Jeśli nie mają odpowiednich kwalifikacji, nie nadają się do pracy na danym stanowisku, to powinien ich przeszkolić albo zatrudnić innych. To wniosek z zakończonego w ubiegłym tygodniu procesu, jaki Zenon L., przedsiębiorca w branży mięsnej spod Raciąża, wytoczył Powiatowemu Urzędowi Pracy w Płońsku.

Zażądał on mianowicie 180 tys. zł odszkodowania za straty, jakie rzekomo poniósł (rzekomo, gdyż ich w pełni nie zdołał wykazać), ale to miało drugorzędne znaczenie, ważniejsza była zasada odpowiedzialności za tego rodzaju straty. Czy państwo za nie odpowiada.

Zenon L. w październiku 1998 r. zawarł z tym urzędem (powiatem płońskim) kontrakt na zorganizowanie w jego zakładzie (ubojni) trzech dodatkowych miejsc pracy dla bezrobotnych z terenu gminy i miasta Raciąża. Jako „zapłatę” dostał z PUP bezzwrotną pożyczkę (pod warunkiem wywiązania się z kontraktu).

Bezrobotnych miał zatrudniać przez 24 miesiące, i rozpoczął się wywiązywać z tego obowiązku. Zatrudniał kolejno kilka osób, ale nie miał z nich, jak twierdzi, większego pożytku, bo nie dawały sobie rady z pracą, wręcz narażały go na straty. Stąd ten pozew o odszkodowanie.

Sąd okręgowy (I instancja) nie dopatrzył się jednak podstaw odpowiedzialności PUP ani na podstawie przepisów o kontraktach (PUP wywiązał się z umowy, to Zenon L. nie wypełnił swych obowiązków), ani z czynów niedozwolonych (nie było po stronie PUP żadnego deliktu). SO podzielił argumentację pełnomocnika PUP mec. Barbary Nałęcz, że umowa z PUP mówiła o zorganizowaniu miejsc pracy i zatrudnianiu osób bez kwalifikacji bądź z niskimi. To obowiązkiem pracodawcy (Zenona L.) było odpowiednio je przeszkolić przed dopuszczeniem do pracy bądź rozwiązać z nimi umowy i ewentualnie zatrudnić innych.

Sąd apelacyjny nie zmienił tego wyroku, choć swój werdykt oparł na kwestiach formalnych. Mianowicie strony sporu, ale też SO, nie dostrzegły, że pozwanym w tej sprawie nie może być Powiatowy Urząd Pracy, gdyż nie ma on osobowości prawnej (ani zdolności sądowej), jako pozwany powinien być wskazany powiat. Sąd za powoda takiej zmiany zrobić nie może. W konsekwencji żądanie Zenona L. odrzucił.

Wyrok jest ostateczny (VI ACa 1638/07).