To narzędzie finansowe może być szczególnie przydatne firmie, która dokonuje systematycznych dostaw towarów, a jednocześnie udziela kredytów kupieckich swoim odbiorcom.
Faktoring w Polsce jest umową nienazwaną. To znaczy, że nie znajdziemy jego definicji ani w kodeksie cywilnym, ani w żadnej innej ustawie. Najprościej rzecz ujmując, jest to krótkoterminowa forma finansowania firmy. Łączy w sobie cechy cesji wierzytelności (najczęściej wraz z jej dyskontem) oraz umowy-zlecenia. Jest zatem usługą polegającą na nabywaniu wierzytelności dostawcy towarów bądź usług przez instytucje faktoringowe (banki, inne firmy) oraz świadczeniu dodatkowych usług. Możliwość zawarcia umowy faktoringu nie budzi żadnych wątpliwości na gruncie art. 353[sup]1[/sup] [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] wprowadzającego zasadę swobody zawierania umów.
Umowa ta skierowana jest do firm, które posiadają wierzytelności wynikające z dokonywanych cyklicznie dostaw towarów lub usług, przy czym terminy płatności tych wierzytelności są odroczone. Innymi słowy firma udziela kredytów kupieckich.
Trzeba zauważyć, że jest to dość powszechne zjawisko. Podstawowe kryteria wyboru dostawcy we współczesnej gospodarce to zarówno bogaty asortyment, jakość produktu, jego cena, jak i warunki płatności.
Dlatego udzielenie długiego kredytu kupieckiego może być tym elementem, który zadecyduje, że kontrahent wybierze naszą ofertę, a nie konkurencji. Z drugiej jednak strony trzeba pamiętać, że nasza firma też ma dostawców (podwykonawców), którzy wystawiają faktury i ślą monity o zaległych płatnościach. Jak zatem utrzymać w takiej sytuacji płynność finansową albo, co jeszcze ważniejsze, jak myśleć o dalszym rozwoju i kosztownych inwestycjach?
Jednym z rozwiązań może być korzystanie z kredytu bankowego. W tym szczególnie z kredytów odnawialnych przyznawanych w ramach określonego limitu lub kredytu w rachunku bieżącym. Jednak alternatywnym rozwiązaniem może być właśnie faktoring.
[b]Faktoring pozwala na przelew naszych wierzytelności na inną firmę. Jednym z elementów tej usługi jest zatem cesja prawa (wierzytelności)[/b]. Zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego wierzyciel może przenieść swoją wierzytelność. Jest to zabronione tylko wtedy, gdy wyraźnie taki zakaz został wprowadzony w umowie między nim a dłużnikiem albo sprzeciwiałoby się to ustawie lub właściwości zobowiązania.
[b]Co więcej dłużnik w ogóle nie musi zostać poinformowany o takim przeniesieniu. Jedyny warunek, jaki musi być spełniony, to ten, że przelew wierzytelności nie może wpłynąć na pogorszenie sytuacji dłużnika.[/b] W szczególności wobec nabywcy (nowego wierzyciela) przysługują mu wszystkie zarzuty, jakie miał względem zbywcy (w chwili, w której dowiedział się o dokonaniu cesji).
[ramka][b]Przykład 1[/b]
Firma A miała dostarczyć Firmie B 200 kg ogórków o wartości 1000 zł, płatne 14 dni po dostawie. W dzień po dostawie wystawia fakturę na tę kwotę i przelewa wierzytelność na Firmę X.
Ta po 14 dniach żąda zapłaty 1000 zł od Firmy B.
Ta jednak żąda obniżenia ceny ze względu na roszczenia, jakie ma w stosunku do Firmy A. Uważa bowiem, że 5 proc. ogórków było złej jakości. W tej sytuacji Firmie B przysługują wobec Firmy X takie same zarzuty, jakie mogłaby mieć wobec Firmy A.[/ramka]
Zbywca wierzytelności, przy usłudze faktoringu zwany faktorantem, ponosi względem nabywcy (faktora) odpowiedzialność za to, że wierzytelność mu przysługuje. Natomiast za wypłacalność dłużnika ponosi odpowiedzialność tylko o tyle (w takim zakresie), o ile tę odpowiedzialność na siebie przyjął. Co to oznacza w praktyce? Ryzyko niewypłacalności dłużnika przechodzi na nabywcę wierzytelności.
