[i][b]Odpowiada Marcin Wojewódka, radca prawny:[/b][/i]
Wszystko zależy od tego, czy wejdzie w życie nowelizacja [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=181671]ustawy o informowaniu pracowników i przeprowadzaniu z nimi konsultacji[/link]. Sejm utrzymał propozycję Senatu, by do końca swojej czteroletniej kadencji rady funkcjonowały w niezmienionym kształcie (nowelizacja uchwalona 22 maja i przesłana do senackich prac legislacyjnych). Zatem jeśli powołano ją we wrześniu czy październiku 2006 r., do września lub października 2010 r. będzie mogła działać. Ale warunek: zmienioną ustawę musi uchwalić Sejm (jeśli Senat wprowadzi poprawki), podpisać prezydent i ma być ogłoszona w Dzienniku Ustaw przed 8 lipca 2009 r. i przed tą datą ma wejść w życie.
Jeżeli natomiast do tego czasu nowelizacja nie wejdzie w życie, rada wybrana w trybie desygnacji przez związek kończy swoją aktywność 8 lipca 2009 r. A to wynika z uzasadnienia orzeczenia TK. Po tej dacie z dotychczasowych trzech trybów wyłaniania rady pozostanie tylko jeden. Polega on na wyborze rady bezpośrednio przez załogę. 10 proc. zatrudnionych będzie mogło złożyć pracodawcy wniosek o zorganizowanie wyborów do rady. W praktyce mamy więc walkę z czasem o to, czy pierwsze związkowe rady powołane w 2006 r. jeszcze przez ponad rok będą mogły funkcjonować.
[b]Zobacz [link=http://www.youtube.com/watch?v=_hqove2ddyw]wideo z wypowiedzią eksperta[/link][/b]