Dofinansowanie kosztów nauki przysługuje w wysokości 4587 zł na jednego młodocianego, a jeżeli młodociany uczył się przez 36 miesięcy - to nawet 7645 zł. Jeszcze inaczej jest‚ gdy firma zatrudniła młodocianego w celu przyuczenia do wykonywania określonej pracy. Wówczas może dostać 240 zł za każdy pełny miesiąc jego kształcenia. Ale uwaga, te pieniądze otrzyma tylko wtedy, gdy pracownik zda egzamin sprawdzający przed komisją oceniającą jego zawodowe kwalifikacje.

-Praktyka pokazuje tymczasem, że może z tym być kłopot. Nie dlatego, że młodociany jest nieprzygotowany do wykonywania zawodu, ale dlatego, że pracodawca, który go kształcił, nie spełnił ustawowych warunków. Chodzi o członkostwo w cechu lub izbie rzemieślniczej - mówi Maciej Prószyński ze Związku Rzemiosła Polskiego.

Niektóre izby rzemieślnicze organizujące egzaminy mają bowiem wątpliwości, czy mogą do nich przystępować młodociani wykształceni przez pracodawców niezrzeszonych w cechu - tłumaczy. Obowiązek członkostwa w cechu wprowadza ustawa o rzemiośle (DzU z 2002 r. nr 112, poz. 979 ze zm.). Wynika z niej ponadto, że samorząd ten nadzoruje kształcenie niepełnoletnich uczniów, w tym przebieg procesu przygotowania zawodowego.

Oznacza to zatem, że rzemieślnicy powinni zwracać szczególną uwagę na procedurę zawierania umów o przygotowanie zawodowe. Najlepiej, aby odbywało się to w obecności urzędnika cechu, a sam pracodawca powinien być zrzeszony w tej organizacji. Dzięki temu będzie miał pewność, że otrzyma dofinansowanie kosztów kształcenia młodocianego pracownika. Tak twierdzi związek. Nie zgadza się z tym Ministerstwo Edukacji Narodowej (patrz ramka pod tekstem).

-A czy umowa o przygotowanie zawodowe bez pieczątki cechu pozbawia pracodawcę prawa do refundacji wynagrodzenia takiego pracownika? - pytają przedsiębiorcy.

W takiej sytuacji znalazł się jeden z czytelników DF. Zawarł dziesięć umów o przygotowanie zawodowe i razem z wnioskiem o refundację złożył je do Centrum Edukacji i Pracy Młodzieży (jednostki organizacyjnej Ochotniczych Hufców Pracy). Cała dokumentacja została odrzucona, bo na umowach nie było pieczątek Cechu Rzemiosł Różnych, a czytelnik nie był jego członkiem i nie opłacał składek.

- Brak pieczątki na umowie o przygotowanie zawodowe nie pozbawia pracodawcy refundacji wynagrodzeń młodocianego - wyjaśnia Grażyna Ożarek, zastępca komendanta głównego Ochotniczych Hufców Pracy. -Wolno mu jej odmówić tylko wtedy, gdy nie spełnia warunków określonych w rozporządzeniu z 26 kwietnia 2007 r. (DzU nr 77, poz. 518). Przykładowo jeśli nie zatrudni młodocianego na czas nieokreślony.

Pieniędzmi na refundacje dysponują Ochotnicze Hufce Pracy. Z informacji tam uzyskanych wynika, że dotychczas nie zdarzyło się, aby pracodawca nie otrzymał finansowego wsparcia tylko dlatego, że nie poinformował cechu o zatrudnieniu młodocianego.

Nawet jeśli rzemieślnik podpisze z młodocianym umowę o przygotowanie zawodowe, ale nie zapisze się do cechu i na takiej umowie nie będzie pieczątki tego samorządu, to umowa jest ważna. Przypominamy jednak, że młodocianego można zwolnić tylko w określonych sytuacjach. Tak wynika z art. 196 k.p. Te utrudnienia związane z wypowiedzeniem stosunku pracy młodocianemu mają szczególne znaczenie, gdy zawarta z nim umowa jest bezterminowa. Młodocianego można zwolnić tylko, gdy:

- nie dokształca się oraz nie wypełnia obowiązków wynikających z umowy o pracę,

- pracodawca ogłosił upadłość lub likwidację,

- kontynuowanie przygotowania zawodowego jest niemożliwe z powodu reorganizacji zakładu pracy,

- stwierdzono nieprzydatność młodocianego do pracy, w zakresie której odbywa przygotowanie zawodowe.

Uwaga! Umowę o pracę zawartą z młodocianym w celu przygotowania zawodowego można też rozwiązać bez wypowiedzenia, ale tylko z powodów określonych w art. 52 i 53 kodeksu. Strony takiej umowy mogą ją rozwiązać też za porozumieniem.

Młodociany pracownik, który zawarł umowę o naukę zawodu z rzemieślnikiem niezrzeszonym w cechu (izbie), po ukończeniu szkoły powinien przystąpić do egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe. Nie organizuje go jednak izba rzemieślnicza, ale okręgowa komisja egzaminacyjna właściwa dla siedziby szkoły. Oznacza to, że rzemieślnik spoza cechu nie musi się obawiać, że nie otrzyma dofinansowania kosztów kształcenia młodocianego tylko dlatego, że nie jest członkiem cechu. Nie ma też obowiązku, aby na potrzeby dopuszczenia młodocianego do egzaminu zawierać z nim umowę o przygotowanie zawodowe w obecności urzędnika tej organizacji.