Zgodnie z literalnym brzmieniem przepisów [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=5FAB29BB98D1377E2513F52023387969?id=185384]ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych (PCC)[/link] wniesienie przedsiębiorstwa spółki kapitałowej aportem do innej spółki kapitałowej podlega opodatkowaniu tym podatkiem.
Choć jego stawka wynosi jedynie 0,5 proc., to w przypadku aportu dużych przedsiębiorstw obciążenie może być znaczące.
Niedawno minister finansów przyznał jednak, że polskie przepisy nie odpowiadają regulacjom unijnym. Wkrótce powinna też wejść w życie nowelizacja ustawy o PCC, która usunie istniejącą niezgodność z dyrektywą.
[srodtytul]Czynność objęta PCC[/srodtytul]
Wśród czynności opodatkowanych wymienionych enumeratywnie w ustawie o PCC nie znajdziemy wprost transakcji wniesienia aportu. Opodatkowana jest jednak zdefiniowana w sposób szczególny „umowa spółki bądź jej zmiana”, w zakresie której mieści się właśnie transakcja aportu.
W konsekwencji, co do zasady, skutkiem aportu jest powstanie zobowiązania podatkowego w PCC po stronie spółki otrzymującej wkład, w wysokości 0,5 proc. wartości rynkowej otrzymanego wkładu. Oczywiście są od tego wyjątki.
[srodtytul]Nowelizacja niezgodna z dyrektywą...[/srodtytul]
1 stycznia 2009 r. zwolnieniem z PCC objęto transakcje wniesienia oddziału spółki kapitałowej w drodze wkładu niepieniężnego do innej spółki kapitałowej. Uzasadnieniem tej zmiany miała być implementacja nowej dyrektywy unijnej (z 12 lutego 2008 r. nr 2008/7/WE) dotyczącej podatków pośrednich od gromadzenia kapitału.
Niestety, cel ten nie został osiągnięty. Nowelizacja nie zapewniła pełnej zgodności naszych regulacji z dyrektywą unijną. Do ustawy wprowadzono bowiem zwolnienie obejmujące transakcje, których przedmiotem jest wyłącznie oddział spółki kapitałowej.
Tymczasem z dyrektywy wynika, że zwolnienie powinno dotyczyć transakcji „przeniesienia przez jedną lub kilka spółek kapitałowych wszystkich swoich aktywów i pasywów, lub jednego bądź więcej oddziałów do jednej lub więcej spółek kapitałowych”.
Zwolnienie z PCC ma zatem niewątpliwie zbyt wąski zakres przedmiotowy, powinno obejmować również transakcje aportu całego przedsiębiorstwa.
[srodtytul]...i co z tego wynika[/srodtytul]
Czy w tej sytuacji przedsiębiorcy powinni stosować się do polskiej ustawy o PCC, czy też korzystniejszej dla nich dyrektywy? W praktyce nie mają, niestety, znacznego pola manewru. Aport przedsiębiorstwa zasadniczo dokonywany jest w formie aktu notarialnego.
Płatnikiem PCC jest w takich sytuacjach notariusz, który jako osoba odpowiedzialna za pobranie podatku, w sytuacjach wątpliwych przyjmuje wykładnię mniej korzystną dla podatnika a jednocześnie bezpieczniejszą dla siebie.
Jeszcze do niedawna wydawało się, że jedyną drogą jest zapłacenie podatku i wystąpienie o zwrot jego nadpłaty, przy czym należało liczyć się z koniecznością toczenia sporu z organami podatkowymi na drodze sądowej.
[srodtytul]Fiskus przyznaje się do błędu[/srodtytul]
Okazuje się jednak, że organy podatkowe są skłonne przyznać, że wprowadzone ponad rok temu przepisy są niezgodne z dyrektywą.