[ramka][b]Przykład 2[/b]
Wróćmy do poprzedniego przykładu. Po 14 dniach od przejęcia wierzytelności (czyli w terminie spłaty zobowiązania) Firma X zgłasza się do Firmy B i prosi o zapłatę 1000 zł. Otrzymuje informację, że Firma B jest niewypłacalna, a jej zarząd wystąpił właśnie z wnioskiem o ogłoszenie upadłości. Ponieważ wierzytelność istniała, Firma A nie ma żadnych zobowiązań wobec Firmy X. Odzyskanie 1000 zł to już tylko problem tej ostatniej.[/ramka]
Jednak w praktyce i w realiach rynku dużo częściej mamy do czynienia z tzw. faktoringiem niepełnym (nieprawidłowym). Polega on na tym, że ryzyko niewypłacalności dłużnika pozostaje po stronie zbywcy wierzytelności. Ta forma faktoringu jest tańsza. To zrozumiałe, gdyż faktor nie musi tak dokładnie badać firm (ich pozycji, kondycji finansowej) i ponosi dużo mniejsze ryzyko.
Jeżeli faktoring ma być dla nas przede wszystkim sposobem na poprawę płynności, to nie warto ubiegać się o faktoring pełny (prawidłowy). Oczywiście występuje on na rynku i wtedy, zgodnie z ogólną zasadą, faktor przejmuje ryzyko, gdy dłużnik odmówi zapłaty. Jeżeli zatem w konkretnym przypadku przejęcie ryzyka jest dla nas istotnym elementem (może to w szczególności dotyczyć transakcji międzynarodowych), wynegocjujmy faktoring pełny. Trzeba się jednak w takim przypadku liczyć ze znacznymi kosztami.
Ciekawą alternatywą może być faktoring mieszany, czyli taki, w którym ryzyko to jest podzielone pomiędzy faktora i faktoranta.
[ramka][b]Przykład 3[/b]
Załóżmy, że przedmiotem przelewu jest wierzytelność na 100 tys. zł. Jednocześnie faktor przejął w 60 proc. ryzyko niewypłacalności dłużnika, a w 40 proc. pozostało ono po stronie zbywcy wierzytelności. Dłużnik rzeczywiście ogłasza bankructwo. W tym przypadku faktor może się domagać od faktoranta zwrotu 40 tys. zł (w takim bowiem zakresie przejął on na siebie ryzyko).[/ramka]
[b]Jednak faktoring to nie tylko cesja wierzytelności.[/b] Absolutnie nie może się na tym kończyć. [b]Gdyby tak było, mielibyśmy do czynienia z cesją praw, czyli czynnością cywilnoprawną. W związku z tym od każdej takiej transakcji należałoby zapłacić odpowiedni podatek. To znacząco zwiększałoby koszty każdej takiej transakcji. Zatem faktoring musi być usługą finansową (a w związku z tym objętą VAT – ze stawką „zwolniony”)[/b]. Jak zatem sprawić, żeby nasza usługa była faktoringiem, skoro nie ma w Polsce definicji ustawowej takiej umowy? Możemy posiłkować się definicją zawartą w konwencji ottawskiej z 1988 roku o faktoringu międzynarodowym. Zgodnie z nią umowa faktoringu polega na przeniesieniu własności wierzytelności na faktora, przy czym musi on wykonywać co najmniej dwie z poniższych usług:
- finansowanie dostawcy, w tym w formie pożyczek i zaliczek,
- prowadzenie rozliczeń związanych z wierzytelnościami,
- inkaso wierzytelności,
- przejęcie ryzyka wypłacalności dłużnika.
