Rejestracji można dokonać zarówno w polskim Urzędzie Patentowym, jak i w Urzędzie Harmonizacji Rynku Wewnętrznego (angielski skrót OHIM) w hiszpańskim mieście Alicante.
Rejestracja krajowa zagwarantuje ochronę jedynie na obszarze Polski, natomiast zastrzeżenie wzoru w OHIM gwarantuje ochronę w całej Wspólnocie Europejskiej.
Dziś zajmiemy się właśnie rejestracją europejską.
W uproszczeniu można powiedzieć, że w ten sposób zastrzegamy na swój wyłączny użytek wygląd jakiegoś przedmiotu. Zasady rejestracji i prawa, jakie ona daje, reguluje rozporządzenie w sprawie wzoru Wspólnoty (nr 6/2002).
Czym konkretnie jest wzór Wspólnoty? To postać produktu lub jego części, wynikająca w szczególności z cech linii, konturów, kolorystyki, kształtu, faktury i/lub materiałów samego produktu i/lub jego ornamentacji.
Trzeba przy tym wiedzieć, że produktem -według unijnego rozporządzenia - jest nie tylko każdy przedmiot przemysłowy lub rękodzielniczy (włączając w to części przeznaczone do stworzenia produktu złożonego, opakowanie itp.), ale i symbole graficzne oraz kroje pisma typograficznego. Produktem nie jest natomiast program komputerowy.
Wielu przedsiębiorców już dziś korzysta z możliwości stwarzanych przez prawo europejskie. W rejestrach OHIM są już sprzęty domowe, technika, środki spożywcze, a nawet całe budynki. Zaczynają też pojawić się nowinki techniczne, np. animacje komputerowe.
Prawo pozwala chronić wygląd produktu, ale nie każdego i nie zawsze. Nonsensem byłoby przecież pozwolić przypadkowej fabryce szkła, by zmonopolizowała produkcję szklanek. Albo jednemu kucharzowi - by tylko on mógł wyrabiać naleśniki.
Dlatego unijne przepisy wprost mówią, że postać wzoru nie może być uwarunkowana wyłącznie jego funkcją techniczną (art. 8 rozporządzenia).
Może powstać monopol, ale nie na wytwarzanie szklanek czy pichcenie naleśników w ogóle, tylko na określony wzór tych produktów.
Nie może to być jednak pierwszy lepszy wzór. Rozporządzenie wymaga, by spełnionych było kilka ważnych przesłanek:
- wzór musi być nowy
To oznacza, że taki sam wzór nie mógł być wcześniej wystawiony na widok publiczny.
- wzór musi mieć indywidualny charakter
To oznacza, że ogólne wrażenie, jakie wywołuje on u zorientowanego użytkownika, musi różnić się od ogólnego wrażenia, wywoływanego u tej osoby przez inne wzory wystawione na widok publiczny.
Jeśli wzór przejawia się zestawieniem kolorów, to muszą być one nowe i mieć indywidualny charakter. Jeśli istotą wzoru jest faktura materiału, to i ona musi być nie tylko nowa, ale mieć też indywidualny charakter. To samo dotyczy wszystkich innych postaci wzoru.
Uprawniony staje się "właścicielem" wyłącznego prawa do używania tego wzoru. Tylko jemu wolno też zakazać używania wzoru przez inne podmioty (może więc zakazać m.in. wytwarzania, oferowania, wprowadzania do obrotu, importu, eksportu lub składowania w tych celach).
Od zasady tej jest kilka tylko wyjątków. Jednym z nich jest korzystanie ze wzoru na użytek prywatny i niezarobkowy. Unijne rozporządzenie wprost na to pozwala (art. 20).
Przedsiębiorcy powinni też pamiętać o tym, że po sprzedaniu produktu nie będą już mogli zabronić jego używania, choćby używanie miało cel zarobkowy.
Określa się to fachowym mianem wyczerpania prawa (art. 21 rozporządzenia).
Przedsiębiorca sprzedał 1000 oryginalnie zdobionych dzbanuszków, które wyprodukował według zastrzeżonego na jego rzecz wzoru Wspólnoty. Utracił tym samym prawo zakazania komukolwiek rozporządzania tą konkretną ilością dzbanuszków. Nabywca będzie mógł je sprzedać, pożyczyć, zniszczyć itp. Nie oznacza to jednak, że przedsiębiorca w ogóle traci prawa ze wzoru Wspólnoty. Wręcz przeciwnie. Cały czas dzbanuszki może produkować tylko on. Wyczerpanie prawa dotyczy tylko tych egzemplarzy, które zostały zbyte za jego zgodą.
Rejestracja i ochrona wzorów okazuje się sposobem na zabezpieczanie swoich interesów przez firmy zajmujące się wynalazczością. Nie ma bowiem przeszkód, by jakiś element wynalazku zarejestrować jako wzór Wspólnoty.
- Gorąco namawiam wszystkich do zgłaszania poszczególnych elementów wynalazków jako wzory Wspólnoty -zachęcał Martin Schloetelburg z Departamentu Wzorów OHIM podczas konferencji zorganizowanej niedawno w Warszawie przez Urząd Patentowy RP i Polską Izbę Rzeczników Patentowych.
Jego zdaniem jest to droga tańsza i szybsza. Niebagatelne znaczenie ma również to, że - w przeciwieństwie do ubiegania się o patent - nie jest wymagane ukończenie wynalazku.
Nie bez znaczenia są też względy praktyczne.
-Sędziowie na ogół wolą porównać wzór z produktem, niż wczytywać się w zawiłe opisy patentowe. Wniosek jest więc prosty: wzoru jest łatwiej bronić -stwierdził Martin Schloetelburg.
Zarejestrowanie wzoru daje istotne korzyści, ale i wymaga pewnej pracy. Przedsiębiorca musi przede wszystkim przebrnąć przez procedurę rejestracyjną i oczywiście pokryć koszty z nią związane. W większych firmach, które zarządzają nie jednym, ale wieloma wzorami, może oznaczać spore kwoty. Dostrzegł to europejski prawodawca i wprowadził rozwiązanie i dla takich przedsiębiorców. Jest nim tzw. niezarejestrowany wzór Wspólnoty.
Ochrona niezarejestrowanego wzoru jest możliwa, ale nieco słabsza niż wzoru zarejestrowanego.
Wprawdzie uprawniony ma również prawo wyłącznego używania, ale może zabronić innym jego używania tylko wówczas, gdy jest to następstwem bezprawnego skopiowania wzoru (art. 19 ust. 2 rozporządzenia).
Jednak to uprawniony ze wzoru musi udowodnić, że takie niezgodne z prawem kopiowanie w ogóle miało miejsce.
Uprawniony może - za odpowiednią opłatą - ubiegać się o przedłużenie ochrony. W żadnym jednak wypadku nie będzie ona dłuższa niż 25 lat od dnia zgłoszenia (art. 12 rozporządzenia).
Ochrona wzoru niezarejestrowanego trwa jeszcze krócej, bo tylko trzy lata od dnia jego ujawnienia szerszej publiczności (art. 11 rozporządzenia). Tej ochrony przedłużyć się nie da.