Gwarancja i rękojmia to dwa różne uprawnienia. W przypadku pierwszej, gdy nie zastrzeżono inaczej, gwarant ma obowiązek usunąć wady fizyczne rzeczy (pęknięcia, niedopasowanie elementów itp.) lub dostarczyć rzeczy wolne od wad, jeśli wady te ujawnią się w ciągu terminu określonego w gwarancji (art. 577 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=3ACB6A06D69DEB4A3C6560119D4A64DD?id=70928]kodeksu cywilnego[/link]).
Nieco inaczej wyglądają zasady rękojmi. Jeżeli rzecz sprzedana ma wady, kupujący może od umowy odstąpić albo żądać obniżenia ceny. Nie może tego uczynić jedynie wtedy, gdy sprzedawca niezwłocznie wymieni rzecz wadliwą na wolną od wad albo niezwłocznie wady usunie. Ograniczenie to nie ma zastosowania, gdy rzecz była już wymieniona przez sprzedawcę lub naprawiana, chyba że wady są nieistotne (art. 560 k.c.).
[ramka][b]Uwaga[/b]
Gwarancja dotyczy tylko wad fizycznych, rękojmia obejmuje również wady prawne.[/ramka]
To ostatnie pojęcie oznacza sytuację, gdy sprzedana rzecz stanowi własność osoby trzeciej bądź jest obciążona jej prawem (np. została wcześniej oddana w zastaw) albo gdy prawo w ogóle nie istnieje (np. sprzedana wierzytelność w rzeczywistości nie istnieje).
[srodtytul]Nie każda taka sama[/srodtytul]
Różny jest zakres zastosowania rękojmi i gwarancji. Tę drugą ustawa przewiduje w zasadzie jedynie przy sprzedaży. Nie jest oczywiście wykluczone wydanie dokumentu gwarancyjnego przy jakiejś innej umowie, ale nie będzie to gwarancja w rozumieniu kodeksu cywilnego.
Kiedy natomiast w grę wchodzi rękojmia? Również przy sprzedaży, ale nie tylko. Takie same roszczenia mogą wysuwać strony umowy o dzieło, o roboty budowlane, dostawy czy zamiany. Z tytułu rękojmi odpowiadają też wspólnicy w spółce cywilnej. Jeśli wyposażą swoją firmę w majątek mający wady, ta będzie się mogła domagać od nich tego samego co wówczas, gdyby ów majątek kupiła.
[b]Ale uwaga! Nie przy każdej sprzedaży rękojmia znajdzie zastosowanie.[/b] Przepisy wyłączają sprzedaż konsumencką. Pod pojęciem tym ustawa rozumie sytuację, gdy sprzedawca jest przedsiębiorcą, kupujący zaś konsumentem. Wówczas działają przepisy ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej, a nie te poświęcone rękojmi.
Zresztą sytuacji, gdy na rękojmię powołać się nie można, jest więcej. Nie znajdzie ona zastosowania również wtedy, gdy kupimy coś na licytacji komorniczej czy od syndyka masy upadłości.
[srodtytul]Różnice i podobieństwa[/srodtytul]
Do gwarancji upodabnia rękojmię to, że strony mogą wynikające z niej uprawnienia rozszerzyć, ograniczyć lub w ogóle wyłączyć. Innymi słowy, sprzedawcy wolno wziąć na siebie liczniejsze obowiązki, ale i w ogóle z nich zrezygnować. Tyle tylko, że o ile przy gwarancji decyzję tę podejmuje w zasadzie jedna ze stron, o tyle przy rękojmi należy ona do obu.
Podobne jest również to, że oba reżimy dotyczą tylko tych wad, które w chwili zakupu rzeczy nie są znane przynajmniej jednej ze stron. Jeśli obie wiedzą o usterkach, na rękojmię – jeśli strony nie zastrzegły takiej ewentualności – powołać się nie sposób.
[ramka][b]Przykład[/b]
Firma sprzedaje drugiej samochód. Nad lewym tylnym światłem widoczne jest spore wgniecenie – pamiątka po niezbyt ostrożnej próbie parkowania. Sprzedawca zwraca kupującemu uwagę na tę usterkę. Po podpisaniu kontraktu nabywca nie będzie zatem mógł się domagać usunięcia wgniecenia albo zwrotu części pieniędzy. Zawierając umowę, wiedział bowiem o wadzie rzeczy.[/ramka]
Tak samo jest przy gwarancji. Jeśli z jej treści nie wynika nic innego, dotyczy ona jedynie wad, które ujawnią się w oznaczonym tam terminie, a nie takich, które ujawniły się wcześniej.
[srodtytul]Kiedy z czego korzystać[/srodtytul]
To od nabywcy zależy, na które uprawnienia się zdecyduje. Jeśli np. rzecz psuje się co jakiś czas, wolno mu naprawiać ją po kilkakroć w ramach gwarancji, ale może też odstąpić od umowy na mocy rękojmi. Przepisów nie można jednak interpretować w sposób prowadzący do absurdu. Nie sposób np. przyjąć, że skoro i przepisy o gwarancji, i te o rękojmi przewidują zamianę rzeczy na wolną od wad, to w efekcie, skorzystawszy z obu reżimów, uprawniony może się domagać wydania dwóch przedmiotów.
Na tym tle interesująco rysuje się kwestia zależności uprawnień z rękojmi i gwarancji. Kupujący może wykonywać uprawnienia z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy niezależnie od uprawnień wynikających z gwarancji. Czy to oznacza, że jeśli dochodzi do wystawienia dokumentu gwarancyjnego, stronom nie wolno wyłączyć uprawnień wynikających z rękojmi? Wydaje się, że nie – i że jeśli obie strony zgodzą się na wyłączenie rękojmi, nabywcy pozostaną tylko przywileje gwarancyjne.
[ramka][b]Zamienne korzystanie z uprawnień[/b]
[b]Czy można zamiennie korzystać raz z rękojmi, a raz z gwarancji?[/b] Okazuje się, że tak. Kupujący może wykonywać uprawnienia z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy niezależnie od uprawnień wynikających z gwarancji (art. 579 kodeksu cywilnego). Innymi słowy, wolno mu wybrać, czy chce wykorzystać przepisy o rękojmi, czy te o gwarancji – choćby w zależności od tego, które są dla niego korzystniejsze.
Jedną z podstawowych różnic między obu reżimami odpowiedzialności jest to, że przy rękojmi obowiązki sprzedawcy wynikają wprost z przepisów i nie jest konieczne określanie ich w jakimś dodatkowym dokumencie, przy gwarancji zaś taki papier jest niezbędny.
Gwarant – czyli osoba, która wystawiła dokument gwarancyjny – określa w nim zasady, na jakich godzi się dokonać jakichś świadczeń na rzecz nabywcy. Co ważne, wystawienie gwarancji nie jest obowiązkiem przedsiębiorcy, rękojmia natomiast obowiązuje niezależnie od jego woli. O dopuszczalności wyboru decyduje zatem treść gwarancji. Skorzystać raz z jednych, raz z drugich uprawnień można tylko wtedy, gdy gwarant w ogóle je na siebie przyjął. [/ramka]
Masz pytanie, wyślij e-mail do autora [mail=p.wrzesniewski@rp.pl]p.wrzesniewski@rp.pl[/mail]