Do najczęściej występujących usług (oprócz oczywiście finansowania i przejęcia ryzyka) należą różnego rodzaju usługi związane z administrowaniem i zarządzaniem wierzytelnościami. Może to obejmować dokonywanie rozliczeń spłat wierzytelności, sporządzanie stosownej dokumentacji i raportów będących podstawą dokonywania zapisów księgowych oraz analiz handlowych klienta.
Co prawda faktoring dotyczy wierzytelności przyszłych, ale usługi dochodzenia i inkasowania wierzytelności mogą polegać na realizowaniu przez faktora wszystkich czynności prowadzących do uzyskania zapłaty od dłużnika. W szczególności może to oznaczać ponaglanie dłużnika, dochodzenie spłaty na drodze sądowej, windykację z majątku dłużnika. Ponadto w grę mogą wchodzić usługi konsultingowe w zakresie ekonomiczno-finansowym, doradcze (marketingowe, prawne, podatkowe), jak również obejmujące np.:
- składowanie towarów, ich segregację i ubezpieczenie,
- zbieranie informacji oraz danych mających znaczenie gospodarcze dla zleceniodawcy,
- oclenie towarów na granicy (zarówno w eksporcie, jak i w imporcie),
- opracowywanie projektów roz- woju przedsiębiorstwa.
Jak widać, zakres tych usług może być niezwykle szeroki. Wybór zależy od woli obu stron i możliwości, jakimi dysponuje w tym zakresie faktor (doświadczenie, personel, współpraca z innymi firmami, w tym międzynarodowymi). Dlatego dokonując wyboru takiej firmy, oprócz kosztów warto również wziąć pod uwagę zakres proponowanych usług.
Usługa faktoringu na pewno nie jest tania. Szczególnie na początkowym etapie współpracy. Jeżeli nasze potrzeby sprowadzają się do jednorazowej poprawy płynności finansowej w jakiejś nadzwyczajnej sytuacji (nagły, nieprzewidziany wzrost obrotów, szansa na dobry kontrakt), to zapewne lepiej i taniej będzie skorzystać z kredytu (pod warunkiem że firma ma zdolność kredytową). Na koszty faktoringu mogą składać się marże i prowizje za przygotowanie umowy i pobierane w trakcie jej trwania (uzależnione od wielkości obrotów lub przyznanych limitów) marże za wykup pojedynczej faktury oraz odsetki dyskontowe. Te ostatnie oparte są najczęściej na stawkach WIBOR lub LIBOR. Natomiast marże są uzależnione od polityki faktora, oceny ryzyka (stąd znacznie wyższe przy faktoringu prawidłowym), wielkości obrotów, jak i pojedynczych faktur, częstotliwości ich przedstawiania, historii dotychczasowej współpracy i dlatego mogą się wahać od 0,2 – 0,3 do nawet kilku procent.
W pierwszej chwili koszty te mogą się wydawać spore. Warto jednak pamiętać o bogatym katalogu usług, jakie może dla nas świadczyć faktor. Tym samym jest szansa na obniżenie kosztów działalności firmy (ograniczenie zatrudnienia) oraz sprawniejsze, a tym samym skuteczniejsze zarządzanie wierzytelnościami. Wreszcie są również inne korzyści, z których możemy zrekompensować sobie wydatki poniesione na faktoring.
Oczywiście podstawowa korzyść (na której opiera się faktoring) to fakt otrzymania pieniędzy przed terminem płatności. Otrzymamy ich mniej, niż wynikałoby to z wystawionej faktury, ale możemy nimi wcześniej swobodnie dysponować. Przede wszystkim możemy je przeznaczyć na terminowe regulowanie naszych własnych zobowiązań.
