- Jak liczymy okres 30 dni, w którym sumuje się dokonane wypowiedzenia, aby sprawdzić, czy musimy już zastosować procedurę grupowego zwolnienia? Większość zwolnień w firmie ma skutek na koniec miesiąca, co w niektórych okresach może doprowadzić do kumulacji zwolnień z dwóch miesięcy. Boimy się, że wpadniemy w pułapkę redukcji zbiorowych, nie mając o tym pojęcia. Jak tego uniknąć? - pyta czytelnik DOBREJ FIRMY.

Ilustruje to następującym przykładem. Jeśli 31 lipca rozwiązanych zostanie10 umów, a 31 sierpnia dalszych 20, to zachowany jest 30-dniowy odstęp. Przesądza on o tym, że umów rozwiązanych w tych miesiącach nie sumuje się do ustalenia, czy szef musiał zastosować procedurę zwolnień grupowych. Ale gdyby taka sytuacja zaszła 31 sierpnia (10 umów) i 30 września (20 umów), to czy wówczas należy dodać umowy z 30 dni i zastosować zwolnienia grupowe?

Pracodawca musi zastosować specjalną procedurę grupowego zwalniania załogi, gdy redukuje określoną grupę pracowników w ciągu 30 dni. Termin ten jest nieprzekraczalny i wskazuje go ustawa z 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (DzU nr 90, poz. 844 ze zm.).

Ustawa nie wskazuje jednak, w jaki sposób należy obliczyć te30 dni. W doktrynie przyjmuje się, że tu należy posiłkować się orzecznictwem odnoszącym się do terminu trzech miesięcy. Pełnił on podobną rolę w poprzedniej ustawie z 28 grudnia 1989 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn dotyczących zakładu pracy oraz o zmianie niektórych innych ustaw (DzU z 2002 r. nr 112, poz. 980 ze zm.). Obowiązywała ona do końca2003 r.

W wyroku z 20 września 1994 r. (IPRN63/94) Sąd Najwyższy rozważał znaczenie zawartego w jej art. 1 ust. 1 sformułowania o "konieczności rozwiązania" odpowiedniej liczby stosunków pracy w odpowiednim okresie i doszedł do wniosku, że:

- art. 1 ust. 1 ustawy z 28 grudnia 1989 r., który mówi o konieczności jednorazowego rozwiązania stosunków pracy z określoną grupą pracowników, dotyczy wypowiedzenia stosunków pracy, czyli złożenia za jednym razem oświadczeń woli kilku, kilkunastu czy większej liczbie pracowników, a nie skutku tych oświadczeń w postaci ustania stosunków pracy,

- warunki jednorazowego rozwiązania stosunków pracy z grupą pracowników dotyczą również sytuacji, gdy przyczyny i zmiany wymienione wart. 1 ust. 1 ustawy powodują konieczność rozwiązania stosunków pracy z grupą pracowników "w okresie nie dłuższym niż 3 miesiące", przy czym termin ten należy liczyć od daty wypowiedzenia,

- jeżeli oświadczenia woli o wypowiedzeniu następowały w różnych terminach dla poszczególnych pracowników lub dla poszczególnych ich grup, to początkiem3-miesięcznego okresu jest data pierwszego wypowiedzenia. Zatem w opinii SN okres miarodajny dla ustalenia liczby (odsetka) pracowników, w stosunku do których powstała konieczność rozwiązania stosunków pracy, liczy się od daty pierwszego wypowiedzenia.

