009 r. (III CZP 3/09)[/b] będącej odpowiedzią na pytanie prawne powstałe na tle konkretnej sprawy. SN stwierdził w niej, że sądowy tytuł wykonawczy, czyli wyrok, nakaz zapłaty zaopatrzony w klauzulę wykonalności, nie traci automatycznie z mocy prawa wykonalności w części, co do której należność w nim stwierdzona została umieszczona na prawomocnej liście wierzytelności sporządzonej w toku postępowania upadłościowego. Stanowi więc on nadal prawną podstawę do wszczęcia i prowadzenia egzekucji komorniczej.

Trzeba jednak zaznaczyć, że wcześniej w nauce prawa wyrażano poglądy odmienne, uznające, że tytułem egzekucyjnym przeciwko upadłemu jest wyciąg z zatwierdzonej przez sędziego komisarza listy wierzytelności, zawierający oznaczenie należności oraz sumy otrzymane na jej poczet przez wierzyciela.

Bez względu jednak na ten formalny w istocie spór, bo dotyczący samego dokumentu, który może być podstawą do wszczęcia postępowania egzekucyjnego, jest oczywiste, że upadłość co do zasady nie niweczy niespłaconych długów ani ich nie redukuje.

[srodtytul]Po likwidacji majątku[/srodtytul]

Inna sprawa, jakie praktyczne szanse ma wierzyciel na odzyskanie swych pieniędzy, jeśli upadłość zakończyła się likwidacją całego majątku dłużnika. Jeśli upadłym była spółka z o.o. lub akcyjna czy inny podmiot będący osobą prawną, to ściągnięcie od niej czegokolwiek nie wchodzi w rachubę, bo taka osoba prawna wskutek upadłości kończy swój byt.

Można jednak na podstawie art. 299 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B77EEAC65D04CAC20BB5562FEC7F59C0?id=133014]kodeksu spółek handlowych[/link] domagać się spłaty długów spółki z o.o. od członków jej zarządu. O tej możliwości pisaliśmy wielokrotnie.

Jednakże [b]członkowie zarządu mogą się uwolnić od tej odpowiedzialności w razie wykazania, że we właściwym czasie złożono wniosek o ogłoszenie upadłości lub wszczęto postępowanie układowe albo że niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewszczęcie tego postępowania nastąpiło nie z ich winy lub mimo niezłożenia wskazanych wniosków wierzyciel nie poniósł szkody.[/b]

Natomiast [b]przedsiębiorcę będącego osobą fizyczną, który prowadził firmę na swoje tylko imię albo w spółce[/b] – cywilnej, jawnej czy innej niebędącej osobą prawną – [b]od niespłaconych długów może uwolnić tylko przedawnienie[/b].

[srodtytul]Terminy przedawnienia[/srodtytul]

Zgłoszenie wierzytelności w postępowaniu upadłościowym przerywa bieg przedawnienia. Jest to ważne ze względu na terminy przedawnienia roszczeń związanych z działalnością gospodarczą – zasadniczo trzy lata, a niejednokrotnie krócej. Dopóki postępowanie nie zostanie zakończone, dopóty przedawnienie nie biegnie.

Natomiast w razie uzyskania wyroku zasądzającego lub innego orzeczenia sądowego, a także gdy dług stwierdzony został w ugodzie sądowej, orzeczeniu sądu polubownego albo ugodzie przed takim sądem lub mediatorem, przedawnia się z upływem dziesięciu lat, chociażby termin przedawnienia danego rodzaju długów był krótszy, np. wynosił dwa lub trzy lata. Jeśli stwierdzony w taki sposób dług dotyczy świadczeń okresowych (np. o czynsz), przedawni się z upływem trzech lat. Terminy te liczą się od uprawomocnienia się wyroku.