Co więcej, możemy naszym podwykonawcom (dostawcom) zaproponować krótsze terminy płatności w zamian za dodatkowe rabaty. Jeżeli uda nam się wynegocjować takie warunki, może się okazać, że koszty faktoringu wcale nie są takie wysokie. Podsumowując zalety faktoringu, można wskazać na:
- możliwość zwiększenia obrotów w firmie,
- poprawę płynności – faktorant może się oderwać od późniejszej płatności odbiorcy,
- możliwość planowania wpływów gotówkowych i wydatków – skuteczniejsze zarządzanie finansami firmy,
- zlikwidowanie skutków opóźnień płatniczych odbiorców (często już samo pojawienie się faktora powoduje poprawę terminowości płatności),
- zmniejszenie kosztów administracyjnych związanych z administrowaniem i ściąganiem należności,
- wzrost samofinansowania w firmie,
- większe możliwości inwestycyjne (korzystanie z faktoringu nie wyklucza skorzystania z kredytów lub funduszy unijnych, może wręcz poprawić wyniki finansowe decydujące o szansach na ich uzyskanie).
[ramka][b]Słowniczek przydatnych terminów[/b]
- [b]Faktor[/b] – to ta strona umowy, która specjalizuje się w faktoringu, przejmuje wierzytelności, dokonuje jej dyskonta i świadczy dodatkowe usługi.
- [b]Faktorant (dostawca)[/b] – to ta strona umowy, która jest przedsiębiorcą handlowym lub/i usługowym i dla której faktoring jest sposobem na poprawę płynności finansowej, uzyskanie gotówki na inwestycje, spłatę własnych zobowiązań itp. To ona dysponuje wierzytelnością i przekazuje ją faktorowi.
- [b]Faktoring mieszany[/b] – to faktoring, w którym ryzyko niewypłacalności dłużnika ponoszą obie strony po połowie lub w proporcjach ustalonych w umowie.
- [b]Faktoring niepełny (inaczej niewłaściwy, nieprawidłowy albo z regresem)[/b] – to faktoring, w którym ryzyko niewypłacalności dłużnika pozostaje cały czas po stronie firmy handlowej (zbywcy wierzytelności). Jeżeli zatem się okaże, że w terminie płatności dłużnik nie jest w stanie uregulować swoich długów, firmie faktoringowej przysługuje prawo regresu (czyli trzeba jej oddać kwotę, którą nam wypłaciła)
- [b]Faktoring otwarty (notyfikowany, jawny)[/b] – to faktoring, w wypadku którego dłużnik zostaje poinformowany o jego istnieniu (o zawarciu umowy między faktorem a faktorantem). Warto zastanowić się nad taką formą. Faktoring wpływa nieraz dyscyplinująco na dłużników. Sam fakt jego pojawienia się powoduje, że dłużnik się obawia, że faktor będzie skuteczniejszy w egzekwowaniu przeterminowanych należności. W praktyce zresztą tak jest.
- [b]Faktoring pełny (inaczej właściwy albo prawidłowy, bez regresu)[/b] – to faktoring, w którym ryzyko niewypłacalności dłużnika przechodzi na faktora. W tym wypadku sprzedajemy wierzytelność i nie musimy się już o nią więcej martwić (nie interesuje nas, czy dłużnik będzie wypłacalny).