[b]Minister finansów w interpretacji indywidualnej z 5 stycznia 2010 r. (ITPB2/436-151/09/ MK), [/b]wydanej za pośrednictwem dyrektora Izby Skarbowej w Bydgoszczy (niezamieszczonej jeszcze na stronie internetowej Ministerstwa Finansów), stwierdził, że istniejące obecnie w ustawie zwolnienie dla transakcji aportu oddziału nie powinno być rozumiane ściśle, lecz z uwagi na przepisy unijne powinno mieć również zastosowanie do transakcji aportu przedsiębiorstwa. Takie stanowisko niewątpliwie zasługuje na aprobatę.
[srodtytul]Co z częścią przedsiębiorstwa[/srodtytul]
We wskazanej interpretacji organ podatkowy nie odniósł się do aportu zorganizowanej części przedsiębiorstwa. Niemniej są podstawy, aby zwolnione z PCC były również takie transakcje. Kluczowe znaczenie ma tu tłumaczenie dyrektywy z 12 lutego 2008 r.
Z oryginalnej jej treści wynika, że zwolniona z opodatkowania powinna być zarówno transakcja, w ramach której spółka kapitałowa przenosi na inną spółkę kapitałową wszystkie swoje aktywa i pasywa, jak i transakcja, której przedmiotem jest „gałąź działalności” (ang. branch of activity).
Bez wątpienia pojęciu temu najbardziej odpowiada funkcjonujące w polskim prawie podatkowym pojęcie zorganizowanej części przedsiębiorstwa. Zbyt pochopnie utożsamiono sformułowanie użyte w dyrektywie z oddziałem. Zwolnienie powinno obejmować aport zarówno przedsiębiorstwa, jak i jego zorganizowanej części.
[srodtytul]Można wystąpić o zwrot [/srodtytul]
Podatnicy mogą więc występować o zwrot nadpłaconego podatku. Należy jednak pamiętać, że dotyczy to wyłącznie transakcji aportu przedsiębiorstwa spółki kapitałowej do innej spółki kapitałowej. Zwolnienie z opodatkowania wynikające z dyrektywy dotyczy bowiem wyłącznie transakcji pomiędzy spółkami kapitałowymi.
Nie odnosi się natomiast do spółek osobowych. Co więcej, dotyczy to aportów wnoszonych po 1 stycznia 2009 r. Gdy chodzi o transakcje wcześniejsze, również są podstawy do uzyskania zwrotu podatku, choć oparte na innych przepisach prawnych i zupełnie innych argumentach.
[srodtytul]Zmiana przepisów[/srodtytul]
Zmianie stanowiska organów podatkowych towarzyszy zmiana ustawy o PCC. Nowelizacja, która wprost przewiduje zwolnienie z PCC aportu przedsiębiorstwa i zorganizowanej części przedsiębiorstwa spółki kapitałowej do innej spółki kapitałowej, czeka na podpis prezydenta i publikację w Dzienniku Ustaw.
[ramka][b]Niska stawka, wysoki podatek[/b]
Niska stawka PCC od aportu przedsiębiorstwa nie oznacza automatycznie niewielkiego zobowiązania podatkowego. Należy bowiem pamiętać również o drugim z elementów, jakim jest podstawa opodatkowania.
W przeciwieństwie do podatku dochodowego, gdzie opodatkowana jest co do zasady jedynie nadwyżka przychodu (wartości rynkowej) nad kosztem jego uzyskania, podstawą opodatkowania PCC w przypadku aportu do spółek kapitałowych jest wartość, o jaką podwyższany jest kapitał spółki, która to wartość w większości przypadków (przy braku tzw. agio) odpowiada wartości wnoszonego wkładu.
W przypadku dużych przedsiębiorstw kwota potencjalnego zobowiązania podatkowego w zakresie PCC liczona jest nawet w milionach złotych.[/ramka]
[i]Autor jest partnerem w Departamencie Doradztwa Podatkowego Grant Thornton Frąckowiak[/i]