W Niemczech i USA nawet co czwarta osoba zainteresowana nowymi autami wybiera leasing konsumencki. W Polsce jest inaczej, choć przepisy pozwalają, aby leasingobiorcami były również osoby fizyczne, które nie mają własnego biznesu. - Leasing konsumencki to obecnie mało znany produkt. Wymagałby specjalnej promocji wśród klientów - mówi Andrzej Sugajski, dyrektor Związku Przedsiębiorstw Leasingowych.
Klient zainteresowany tą formą nabycia auta znajdzie ją w ofercie liderów branży, ale w ich obrotach sektor ten to znikoma część rynku. Przeszkodą są m.in. przepisy o podatku CIT, które utrudniają zawieranie z konsumentami umów leasingu finansowego. Chodzi o ten rodzaj leasingu, w którym suma rat leasingowych nie może być niższa niż cena nabycia przedmiotu umowy.
- Organy skarbowe często uważają, że skoro osoby fizyczne nie dokonują odpisów amortyzacyjnych i nie rozliczają kosztów podatkowych, to nie można w ich wypadku mówić o umowie leasingu (zwłaszcza finansowego) - tłumaczy Marcin Czapiewski z biura prawnego VB Leasing.
Tymczasem ustawy podatkowe wiążą korzystne skutki dla leasingobiorcy tylko z zawarciem w umowie leasingu zapisu o dokonywaniu odpisów amortyzacyjnych przez leasingobiorcę. - Z ostrożności nie oferuje się klientom leasingu finansowego, ale raczej operacyjny - dodaje Czapiewski. Polega to na użytkowaniu przedmiotu leasingu na krócej niż okres zużycia rzeczy. Przy autach to opcja mniej korzystna.
Leasingodawcy boją się też silnej ochrony klienta, jaką przewiduje ustawa o kredycie konsumenckim (DzU z 2001 r. nr 100, poz. 1081 ze zm.). Chodzi zwłaszcza o możliwość wcześniejszej rezygnacji z umowy niemal bez żadnych kosztów, co zwiększa ryzyko leasingodawcy.
Ustawy nie stosuje się jedynie wówczas, gdy umowa nie przewiduje późniejszego przejścia własności rzeczy na konsumenta. Roman Trzaskowski, specjalista w dziedzinie prawa cywilnego, w swoim komentarzu do ustawy podkreśla, że chodzi o leasing bez tzw. opcji zakupu.
Na szybką zmianę przepisów nie ma jednak szans. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów musi przygotować nowelizację przepisów o kredycie konsumenckim, aby implementować unijne dyrektywy. Ma na to czas aż do końca 2009 r.