Napisanie dobrego pozwu nie jest łatwe, ale nie przesadzajmy. Znając kilka podstawowych reguł ich opracowywania, masz duże szanse na sporządzenie całkiem dobrego pisma.
O tym, jak powinien wyglądać pozew, przesądza kodeks postępowania cywilnego. Określa, jakie elementy są konieczne, aby sąd w ogóle merytorycznie zajął się naszą sprawą.
Jeśli czegoś brakuje, to sąd wezwie do uzupełnienia braków. Jedynie takie drobiazgi jak mylne oznaczenie pisma procesowego i inne oczywiste omyłki nie staną na przeszkodzie nadaniu pismu dalszego biegu przez sąd. Jeśli w terminie tygodnia wniesiesz jeszcze raz pismo poprawione wedle wskazań sądu, twoja sytuacja procesowa właściwie się nie zmieni. Terminem wniesienia pozwu i tak będzie dzień, w którym wpłynął on do sądu albo został nadany na poczcie – a nie dzień złożenia go z poprawkami (art. 130 k.p.c).
Uwaga! W sprawach gospodarczych pismo zawierające wady formalne sąd zwróci bez wzywania do uzupełnienia lub poprawienia. Wskaże jednak braki, jakimi jest ono dotknięte. Takie pismo też możesz wnieść jeszcze raz, nie ryzykując utraty terminu. Jeśli jednak jeszcze raz popełnisz te same błędy, pierwotny termin przepadnie.
Jeszcze gorzej mają ci, których reprezentuje profesjonalny pełnomocnik. Zawodowcom sąd nawet nie wytknie popełnionych błędów. Nie korzystają oni również ze wspomnianego przywileju utrzymania terminu w razie wniesienia poprawionego pisma procesowego (art. 479
8a
k.p.c.).
W każdym pozwie musisz oznaczyć strony postępowania i sąd, do którego jest on skierowany. Strony są dwie: powód (to ten, który pisze pozew) i pozwany (to ten, od którego powód domaga się świadczenia, np. zapłaty). Nazwy stron warto podawać w całości, nie używając często wykorzystywanych w praktyce skrótów. Zamiast „spółka z o.o.” piszemy więc „spółka z ograniczoną odpowiedzialnością", zamiast „sp.j.” – „spółka jawna” itd.
Kodeks postępowania cywilnego wymaga podania siedziby albo miejsca zamieszkania stron. Paradoksalnie nie są to pojęcia tożsame z adresami tych podmiotów. Wniesienie pozwu bez adresów przekreśli twoje szanse na zwycięstwo.
Warto dbać o wskazanie w pozwie właściwego sądu. Z orzeczeń Sądu Najwyższego wynika bowiem, że wysłanie pisma do niewłaściwego sądu nie pozwala przyjąć, iż nadawca zachował termin wynikający z prawa cywilnego. A stąd już tylko krok do wniosku, że choć sąd niewłaściwy ma obowiązek przekazać sprawę sądowi właściwemu, na bieg terminów to nie wpływa. Innymi słowy, przy rygorystycznej interpretacji można uznać, że roszczenie – choć pozew wniesiono na czas – mogłoby się przedawnić, zanim pozew trafi tam, gdzie powinien. Nie przesądzamy tej kwestii. Jednak ci, którzy wolą uniknąć tego typu wątpliwości, powinni się upewnić, który sąd ich tak naprawdę interesuje.
Wskazówek dotyczących właściwości należy szukać w art. 27 i nast. k.p.c. W pozwie wystarczy wskazać nazwę adresata (np. Sąd Rejonowy w Grudziądzu czy Sąd Okręgowy w Warszawie). Nie trzeba podawać adresu sądu ani oznaczać konkretnego jego wydziału. Adres sądu trzeba oczywiście znać. Te dane dostępne są np. na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości (www.ms.gov.pl).
W praktyce często spotykanymi elementami pozwu są data i miejsce jego sporządzenia. Nie jest to zabronione, ale warto pamiętać, że zupełnie niepotrzebne. Dla postępowania i tak ważny jest nie dzień wpisany w nagłówku pisma, lecz moment wpływu pozwu do sądu albo nadania go na poczcie. Te zaś dokumentowane są w inny sposób. Pisma wpływające do sądu opatrywane są tzw. prezentatą, czyli pieczęcią zawierającą m.in. datę jej przystawienia. Z kolei na kopertach znajduje się oczywiście stempel dzienny przystawiony przez pracownika poczty.
Z k.p.c. wynika, że w każdym piśmie należy podać wartość przedmiotu sporu, jeśli zależy od niej np. właściwość sądu albo wysokość opłaty sądowej (art. 126
1
). Obowiązuje również przepis, w myśl którego w każdym pozwie wnoszonym w sprawie o prawa majątkowe trzeba określić wartość przedmiotu sporu (art. 187 § 1 pkt 1). W obu tych sytuacjach obowiązuje jeden wyjątek: wspomnianych wartości podawać nie trzeba, jeśli przedmiotem sprawy jest oznaczona kwota pieniężna. Tak jest np. w każdym pozwie o zapłatę.
