Szpiegujące zabawki i ochrona danych osobowych

Na polski rynek trafiają inteligentne zabawki. Zastosowane w nich rozwiązania umożliwiają inwigilację otoczenia. To zagrożenie dla użytkowników. Dla przedsiębiorcy, uzyskującego dzięki nim dane, może zaś oznaczać zarzut naruszenia prawa w zakresie ochrony danych osobowych.

Aktualizacja: 06.05.2017 16:02 Publikacja: 06.05.2017 15:04

Szpiegujące zabawki i ochrona danych osobowych

Foto: AFP

Kilka tygodni temu niemiecki urząd regulacyjny - Bundesnetzagentur (BNetzA) wycofał z rynku interaktywną lalkę „My Friend Cayla", wskazując, że zabawka ta, bez wiedzy rodziców może nagrywać i transmitować rozmowy dziecka i innej osoby. Przestrzegał, że przy nieodpowiednio zabezpieczonym łączu Bluetooth, otoczenie dziecka mogą podsłuchiwać obce osoby. Dodatkowo wskazywał, że lalka może też służyć do przekazywania reklam. – Rodzice powinni teraz zniszczyć zabawkę, która jest de facto urządzeniem szpiegowskim. Przedmioty, w których ukryte są kamery czy mikrofony mogące w niezauważalny sposób przekazywać dane, to naruszenie prywatności – stwierdził w wywiadzie dla serwisu „Deutsche Welle" prezes BNetzA, Jochen Homann.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

PRO.RP.PL tylko za 39 zł!

Przygotuj się na najważniejsze zmiany prawne w 2025 r.
Wszystko o składce zdrowotnej, wprowadzeniu kasowego PIT i procedury SME. Raporty biznesowe, analizy ekonomiczne, webinary oraz użyteczne kalendarium.
Prawo w firmie
Rządowa deregulacja w Sejmie. Szybkie tempo prac i krytyka opozycji
Prawo w firmie
Najlepsze studia MBA w Polsce. Wyniki rankingu Perspektywy 2025
Prawo w firmie
Dialog między zamawiającymi a wykonawcami to priorytet. Debata "Rzeczpospolitej"
Prawo w firmie
Układy zbiorowe. Jest dobry sposób na ich upowszechnienie
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Prawo w firmie
Przełomowy wyrok TSUE w sprawie odpowiedzialności zarządu za podatki spółki