Mniej niż zwykle dostaną osoby, których zarobki zostały określone stawką godzinową, oraz te, które są zatrudnione w systemie akordowym. Kumulacja świąt sprawia, że w maju będą pracować kilka dni krócej niż w innych miesiącach.

Zgodnie z art. 130 kodeksu pracy każde święto występujące w okresie rozliczeniowym i przypadające w innym dniu niż niedziela obniża wymiar czasu pracy o osiem godzin. Ponadto należy pamiętać, że święto przypadające w wolną sobotę czy inny dzień tygodnia, realizując zasadę przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy, trzeba oddać w innym terminie w okresie rozliczeniowym. W konsekwencji w maju do przepracowania są tylko 152 godziny.

Oznacza to spadek zarobków tych osób, które mają określoną stawkę godzinową. Pracodawcy zapłacą im tylko za 152 godziny pomnożone przez stawkę określoną w umowie o pracę. W takim wypadku zakład nie musi wypłacać specjalnych ryczałtów i wyrównań, chyba że wskutek mniejszej liczby godzin w tym miesiącu zarobki spadły poniżej poziomu najniższego wynagrodzenia obowiązującego w danym roku Inaczej wygląda sytuacja osób wynagradzanych według stawki godzinowej, które pracodawca swoimi działaniami, np. niewłaściwym sporządzeniem harmonogramu pracy, pozbawi możliwości przepracowania w miesiącu pełnego wymiaru czasu.

Państwowa Inspekcja Pracy wyjaśnia, że gdy firma w harmonogramie przewiduje mniejszą liczbę godzin pracy niż przypadające w danym okresie rozliczeniowym do przepracowania dla zatrudnionego w pełnym wymiarze czasu, to osobie opłacanej stawką godzinową obowiązana jest wypłacić wynagrodzenie przestojowe za czas niedopracowany do pełnego etatu. Przyjąć bowiem należy, że czas taki jest czasem gotowości do pracy, której zainteresowany nie wykonuje z przyczyn dotyczących pracodawcy.Z tego tytułu, zgodnie z art. 81 § 1 kodeksu pracy, zatrudnionemu przysługuje wynagrodzenie wynikające z jego osobistego zaszeregowania określonego stawką godzinową lub miesięczną, a jeśli taki składnik wynagrodzenia nie został wyodrębniony, to 60 proc. wynagrodzenia. Jeżeli zatem ktoś przepracował zgodnie z harmonogramem 165 godzin, a wymiar czasu pracy wynosił w tym okresie rozliczeniowym 168 godzin, to za te trzy brakujące godziny powinien otrzymać wynagrodzenie w powyższej wysokości.

W maju pracownicy mają do dyspozycji tylko 19 dni roboczych. Jest to istotne dla osób, których pensja jest uzależniona od efektów pracy. Pracujący na akord lub w systemach prowizyjnych będą mieli mniej czasu, aby osiągnąć poziom wynagrodzenia z miesiąca, w którym nie ma tylu wolnych od pracy dni świątecznych.

Obniżki pensji z powodu zmniejszonej liczby godzin pracy nie muszą się obawiać ci zatrudnieni, którzy w umowie o pracę mają zagwarantowaną stałą miesięczną stawkę wynagrodzenia. W ich wypadku pracodawca dokonuje wypłaty bez względu na to, ile godzin w danym miesiącu, po odliczeniu świąt, wynosi ich czas pracy.

W umowie o pracę niezbędnym elementem jest określenie wysokości wynagrodzenia. Pracodawca z pracownikiem mogą się umówić na stałą sumę, ale nie ma przeciwwskazań, by określić płacę w inny sposób, m.in. podając stawkę godzinową bądź też ustalając prowizję, np. od sprzedaży. Każdy z tych systemów ma swoje charakterystyczne cechy, nie zawsze korzystne dla zatrudnionego. Jeżeli pracownik umówi się na stawkę godzinową, to musi być świadomy tego, że jego płaca będzie się zmieniała w zależności od tego, jaki wymiar czasu przepracuje. Nie ma mowy, by pracodawca musiał rekompensować mniejsze zarobki załogi spowodowane dużą liczbą dni świątecznych w danym miesiącu.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora t.zalewski@rp.pl