Aby zostać prokurentem, nie trzeba z nikim zawierać żadnej umowy. Wystarczy, że właściwy organ postanowi powołać wskazaną z imienia i nazwiska osobę do pełnienia tej funkcji. W literaturze przyjmuje się na ogół, że ustanowienie prokury to jednostronna czynność prawna. Innymi słowy, prokurent nie musi nawet przyjmować powołania na nowe stanowisko.

W spółce z o.o. organem właściwym do powołania prokurenta jest zarząd. Jeśli w skład zarządu wchodzi więcej niż jedna osoba, na wybór muszą zgodzić się wszystkie. Najlepiej jeśli zbiorą się i podejmą w tej sprawie uchwałę.

Prokurenta zatrudniać nie trzeba, choć nie jest to wykluczone. Do rozważenia jest umowa o dzieło, zlecenie, kontrakt menedżerski, a nawet umowa o pracę. Prokurentem można być też w ramach prowadzonej pod własnym nazwiskiem działalności gospodarczej. Wszystko zależy od tego, czy mają na to ochotę powołujący i powołany. Oni przesądzają też, czy za działalność prokurenta spółka będzie mu płacić wynagrodzenie. Jeśli stosownych postanowień zabraknie, to znaczy, że prokurent pełnić będzie swą funkcję społecznie. Z prawnego punktu widzenia zasadą jest bowiem właśnie brak umowy i nieodpłatny charakter prokury. Tak samo, aby zostać pełnomocnikiem innej osoby, nie trzeba zawierać z nią umowy ani brać od niej pieniędzy.

[i]Podstawa prawna: art. 208 kodeksu spółek handlowych, art. 109[sup]1[/sup] i nast. kodeksu cywilnego[/i]