Firmy, które w ubiegłym roku brały samochody w leasing, decydowały się najczęściej na fordy, mercedesy, volkswageny, fiaty, skody i ople (dotyczy to zarówno aut osobowych, jak i dostawczych oraz ciężarowych). Tak wynika z obserwacji Radosława Woźniaka, wiceprezesa Europejskiego Funduszu Leasingowego. Spośród nowych pojazdów najchętniej były wybierane fordy, skody, fiaty, ople, volkswageny, toyoty.

Ireneusz Jabłoński, prezes Bankowego Funduszu Leasingowego, twierdzi, że w grupie aut osobowych jego firma sfinansowała najwięcej skód, fiatów, toyot i fordów. Jeśli chodzi o samochody typu van oraz dostawcze, przeważały fiaty, peugeoty, renault oraz citroeny.

[srodtytul]Mniejsze auta na czas kryzysu[/srodtytul]

Wybór leasingowanego auta jest podyktowany konkretnymi potrzebami firmy. Jak mówi Daniel Mrozek, kierownik Biura Produktu BZ WBK Leasing, duże firmy dla swoich przedstawicieli handlowych kupują na ogół mniejsze samochody osobowe. Auta takie cieszą się również sporą popularnością wśród prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą oraz przedstawicieli wolnych zawodów. Firmy małe, działające na lokalnym rynku, decydują się na większe samochody dostawcze. Korporacje często przez kilka lat są wierne jednej marce.

Spowolnienie gospodarcze miało wpływ na wybory dokonywane przez firmy. Większym zainteresowaniem cieszyły się samochody mniejsze oraz mniej prestiżowych marek. Ofensywę na rynku flotowym prowadziła m.in. KIA. Próbowała odebrać klientów Fordowi, oferując auta z tych samych segmentów po niższych cenach.

[srodtytul]Silnik benzynowy tylko dla menedżerów[/srodtytul]

Klienci nie oszczędzali na standardowym wyposażeniu, choćby na klimatyzacji. Jeśli już chcieli zmniejszyć koszty, rezygnowali z lakieru typu metalik.

Jak mówi Jarosław Szczepaniak, zastępca dyrektora zewnętrznej sieci sprzedaży w Raiffeisen-Leasing Polska, najczęściej finansowane są auta z segmentu B, C i D, z czego najliczniejszą grupę stanowią samochody kompaktowe i kombi. Osoby prowadzące indywidualną działalność kupują pojazdy z segmentu C i D oraz samochody dostawcze do 3,5 tony.

– Duże firmy mające floty samochodów służbowych preferują auta bardziej ekonomiczne. Dla handlowców wybierają pojazdy klasy niższej i średniej, a dla kadry menedżerskiej – klasy średniej i wyższej – mówi Radosław Jeziorski, dyrektor pionu handlowego BRE Leasing.

Jak twierdzi Marek Ślepowroński z ALD Automotive Polska, 70 proc. aut branych w leasing przez duże firmy to najmniejsze samochody (np. Ford Fiesta lub Opel Corsa) przeznaczone dla pracowników najniższych rangą. Przedstawiciele handlowi dostają samochody z segmentu B z nadwoziem typu kombi (jest to 15 proc. wszystkich aut; w tej grupie znajdują się np. Ford Focus czy Opel Astra). Samochody z segmentu C są proponowane menedżerom (10 proc. aut, np. Ford Mondeo, Renault Laguna). Dla członków zarządu wybierane są samochody z segmentu premium z nadwoziem typu sedan (5 proc. aut, np. Audi A6, BMW 5).

Marek Mirecki, dyrektor Departamentu Pojazdów VB Leasing Polska, mówi, że w dużych firmach największą popularnością cieszą się tzw. auta flotowe. Wśród nich najczęściej kupowane są pojazdy klasy kompakt, np. Ford Focus, Opel Astra, Kia Cee’d, Skoda Octavia. Dużym wzięciem cieszą się również auta klasy B: Ford Fiesta, Opel Corsa, Skoda Fabia. W dużej mierze jest to spowodowane dobrymi programami rabatowymi, serwisowymi i lojalnościowymi tych marek.

Podobnego zdania jest Ireneusz Tymiński z KBC Autolease Polska. Jako marki dominujące w średnich i dużych flotach (50 – 100 lub więcej pojazdów) wymienia: Opla, Forda, Skodę, Toyotę, a także Fiata, Renault i VW.

– Samochody te cechuje niska awaryjność. Pozwala to dość dokładnie przewidywać koszty serwisu. Dzięki temu w ramach usługi full service leasing można w formie ryczałtowej określić opłaty związane z przyszłą eksploatacją auta. Marki flotowe mają także najlepiej rozwiniętą sieć serwisową, co oznacza łatwiejszy dostęp do usług naprawczych. Ma to także wpływ na konkurencję między serwisami – mówi Ireneusz Tymiński.

Menedżerowie dużych spółek biorą z kolei w użytkowanie najczęściej samochody klasy D, czyli np. Forda Mondeo, VW Passata, Opla Insignię. Zazwyczaj mogą oni wybierać między silnikami benzynowymi a dieslem. Pracownicy niżsi rangą korzystają z reguły z aut na olej napędowy.

[srodtytul]Luksus dla małych[/srodtytul]

Małe firmy zazwyczaj decydują się na auta bardziej uniwersalne, wielozadaniowe. Znacznie częściej niż duże przedsiębiorstwa wybierają samochody osobowe z homologacją ciężarową, czyli auta z kratką. Przy ich leasingu możliwe jest pełne odliczenie VAT od ceny nabycia i od paliwa. Dzięki kratce można znacząco obniżyć cenę drogich aut, na przykład modnego ostatnio SUV. Najpopularniejsze pojazdy tego typu to np. Nissan Pathfinder, Toyota RAV4 oraz vany, np. Ford Galaxy.

Ale w zasadzie niewielkie firmy i osoby prowadzące jednoosobową działalność decydują się na różne auta, zarówno małe osobowe, takie jak Fiat Panda, dostawcze: Peugeot Partner, Fiat Doblo, Renault Kangoo, jak i samochody klasy C, D i E.

– Mikro- i małe przedsiębiorstwa również kierują się kosztem zakupu i utrzymania swojej mikrofloty, ale częściej wpływ na wybór mają emocje i opinie właścicieli. Dlatego obok głównych marek flotowych więcej jest tu modeli mniej popularnych, takich jak Mitsubishi, Honda czy Seat – mówi Ireneusz Tymiński.

– Bez względu na wielkość firmy najpopularniejszym modelem flotowym w 2009 r. był Ford Focus. Wskazało na niego ponad 50 proc. badanych firm – twierdzi Marek Ślepowroński.