Bezrobotny, który nie dopełnił tych obowiązków, stracił status bezrobotnego, a Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie 30 lipca 2007 r. oddalił jego skargę.
J.P. zarejestrowany w Powiatowym Urzędzie Pracy w Mińsku Mazowieckim jako bezrobotny bez prawa do zasiłku otrzymał ofertę pracy montera w spółce Adeco w Warszawie. Propozycja była ważna do 22 grudnia. Ale już 20 grudnia J.P. zwrócił do urzędu niewypełnioną kartę referencyjną razem ze swoim oświadczeniem, że w rozmowie telefonicznej z firmą Adeco dowiedział się, iż oferta pracy jest nieaktualna.
W styczniu 2007 r. kierownik PUP w Mińsku Maz. orzekł o utracie statusu bezrobotnego, ponieważ mężczyzna odmówił bez uzasadnionej przyczyny przyjęcia propozycji zatrudnienia. Tego samego dnia, kiedy J.P. złożył oświadczenie, pracownik PUP dowiedział się telefonicznie w Adeco, że oferty pracy są aktualne, choć od 15 stycznia. Osoby zainteresowane powinny się zapisywać na listę i będą informowane o terminie rozmów kwalifikacyjnych. J.P. nie figuruje na żadnej liście. Starosta nie uwzględnił jego odwołania. Zgodnie z art. 33 ustawy o promocji zatrudnienia pozbawienie statusu bezrobotnego następuje na 90 dni.
W skardze do sądu J.P. stwierdził, że wcale nie odmówił przyjęcia pracy. Stawił się na wezwanie, wziął kartę referencyjną i dostosował się do wskazówek. Zamiast pojechać do stolicy, zatelefonował. Kiedy się dowiedział, iż oferta jest nieaktualna, doszedł do wniosku, że nie musi jechać do firmy tylko po to, żeby podstemplować kartę referencyjną.
Sąd uznał to jednak za niewystarczające. Wmyśl art. 33 starosta pozbawia statusu bezrobotnego, który odmówił bez uzasadnionej przyczyny przyjęcia propozycji pracy. Zachowanie J.P. należy traktować właśnie jako odmowę. Telefon do firmy nie jest żadnym dowodem na to, że chciał przyjąć pracę. W świetle wyjaśnień pracownika UP był to jedynie pretekst, aby ją odrzucić. Bezrobotny skierowany do pracy ma obowiązek przedstawić urzędowi pracy kartę referencyjną wypełnioną przez pracodawcę. J.P. przyniósł kartę niewypełnioną, a samo oświadczenie nie może jej zastąpić. Wyrok (sygn. II SA/Wa 650/07) jest nieprawomocny.