- Jeden z moich pracowników był zatrudniony na czas określony od 1 grudnia 2016 r. do 31 maja 2017 r. 20 stycznia 2017 r. tymczasowo go aresztowano na 3 miesiące, a następnie przedłużono czas stosowania tego środka zapobiegawczego o kolejne 3 miesiące. 20 kwietnia 2017 r. wystawiłem mu świadectwo pracy, wskazując, że przyczyną ustania stosunku pracy było jego wygaśnięcie z powodu upływu 3-miesięcznej nieobecności w związku z tymczasowym aresztowaniem. Podwładny nie zakwestionował treści świadectwa (choć data wygaśnięcia stosunku pracy była nieprawidłowa). 12 czerwca 2017 r. uprawomocnił się wyrok uniewinniający tego pracownika. Następnego dnia zgłosił gotowość do pracy. Odmówiłem jednak reaktywacji jego zatrudnienia, powołując się na to, że w/w wyrok uprawomocnił się po upływie okresu, na jaki zawarta była umowa, która wygasła w związku z aresztowaniem. Sprawa trafiła do sądu. Czy moja decyzja była słuszna? – pyta czytelnik.