Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy zawał, udar, wylew można traktować jako wypadek przy pracy. O ich kwalifikowaniu – w różny sposób – wielokrotnie wypowiadały się sądy. Sąd Najwyższy podkreślił, że kwalifikacja zawału serca jako wypadku przy pracy jest rezultatem oceny materiału dowodowego i ustaleń faktycznych w każdej konkretnej sprawie. Nie jest zaś zagadnieniem prawnym. Odmienne kwalifikacje nie dowodzą więc rozbieżności w orzecznictwie [b](postanowienia z 15 marca 2004 r., II UK 381/03 i z 20 czerwca 2002 r., II UKN 520/2001)[/b].

Jednocześnie wskazuje się, że tempo i specyfika współczesnego życia nakłada na organy orzekające obowiązek wnikliwego analizowania przyczyn zawałów serca, które wystąpiły podczas wykonywania zadań służbowych [b](wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 21 maja 1998 r., III AUa 79/98)[/b].

[srodtytul]Musi być uraz[/srodtytul]

Za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną, powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą: podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych, czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia, a także w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między jego siedzibą a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy. Tak wynika z art. 3 ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych.

Zawał, udar czy wylew można uznać za wypadek przy pracy, jeśli spełnia wszystkie te warunki. Takie zakwalifikowanie go ma znaczenie, bo ofiara wypadku może liczyć m.in. na 100-proc. zasiłek, jednorazowe odszkodowanie, rentę.

[srodtytul]Przyczyna z zewnątrz[/srodtytul]

Najtrudniej jest ocenić, czy przyczyna miała zewnętrzny charakter. Jest tak, gdy uraz został wywołany czynnikiem zewnętrznym, występującym poza pracownikiem. Przyczyna taka może jednak wystąpić obok wewnętrznej, tkwiącej w organizmie poszkodowanego. Jest to tzw. przyczyna mieszana. Obciążenie fizyczne bądź psychiczne, powodujące uszkodzenie organu wewnętrznego, może bowiem istotnie przyspieszyć bądź pogorszyć istniejący już stan chorobowy (zob.[b] wyrok SN z 5 lutego 1997 r., II UKN 85/96[/b]).

Do najczęściej wymienianych zewnętrznych przyczyn zawałów należą m.in. nadmierny stres i przeciążenie pracą.

[srodtytul]Presja[/srodtytul]

Zewnętrzną przyczyną zawału może być stres, jeśli nastąpi zdarzenie lub nietypowe okoliczności, które wywołają emocje silniejsze niż towarzyszące codziennej pracy. Oczywiście muszą one pociągnąć za sobą negatywne skutki w organizmie pracownika (zob. [b]wyroki SN z z 24 marca 1995 r., II PRN 1/95 i z 16 grudnia 1997 r., II UKN 407/97[/b]).

[ramka][b]GPP przykład[/b]

Przedstawiciel handlowy doznał zawału podczas prowadzenia negocjacji z klientem. Takie rozmowy należą jednak do jego zwykłych obowiązków, a ta nie miała szczególnego przebiegu. W związku z tym nie można takiego zdarzenia zakwalifikować jako wypadku przy pracy.[/ramka]

Niecodzienną przyczyną gwałtownego pogorszenia stanu zdrowia może być stres związany z niewłaściwym zachowaniem kierownika. Zależnie od źródeł i przebiegu konfliktu może on być kwalifikowany jako zewnętrzna współprzyczyna udaru mózgu, gdy przełożony niewłaściwie czyni użytek z kompetencji do wydawania podwładnym poleceń dotyczących pracy [b](wyrok SN z 11 lutego 1999 r. II UKN 472/98)[/b].

Orzecznictwo uwzględnia także to, że w niektórych zawodach poziom stresu jest wyższy niż w innych, w związku z tym kryteria traktowania zawału jako wypadku są zaostrzone.

[srodtytul]Stresogenne profesje[/srodtytul]

Chodzi m.in. o osoby na stanowiskach kierowniczych. [b]W wyroku z 14 lutego 1996 r. (II PRN 2/96) SN[/b] uznał, że praca dyrektora jest z istoty związana z dużą odpowiedzialnością, a występujące w jej toku stresy nie mogą być uznane za nietypowe warunki pracy w rozumieniu przyczyny zewnętrznej zdarzenia.