- [b]Faktoring tajny (nienotyfikowany, cichy)[/b] – to faktoring, w którym dłużnik nie zostaje poinformowany o zawarciu takiej umowy. Stosowany w sytuacji, gdy obawiamy się, jak zareagowałby nasz partner handlowy lub wiemy, że zareagowałby negatywnie. Może tak być (często ze względu na nieporozumienia i mylne traktowanie faktoringu jako usługi windykacyjnej), że pojawienie się faktora traktowane jest jako wyraz braku zaufania do partnera. Może być również przyczyną próby renegocjowania stawek (zgodnie z poglądem, że skoro firmę stać na usługi faktora, to znaczy, że zawyża wartość faktur). W praktyce faktor podaje się wtedy za oddział (biuro) firmy zajmujące się rozliczaniem wierzytelności.[/ramka]
[ramka][b]Przykład 4[/b]
Przedsiębiorstwo Alfa produkuje i sprzedaje meble. Aby zwiększyć swoją konkurencyjność, oferuje odbiorcom 90-dniowe kredyty kupieckie. Sprawdźmy, jakie mogą być potencjalne koszty faktoringu. Nasza firma Alfa wystawia fakturę na 25 tys. zł. Termin zapłaty przypada za 90 dni. W tym czasie trzeba jednak zapłacić wynagrodzenia pracownikom i za dostawy surowców. Alfa podpisuje umowę z firmą Faktor. Na jej mocy przekazuje swoją wierzytelność. Przyjmijmy, że Faktor pobiera 0,2 proc. prowizji za przygotowanie umowy oraz 0,5-proc. marżę za wykup pojedynczej faktury oraz stosuje 6-proc. stopę dyskonta. W chwili wykupu faktury 10 proc. jej wartości stanowi zabezpieczenie na wypadek ewentualnych roszczeń dłużnika (np. dostarczone meble będą gorszej jakości i dłużnik będzie się domagał obniżki ceny).Zatem koszty, jakie poniesie Alfa, to:
- 0,2 proc. od 25 tys. = 50 zł,
- 0,5 proc. od 25 tys. = 125 zł,
- dyskonto (odsetki proste) obliczamy jako iloczyn kwoty, liczby dni do wykupu i stopy dyskonta.
Ten wynik trzeba podzielić przez iloczyn 360 (przyjmujemy tzw. rok bankowy) i 100 proc. zgodnie z następującym wzorem:
O = d x R x n // 360 x 100%;gdzie:
O – kwota odsetek dyskontowych,
d – stopa dyskonta (6 proc.),
R – wartość nominalna faktury (lub wartość podlegająca wykupowi 22 500 zł),
n – liczba dni do wykupu (90).
W tym przypadku odsetki wyniosą 337,5 zł, a kwota zablokowana 2500 zł.
- Zatem w chwili wykupu faktury Alfa otrzyma w gotówce 21 987,5 zł (25 000 zł – 2500 zł – 125 zł – 50 zł – 337,5 zł).
- W chwili spłaty zobowiązań przez dłużnika otrzyma 2500 zł, które stanowiło zabezpieczenie. Tym samym całkowity koszt wyniesie 512,5 zł.
Oczywiście koszty (wysokość marż i prowizji pobieranych przez firmy faktoringowe) zależą od wielu czynników, takich jak: rodzaj faktoringu (przede wszystkim pełny – niepełny), ocena ryzyka, kondycja finansowa wierzyciela i dłużnika, wielkość obrotów, wartość pojedynczej faktury, termin zapłaty. Natomiast stopy dyskontowe oparte są najczęściej na stopach WIBOR lub LIBOR + marża firmy.[/ramka]
[ramka][b]Zdaniem eksperta
Elżbieta Urbańska, przewodnicząca Komitetu Wykonawczego Polskiego Związku Faktorów[/b]
Kredyt i faktoring są instrumentami finansowania zewnętrznego. Kredyt wydaje się najprostszą formą finansowania np. zakupów towarów lub usług. Uzyskanie kredytu w praktyce może jednak okazać się trudne z powodu wymaganych przez banki zabezpieczeń, gwarantujących spłatę kredytu. Istotą faktoringu jest finansowanie bieżącej działalności firmy. Jest to szczególnie przydatne narzędzie dla firm, które prowadzą sprzedaż z odroczonym terminem płatności lub mają sezonowość sprzedaży. W ramach faktoringu klient otrzymuje wiele dodatkowych usług, takich jak: weryfikacja kontrahentów, kontrola płatności, ich księgowanie, raportowanie, monitorowanie dłużników po upływie terminu płatności, usługi windykacji miękkiej. Kredyt nie obejmuje żadnych takich dodatkowych usług. Ponadto faktoring pomaga w skróceniu cyklu należności oraz pozwala poprawić i utrzymać płynność finansową. Korzystanie z faktoringu wywołuje zmiany jedynie po stronie aktywów, w wypadku kredytu po stronie pasywów pojawia się kredyt, a po stronie aktywów zwiększa się stan środków pieniężnych, co wpływa na pogorszenie wskaźnika rentowności majątku.[/ramka]
[ramka][b]Zdaniem eksperta
Stanisław Atanasow, członek zarządu Hilton-Baird Polska[/b]
Faktoring, w przeciwieństwie do kredytów, jest bardziej dostępny. Finansowanie udzielone firmie spłacane jest na dobrą sprawę przez odbiorców tej firmy, a nie przez nią samą. Faktoring oparty jest na wierzytelnościach i nie wymaga twardych zabezpieczeń.
