Już od 1 sierpnia przychody uzyskiwane do ukończenia 26 lat będą nieopodatkowane. Limit ulgi to 85,5 tys. zł rocznie. Ale przysługuje tylko tym, którzy są na etacie i zleceniu. Co mają zrobić młodzi, którzy mają własne firmy?

– Najprościej przenieść część przychodów z działalności na umowę zlecenia. To łatwe i zgodne z prawem – mówi Grzegorz Gębka, doradca podatkowy w kancelarii GTA.

O taką możliwość zapytał nas jeden z czytelników, student działający w branży reklamowej. Ma własną firmę, która dobrze prosperuje. Płaci podatek liniowy. Czy po 1 sierpnia może przerzucić część transakcji na zwolnione z podatku zlecenie?

Czytaj też:

Ulga dla młodych w PIT – rząd przyjął projekt ustawy

Zmiany w PIT: młodzi ludzie nie zyskają na etatach

Zmiany w PIT: nowa stawka 17-proc. i zwolnienie dla osób do 26 roku życia

Można się rozliczać na dwa sposoby

– Przepisy nie zabraniają prowadzenia działalności gospodarczej i wykonywania poza nią umów zlecenia, nawet tożsamych z tym, co się robi w firmie. Wtedy rozliczamy się na dwa sposoby: z działalności gospodarczej płacimy podatek, zlecenie będzie od sierpnia zwolnione z PIT – tłumaczy Piotr Świniarski, adwokat, właściciel kancelarii podatkowej.

Jakie to może dać oszczędności?

– Jeśli przedsiębiorca płaci podatek liniowy, to przerzucając np. 50 tys. zł na zlecenie, oszczędza 9,5 tys. zł – liczy Grzegorz Gębka.

Skarbówka potwierdza w interpretacjach

Co na to fiskus? Z ostatnich interpretacji wynika, że prowadzenie firmy nie wyklucza zawarcia umowy rozliczanej w inny sposób. Skarbówka potwierdza, że działalność gospodarcza to inne źródło przychodów niż działalność osobista, w której rozlicza się umowy zlecenia. I zgadza się, że przepisy ustawy o PIT nie zabraniają równoczesnego uzyskiwania przychodów z obu tych źródeł.

Fiskus przyznaje też, że nakładanie się zakresu wykonywanych w firmie i na zleceniu czynności nie wyklucza osobnego rozliczenia.

– Oczywiście nie można przeszarżować. Możliwe jest też całkowite zamknięcie firmy i przejście na zlecenie, ale jeśli ktoś prowadzi biznes na szeroką skalę, ciężko mu będzie udowodnić, że z dnia na dzień przestał być przedsiębiorcą – przestrzega Grzegorz Gębka.

A co z młodymi na umowie o dzieło? W takiej formule działają np. graficy, programiści, copywriterzy. Czy mogą zamienić ją na zlecenie?

– Generalnie tak. Należałoby przede wszystkim zmienić zakres obowiązków wykonawcy – mówi Piotr Świniarski. Przypomina, że zgodnie z kodeksem cywilnym zlecenie to umowa starannego działania, decydujące znaczenie ma podejmowanie określonych czynności, a nie ostateczny efekt. Natomiast dzieło to umowa rezultatu. Czyli liczy się osiągnięty efekt.

– Oczywiście trudno byłoby podpisać zwykłe zlecenie np. z artystą, który ma namalować obraz. Ale w większości przypadków taka zamiana jest możliwa – tłumaczy adwokat.

Grzegorz Gębka przypomina też, że zlecenie wykonywane przez studenta do 26 lat jest bez ZUS. To dodatkowy argument za tą formą zatrudnienia.

Oczywiście firma przyjmująca młodego na zlecenie (albo na etat) może zaliczyć zwolnione z PIT wynagrodzenie do swoich kosztów uzyskania przychodów. Dzięki temu zmniejsza swój podatek. Jest to możliwe także wtedy, gdy przedsiębiorca podpisuje umowę z członkiem rodziny (nawet własnym dzieckiem).

Fikcyjne zatrudnienie nie popłaca

Eksperci przestrzegają jednak przed fikcyjnym zatrudnieniem.

– Jeśli fiskus się zorientuje, może naliczyć zaległość wraz z odsetkami obu stronom fikcyjnej umowy. Oprócz tego są kary z kodeksu karnego skarbowego – tłumaczy Piotr Świniarski.

Przypomnijmy, że nowelizacja ustawy o PIT zwalniająca młodych (do ukończenia 26 lat) z podatku została przyjęta przez rząd i trafiła do Sejmu. Ulga ma przysługiwać już od 1 sierpnia. Jeszcze w tym roku ze zwolnienia skorzystają osoby, których przychody od sierpnia do grudnia nie przekroczą 35 636,67 zł. Limit na cały rok to 85 528 zł. Ma obowiązywać niezależnie od liczby zawartych umów. Nadwyżka przychodów będzie już opodatkowana.

Oświadczenie dla płatnika

Ci, którzy chcą skorzystać z preferencji już w 2019 r., muszą złożyć płatnikowi (zleceniodawcy lub pracodawcy) oświadczenie o przysługującej uldze. Wtedy nie będzie on pobierał zaliczek na PIT. Jeśli tego nie zrobią, podatek odzyskają dopiero po złożeniu zeznania rocznego.

W przyszłym roku rozliczenie miesięcznych przychodów ma wyglądać inaczej. Płatnik nie będzie potrącał zaliczki, chyba że złożymy mu oświadczenie o niestosowaniu zwolnienia. Może być tak wtedy, gdy zarabiamy w kilku miejscach i niepobieranie zaliczek przez wszystkich płatników spowoduje sporą dopłatę podatku w zeznaniu rocznym.