Podobne stanowisko [b]SN[/b] zajął odnośnie do żołnierza zawodowego [b](wyrok z 28 stycznia 1998 r., II UKN 456/97)[/b]. Sąd stwierdził, że zawał serca w przebiegu choroby wieńcowej związanej z długotrwałą służbą wojskową na odpowiedzialnych stanowiskach wymagających napięcia nerwowego i nienormowanego czasu służby nie uprawnia w zasadzie do świadczeń odszkodowawczych przysługujących w razie wypadków i chorób pozostających w związku ze służbą wojskową. Chyba że mógłby być uznany za wypadek pozostający w związku z tą służbą, co jednak wymagałoby ustalenia zewnętrznej przyczyny współsprawczej zawału w postaci pełnienia czynności służbowych w szczególnym stresie. Analogiczne rozstrzygnięcie dotyczyło policjanta [b](wyrok SN z 25 stycznia 2000 r. II UKN 347/99).[/b]

[srodtytul]Za dużo obowiązków[/srodtytul]

Jednym z czynników mogących wywołać lub przyczynić się w istotny sposób do powstania zawału serca jest nadmierne obciążenie pracownika obowiązkami. Może polegać na nadmiernym przeciążeniu zarówno pod względem psychicznym, jak i fizycznym (zob.[b] wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 18 września 1997 r., III AUa 266/97[/b]).

Nadmierność odnosi się do możliwości konkretnej osoby. Zawał serca, jakiego doznał pracownik w związku z wykonywaniem czynności przekraczających jego możliwości psychofizyczne, a więc nadmiernie obciążających jego organizm, jest wypadkiem przy pracy [b](wyrok SN z 20 listopada 1997 r., II UKN 347/97)[/b].

Z przesadnym obciążeniem z pewnością mamy do czynienia, gdy szef zleca zbyt wiele zadań. Praca świadczona przez kilka tygodni z ewidentnym naruszeniem przez pracodawcę przepisów o czasie pracy może stanowić przyczynę zewnętrzną doznanego przez pracownika zawału serca, co może być wypadkiem przy pracy [b](wyrok SN z 1 grudnia 2000 r., II UKN 107/00)[/b].

[ramka][b]GPP przykład[/b]

W związku z realizacją nowego projektu przez kilka tygodni pracodawca polecał pracownikom wykonywanie pracy po 70 godzin tygodniowo. Nie były zachowywane normy odpoczynku dobowego ani tygodniowego. Jeden z pracowników doznał zawału w trakcie wykonywania swoich obowiązków. Wobec tego, że był przeciążany pracą, zdarzenie to można uznać za wypadek przy pracy.[/ramka]

Niekiedy możemy mieć do czynienia ze zbiegiem przeciążenia fizycznego oraz psychicznego i właśnie ta kumulacja może wywołać pogorszenie stanu zdrowia pracownika. Tak stwierdził [b]SN w wyroku z 22 listopada 2000 r. (II UKN 63/2000)[/b], zauważając, że w takich okolicznościach sąd musi ocenić związek między wpływem stresu i wysiłku fizycznego na załamanie zdrowia.

[srodtytul]Błędna diagnoza[/srodtytul]

Zewnętrzną przyczyną może też być dopuszczenie podwładnego do pracy na podstawie wadliwego orzeczenia lekarskiego, ale tylko wówczas, gdy wypadek nastąpi przy wykonywaniu pracy przeciwwskazanej ze względu na stan zdrowia pracownika[b] (wyroki SN z 3 lipca 2007 r., I UK 35/07 i z 18 sierpnia 1999 r., II UKN 89/99)[/b]. SN podkreślił, że zewnętrzną przyczyną nie jest sam fakt dopuszczenia do pracy osoby niezdolnej do jej wykonywania, ale to, że zewnętrzny czynnik zadziałał na jej niepełnosprawny organizm[b] (wyrok SN z 2 grudnia 2003 r., II UK 175/2003)[/b].

Nie wystarczy, że pracownik wykonywał pracę bez przeprowadzenia badań kontrolnych lub na podstawie orzeczenia lekarskiego wydanego po terminie lub błędnego, jeśli wypadek nastąpił przy pracy, do której nie było w jego wypadku przeciwwskazań. Wówczas trzeba wykazać, że miała miejsce inna, zewnętrzna przyczyna (por. [b]wyrok SN z 7 lutego 2006 r. I UK 192/2005[/b]).

[srodtytul]Z chorym lepiej ostrożnie[/srodtytul]

Z pewnością ryzykuje ten pracodawca, który wiedząc o schorzeniach pracownika, poleca mu ciężką pracę.

[b]W wyroku z 16 kwietnia 1997 r. (II UKN 66/97) SN [/b]uznał, że wykonywanie przez pracownika cierpiącego na chorobę wieńcową zwykłych obowiązków nie stanowi przyczyny zewnętrznej, chyba że pracodawca nie uwzględnił zaświadczenia lekarskiego stwierdzającego, że z uwagi na stan zdrowia istnieją przeciwwskazania do wykonywanej pracy.