Jest to usługa, która pomaga sfinansować bieżącą działalność, utrzymując odroczone terminy płatności dla odbiorców. Faktoring to także zarządzanie należnościami, inkaso należności oraz obsługa transakcji z zagranicą. Oferta faktorów jest w tym zakresie bardzo bogata, znacznie mniej homogeniczna niż oferta kredytowa. Pewnym problemem może być tylko... znalezienie i wybranie tej, która będzie najkorzystniejsza.[/ramka]
[ramka][b]Faktoring czy kredyt?[/b]
Obie formy mają swoje wady i zalety. Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że zazwyczaj kredyt jest tańszym rozwiązaniem. Faktoring jest stosunkowo drogą usługą (chociaż czasem jest tak tylko na pierwszy rzut oka). Dlaczego zatem warto z niego korzystać? Ponieważ:
1. Kredyt jest udzielany na określony czas i w określonej kwocie (nie zawsze będzie odpowiadać bieżącym potrzebom). W faktoringu to firma decyduje, kiedy i o jakiej wartości faktury przekazać do wykupu.
2. Do kredytów banki często wymagają przedstawienia różnego rodzaju zabezpieczeń (łącznie z hipoteką). W wypadku faktoringu jest to najwyżej weksel.
3. Kredyt wpływa na strukturę bilansu (jest to zewnętrzne źródło finansowania), podwyższając pasywa. Jeżeli jakiś kontrahent będzie badał naszą kondycję finansową, zastanawiając się nad rozpoczęciem współpracy, może to być dla niego niepokojącym sygnałem. Podobnie w razie starania się o kredyt na nowe inwestycje, zakup nowych maszyn i urządzeń. Dla instytucji finansowych będzie to sygnał ostrzegawczy. Struktura finansowania majątku z przewagą środków zewnętrznych jest bowiem zjawiskiem niepokojącym. Natomiast w wypadku faktoringu zwiększa się samofinansowanie (nie ma środków obcych).
4. Na decyzję kredytową trzeba często długo czekać (banki bardzo starannie badają firmę i ryzyko). Firmy faktoringowe są z reguły bardziej elastyczne. W szczególności faktoring jest dostępny również dla tych firm, które nie mają szans na uzyskanie kredytu.
5. Bank, udzielając kredytu na sfinansowanie bieżących potrzeb, w żadnym stopniu nie przejmuje ryzyka związanego z transakcjami handlowymi kredytobiorcy. Przy faktoringu może dojść do przejęcia takiego ryzyka. [/ramka]
[ramka][b]Dla większych transakcji forfaiting[/b]
Faktoring, co do zasady, dotyczy finansowania małych i średnich firm oraz stosunkowo niewielkich transakcji (o niewielkiej wartości). Ich charakterystyczną cechą jest również to, że terminy płatności nie przekraczają 210 dni (wierzytelności krótkoterminowe).
Oprócz faktoringu występuje podobna usługa (jej istotą również jest przejęcie wierzytelności) – forfaiting. Podstawowa różnica polega na tym, że dotyczy on transakcji średnio- i długoterminowych (od 210 dni do nawet kilku lat). Ponadto zasadą jest, że nie występuje tu prawo regresu, czyli instytucja przejmująca wierzytelność przejmuje jednocześnie ryzyko wypłacalności dłużnika (tak jak przy faktoringu pełnym). [/ramka]