Z kolei w wyroku z 29 marca2001 r. (IPKN334/00) Sąd Najwyższy wyjaśnił wątpliwości co do sposobu liczenia terminu określonego w art. 1 ust. 1 poprzedniej ustawy o zwolnieniach grupowych. Chodziło o sformułowanie "w okresie nie dłuższym niż 3 miesiące". Decydował on o tym, czy zwolnienia mają charakter grupowych. Wątpliwości dotyczyły zwłaszcza tego, czy termin ten liczy się od pierwszego wypowiedzenia, czy od rozwiązania umowy o pracę. Nie wiadomo też było, jakie miesiące uwzględnić: kalendarzowe czy 30-dniowe okresy liczone w sposób podany w art. 112 i 114 kodeksu cywilnego. Według Sądu Najwyższego okres "nie dłuższy niż 3 miesiące", w którym liczba rozwiązanych z pracownikami (grupą pracowników) stosunków pracy decydowała o tym, czy zwolnienia te miały charakter grupowych, mógł rozpocząć się w dowolnym dniu miesiąca. Nie chodzi tu zatem o miesiące kalendarzowe. Ponieważ jednak w obecnej ustawie ten termin określony jest w dniach (30 dni), to dla jego obliczenia stosuje się art. 111 k.c.

Stanowi on, że termin oznaczony w dniach kończy się z upływem ostatniego dnia (§ 1). Przy czym jeśli początkiem terminu oznaczonego w dniach jest pewne zdarzenie, przy jego obliczaniu nie uwzględnia się dnia, w którym to zdarzenie nastąpiło (§ 2). Z tych orzeczeń wynika więc, że nie jest istotne, kiedy dojdzie do rozwiązania z pracownikami stosunków pracy.

Ważne jest natomiast, kiedy pracodawca złoży oświadczenie woli o wypowiedzeniu umowy o pracę bądź jaka jest data zawarcia porozumienia stron o rozwiązaniu umowy o pracę z przyczyn niedotyczących pracownika. Liczba tych czynności dokonanych w ciągu 30 dni decyduje o tym, czy będzie to zwolnienie grupowe, czy nie. Nie ma więc znaczenia ilość rozwiązanych umów o pracę w danym miesiącu, jeśli są one następstwem czynności dokonanych we wcześniejszych miesiącach.

Jeśli w lipcu szef dokonał 20 wypowiedzeń ze skutkiem na 31 października, a we wrześniu 15 również ze skutkiem na koniec października, to nie musi stosować procedury zwolnień grupowych, mimo że 31 października rozwiąże się 35 umów o pracę.

Od 12 lipca do 12 sierpnia pracodawca również wypowiada 35 umów o pracę, w wyniku czego rozwiązane one zostaną ze skutkiem na:

- 31 lipca (2 umowy - 2-tygodniowy okres wypowiedzenia),

- 31 sierpnia (5 umów - 1-miesięczny okres wypowiedzenia z lipca),

- 30 września (3 umowy - 1-miesięczny okres wypowiedzenia z sierpnia),

- 31 października (15 umów - 3-miesięczne wypowiedzenia z lipca) i

- 31 listopada (10 umów - 3-miesięczne wypowiedzenia z sierpnia).

Wówczas musi stosować zwolnienia grupowe. Nie ma znaczenia to, że w żadnym z miesięcy - od lipca do listopada - nie przekroczył wskazanej w ustawie liczby zwalnianych pracowników.

Wracając zatem do pytania czytelnika i jego przykładu, należy podkreślić, że konieczność zastosowania zwolnień grupowych nie odnosi się do liczby rozwiązanych umów, ale do liczby wypowiedzeń i zawartych porozumień rozwiązujących. Jeśli np. 31 lipca czytelnik wypowiedział 10 umów, ale nie rozwiązał, a 31 sierpnia - 20 umów, to zachował 30-dniowy odstęp. Umów wypowiedzianych w tych miesiącach nie sumuje się do ustalenia, czy musi stosować procedurę zwolnień grupowych.

Ale gdyby ta sytuacja miała miejsce31 sierpnia (10 umów) i30 września (20 umów), to wtedy trzeba je dodać i zastosować procedurę grupowej redukcji. Art. 111 § 2 k.c. przewiduje bowiem, że przy obliczeniu terminu nie uwzględnia się dnia, w którym nastąpiło zdarzenie będące początkiem tego terminu (dzień dokonania pierwszego wypowiedzenia - 31 sierpnia). Zatem omawiany30-dniowy termin mieściłby się w okresie od 1 do 30 września. Autor jest konsultantem poradnika "Teczka kadrowca"