Postępowanie sądowe, zwłaszcza w sprawach gospodarczych, staje się coraz bardziej sformalizowane. Tym samym idzie w cenę umiejętność formułowania wniosków. To one przesądzają często, czy sprawę wygrasz, czy nie. W skrajnych przypadkach, nawet mając rację, przegrasz z kretesem wskutek źle spisanych wniosków.
Najważniejsze jest oczywiście to, żeby zażądać należnego od dłużnika świadczenia. Nie powinno też w pozwie zabraknąć wniosku o zwrot kosztów procesu. To jednak nie wszystko.
Pozew może zawierać m.in. wnioski o:
- o rozpoznanie sprawy w postępowaniu nakazowym (sprawa skończy się wtedy wydaniem nakazu zapłaty, co przynajmniej teoretycznie jest szybsze i mniej sformalizowane niż wydanie wyroku),
- zabezpieczenie powództwa (por. „Jeśli sprawa w sądzie się przedłuża, warto zabezpieczyć swoje interesy” w DF z 22 stycznia),
- nadanie wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności,
- wezwanie na rozprawę wskazanych przez powoda świadków i biegłych,
- dokonanie oględzin,
- polecenie pozwanemu dostarczenia na rozprawę dokumentu będącego w jego posiadaniu, a potrzebnego do przeprowadzenia dowodu, lub przedmiotu oględzin,
- zażądanie na rozprawę dowodów znajdujących się w sądach, urzędach lub u osób trzecich.
Pewne znaczenie może mieć także wniosek o rozpoznanie sprawy pod nieobecność powoda. Przyda się on wtedy, gdy nie mamy ochoty albo możliwości pojawienia się na rozprawie. Jeśli takiego wniosku zabraknie, a sprawa nie kwalifikuje się do postępowania nakazowego i upominawczego, sąd może – w razie naszej nieobecności – zawiesić postępowanie. Nie jest to może koniec świata, ale wydłuża całą procedurę. A niekiedy szkoda przecież tracić czas tylko dlatego, że spóźniliśmy się na pociąg. Wzbogacenie pozwu wnioskiem o rozpoznanie sprawy pod nieobecność powoda sprawi, że przewodniczący lub wyznaczony przez niego sędzia sprawozdawca przedstawia jego wnioski, twierdzenia i dowody znajdujące się w aktach sprawy (art. 211 k.p.c.). Dzięki temu sąd nie będzie mógł odmówić wydania wyroku tylko dlatego, że nie pojawiłeś się na rozprawie.
Wprawa w pisaniu pozwów przydaje się zwłaszcza przy formułowaniu wniosków dowodowych. Często powodowie zapominają o nich, a dowody przywołują dopiero w uzasadnieniu swojego pisma. Praktyka jest różna, ale sąd może uznać, że w takim pozwie w ogóle nie ma wniosków dowodowych. Dlatego lepiej nie kusić losu i wnioski dowodowe umieścić pod żądaniem pozwu, ale przed uzasadnieniem. W postępowaniu gospodarczym najlepiej podać sądowi wszystkie dowody, jakie nam tylko przychodzą do głowy. Możliwość późniejszego ich przywołania jest bowiem mocno ograniczona.
Bardzo ważne jest określenie w każdym wniosku dowodowym, jakie okoliczności chcemy w ten sposób wykazać. Fachowcy zalecają, żeby unikać wniosków zawierających pytania. Nie piszemy zatem, że wnosimy o „przeprowadzenie dowodu na okoliczność, czy pozwany zapłacił”, lecz o „przeprowadzenie dowodu na okoliczność, że pozwany nie zapłacił”.
W uzasadnieniu należy przytoczyć okoliczności faktyczne sprawy. Nie należy ich utożsamiać z podstawą prawną roszczenia. Okoliczności faktyczne dotyczą, jak sama nazwa wskazuje, sfery faktów – np. że strony zawarły umowę, że jedna swoje świadczenie spełniła, a druga jej nie zapłaciła itp. Podstawa prawna to przepis będący przesłanką takiego, a nie innego, orzeczenia sądowego. Ustawodawca zakłada bowiem, że sądowi nie trzeba wskazywać przepisów, gdyż ten doskonale je zna.
W praktyce nie wszystkich chyba ten argument przekonuje. Niektórzy wpisują do pozwów całe listy przepisów, z których wynikają – jak uważają – ich uprawnienia. Przywołanie w pozwie podstawy prawnej roszczenia nie jest niezbędne, ale możliwe.
W każdym piśmie procesowym należy wymienić wnoszone wraz z nim załączniki. To, co firma dołącza do pozwu, nie zależy tylko od jej woli. Oprócz dokumentów opcjonalnych ustawodawca przewidział też w sprawach między przedsiębiorcami pewne załączniki obowiązkowe.
Przede wszystkim jest nim dowód nadania przesyłką poleconą albo doręczenia pozwanemu wezwania do dobrowolnego spełnienia żądania (np. zapłaty), a także pism świadczących o próbie wyjaśnienia spornych kwestii w drodze rokowań.
Odpis pozwu wraz z odpisami wszystkich załączników dołącza się do pliku papierów adresowanych do sądu. To sąd doręczy je pozwanemu.