Prowadzę działalność usługową i zamierzam zatrudnić niepełnosprawnych. Chcę skorzystać przy tym z dofinansowania ich wynagrodzeń. Zastanawiam się, jaki wybrać sposób rozliczeń: ryczałt czy podwyższone koszty?
– pyta czytelnik DOBREJ FIRMY.
Zatrudniając niepełnosprawnych, przedsiębiorcy korzystają z różnych form pomocy. Jedną z nich jest wskazane przez czytelnika dofinansowanie wynagrodzeń niepełnosprawnych. Ile można zyskać, zależy m.in. od stopnia niepełnosprawności oraz od wybranego przez podmiot sposobu rozliczeń. Najwięcej dostaniemy, wybierając metodę jednostkowych podwyższonych kosztów zatrudnienia.
Rozliczający się według podwyższonych kosztów otrzyma od Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych tyle samo, ile wynoszą maksymalne progi dofinansowania wynagrodzeń niepełnosprawnych zatrudnionych przez zakład pracy chronionej (patrz niżej). Warunek? Musi wykazać, że koszty poniesione w związku z zatrudnianiem niepełnosprawnych są adekwatne do finansowego wsparcia. Jeżeli nie są, to otrzymaną pomoc musi zwrócić.
PFRON pokrywa następujące koszty:
> adaptacji pomieszczeń,
> zatrudnienia pracowników spędzających czas wyłącznie na pomocy niepełnosprawnym,
> adaptacji lub nabycia urządzeń przeznaczonych do ich użytku oraz koszty pokrywające obciążenia wynikające z niższej produktywności osób niepełnosprawnych, jak:
– dłuższy czas wykonywania pracy,
– dodatkowy urlop wypoczynkowy i skrócony czas pracy,
– zwolnienia od pracy w celu uczestniczenia w turnusie rehabilitacyjnym,
– 15-minutowa przerwa w pracy na gimnastykę usprawniającą lub wypoczynek,
– zwolnienia od pracy na specjalistyczne badania, zabiegi lecznicze lub usprawniające, a także w celu uzyskania zaopatrzenia ortopedycznego lub jego naprawy, jeżeli czynności te nie mogą być wykonane poza godzinami pracy,
– zwiększona absencja chorobowa,
– zwiększone zużycie materiałów i surowców.
Ryzyka związanego ze zwrotem pomocy nie ma przy ryczałcie, bo przedsiębiorca co miesiąc otrzymuje stałą kwotę bez względu na wysokość i rodzaj poniesionych wydatków. Przy tej metodzie rozliczeń mankamentem jest jednak to, że wsparcie jest znacznie niższe.
Mimo że jednostkowe podwyższone koszty gwarantują wyższą pomoc, to niektórym firmom opłaca się postawić na ryczałt, zwłaszcza w odniesieniu do osoby o lekkim stopniu niepełnosprawności. Przykładowo działającym w usługach jest trudniej niż przy produkcji wykazać, że zatrudnianie niepełnosprawnego spowodowało zwiększone zużycie materiałów lub surowców. Dodatkowy, dziesięciodniowy urlop wypoczynkowy przysługuje tylko osobom ze znacznym lub umiarkowanym stopniem niepełnosprawności.
Dotyczy to również płatnego zwolnienia od pracy na uczestnictwo w turnusie rehabilitacyjnym bądź w celu wykonania badań specjalistycznych. Zatrudniający niepełnosprawnych o stopniu lekkim nie poniesie zatem takich kosztów i tym samym nie może ich wykazać, rozliczając się z przyznanej pomocy.
Właściciel dwóch firm: usługowej i produkcyjnej zatrudnia w obydwu po trzech pracowników o lekkim stopniu niepełnosprawności, na których otrzymuje dofinansowania wynagrodzeń. Do rozliczeń wybrał metodę jednostkowych podwyższonych kosztów. Z działalności usługowej w marcu br. dostał 468 zł dofinansowania na jednego takiego pracownika, a z produkcyjnej 1029,6 zł. Przy działalności produkcyjnej dofinansowanie nie jest zawyżone, bo przedsiębiorca wykazał zwiększone zużycie materiałów i surowców. Natomiast przy działalności usługowej musi zwrócić część pieniędzy, bo katalog podwyższonych kosztów zatrudnienia niepełnosprawnych jest w tym wypadku ograniczony.
Nawet gdyby firma usługo-wa zatrudniała niepełnosprawnych o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, to przed wyborem metody rozliczeń powinna obliczyć jednostkowe podwyższone koszty związane z ich zatrudnianiem. W ten sposób sprawdzi, czy przekraczają one kwotę ryczałtową. Jeśli tak, to musi oszacować, czy opłaca mu się liczyć jednostkowe podwyższone koszty.
Jeśli chodzi o wysokość dofinansowań wynagrodzeń, to zakładom pracy chronionej (zpch) przysługuje w br.:
- 1216, 80 zł (936 zł x 130 proc.) na osobę o znacznym stopniu niepełnosprawności),
- 1029,6 zł (936 zł x 110 proc.) – umiarkowanym,
- 468 zł (936 zł x 50 proc.) – lekkim.
Dodatkowo, gdy u niepełnosprawnych wykryto chorobę psychiczną, upośledzenie umysłowe lub epilepsję (tzw. schorzenia szczególne), można zyskać nawet 1918 zł na pracownika ze znacznym stopniem niepełnosprawności, 1731,6 z umiarkowanym oraz 1170 zł z lekkim. Maksymalną wielkość takiej pomocy zwiększamy o 75 proc. minimalnego wynagrodzenia z grudnia poprzedniego roku.
Jeżeli natomiast wysokość wszystkich podwyższonych kosztów zatrudnienia niepełnosprawnych została ustalona w formie ryczałtu, to dla zpch nie może ona przekroczyć:
- 842,40 zł (936 zł x 90 proc.) na zatrudnionego ze znacznym stopniem niepełnosprawności,
- 655, 20 zł (936 zł x 70 proc.) – umiarkowanym,
- 374,40 zł (936 zł x 40 proc.) – lekkim.
Kwoty te podnosimy o 55 proc. minimalnego wynagrodzenia na osoby z upośledzeniem umysłowym, chorobą psychiczną, epilepsją bądź niewidome. W sumie maksymalna wartość pomocy nie może przekroczyć 100 proc. kosztów płacy zatrudnionej osoby niepełnosprawnej. Przypominam też, że u pracodawców z otwartego rynku jest inaczej. Oni nie dostaną wyższego ryczałtu niż:
- 70 proc. kwoty ryczałtu ustalonej dla zpch,
- 90 proc. kwoty ustalonej dla zpch na pracowników ze szczególnymi schorzeniami.