Z kolei [b]w wyroku z 5 marca 2003 r. (II UK 188/02) SN[/b] stwierdził, że dopuszczenie podwładnego dotkniętego schorzeniami kardiologicznymi i po zawale serca do dalszego wykonywania ciężkiej pracy fizycznej w niekorzystnych warunkach zatrudnienia uzasadnia pełną odpowiedzialność odszkodowawczą pracodawcy za skutki kolejnego zawału serca spowodowanego zatrudnieniem w warunkach bezpośrednio zagrażających jego zdrowiu lub życiu.

W pewnych okolicznościach jako zewnętrzna przyczyna mogą być zakwalifikowane także inne zdarzenia. Uważa się za taką niezapewnienie przez pracodawcę należytej opieki medycznej pracownikowi. Taka sytuacja może mieć miejsce np., gdy marynarz doznaje zawału podczas rejsu. Może się tak zdarzyć podczas podróży służbowej odbywanej przez podwładnego (zob. [b]wyrok SN z 5 sierpnia 1998 r. II UKN 146/98[/b]).

[srodtytul]Nagłe zdarzenie[/srodtytul]

Mniej wątpliwości budzi to, czy zawał lub wylew spełnia pozostałe przesłanki uznania go za wypadek przy pracy.

Nagłość zdarzenia oznacza, że czas jego trwania nie przekroczył jednej dniówki roboczej [b](tak SN w wyroku z 8 grudnia 1998 r., II UKN 349/98)[/b]. Dla uznania zdarzenia za wypadek przy pracy nie wymaga się jednak jednoczesnego wystąpienia przyczyny i skutku. Nagłość odnosi się do czasu trwania zdarzenia, a zewnętrzność oraz bezpośredniość dotyczą jego przyczyny [b](wyrok SN z 4 października 2006 r., II UK 40/2006)[/b]. W wypadku zawału, udaru itp. sama przyczyna często trwa dłużej niż dniówka robocza – może nią być przemęczenie i nadmierne obciążenie pracą, które może przecież trwać dłużej niż jeden dzień. Inaczej musielibyśmy uznać, że krótkotrwałe zmęczenie mogłoby być przyczyną wypadku, a dłuższe – nie.

[srodtytul]Związek z pracą[/srodtytul]

Zdarzenie ma związek z pracą, jeśli łączy się ono z nią czasowo, miejscowo lub funkcjonalnie (wystarczy choć jedno z tych powiązań). Związek ten występuje zarówno przy wykonywaniu czynności objętych treścią stosunku pracy, jak i w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy – na terenie zakładu lub w innym miejscu. Do stwierdzenia, że nagłe zdarzenie spowodowane przyczyną zewnętrzną jest wypadkiem przy pracy wystarczy ustalić, że nastąpiło ono podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych, bez potrzeby badania, czy wykonywanie tych czynności było zgodne z interesem zakładu pracy [b](wyrok SN z 14 września 2000 r., II UKN 708/99).[/b]

Nawet jeśli pracownik działał bez polecenia i zrobił coś, co przekracza jego obowiązki, to nie wyklucza to zakwalifikowania zawału jako wypadku przy pracy. Tak uznał[b] SN (uchwała z 19 maja 1980 r., III PZP 5/80)[/b] w odniesieniu do kierowcy, który doznał zawału wskutek nadmiernego wysiłku przy rozładowywaniu przewożonego towaru w związku z tym, że nie mógł tego zrobić odbiorca. Sąd uznał, że w tym wypadku kierowca działał w interesie pracodawcy.

[srodtytul]W drodze do pracy[/srodtytul]

Pracownikowi trudniej będzie natomiast dowieść, że zawał podczas dojeżdżania do firmy był wypadkiem w drodze do pracy. Zjawiska takie jak śnieg, mróz, lód, śliska nawierzchnia sądy traktowały jako typowe w polskiej strefie klimatycznej. Dlatego stres pracownika dojeżdżającego do pracy nie może być kwalifikowany jako współistotna zewnętrzna przyczyna zawału serca doznanego w trakcie odbywania drogi do pracy [b](wyroki SN z 9 lutego 2005 r., III UK 192/2004 i z 16 marca 2006 r., III UK 162/05)[/b].

[ramka][b]GPP przykład[/b]

Kierownik piętra w hotelu zrobił awanturę pokojowej, używał wobec niej obraźliwego słownictwa i zarzucił jej branie łapówek od gości. Kobieta tego samego dnia źle się poczuła i okazało się, że doznała udaru mózgu. W tej sytuacji zdarzenie to można zakwalifikować jako wypadek przy pracy.[/ramka]

[i]Podstawa prawna:

– [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=167515]ustawa z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (DzU nr 199, poz. 1673 ze zm.)[/link][/i]