Wizyta skarbówki nie jest mile widziana w żadnej firmie. Gdy już się zdarzy, czynności kontrolerów powinny być sprawne, szybkie i jak najmniej uciążliwe. Niestety, czasami urzędnicy dla swojej wygody z wyjątków czynią reguły i sięgają po sankcje, do których nie mają prawa. Te błędy wytknął im w czwartek Naczelny Sąd Administracyjny.
Dowody do urzędu
Sprawa wydawała się błaha, bo chodziło o karę porządkową. Wszystko zaczęło się w czerwcu 2013 r., kiedy dyrektor urzędu kontroli skarbowej wszczął wobec spółki postępowanie kontrolne dotyczące VAT i CIT. W jej trakcie urzędnicy kilkakrotnie wzywali spółkę do dostarczenia im dokumentacji. Na wezwanie o dostarczenie do siedziby UKS wszelkich posiadanych dokumentów dotyczących rozliczeń spółka wskazała, że są one w każdej chwili do wglądu w jej siedzibie. Po kolejnej wymianie zdań fiskus zagroził, że jeśli dokumenty nie dotrą do jego siedziby, na podstawie art. 262 § 1 pkt 2 ordynacji podatkowej nałoży na osobę reprezentującą spółkę 2800 zł kary. Ostatecznie karą porządkową w wysokości 2300 zł został obciążony prezes.
Skarga spółki w sprawie kary trafiła na wokandę. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzowie Wielkopolskim uwzględnił ją. Jego zdaniem – w stanie prawnym obowiązującym w sprawie – nie było podstaw do ukarania prezesa.
Tak samo uznał NSA. Zauważył, że stan prawny dotyczący zakresu stosowania kary porządkowej i tego, czego może żądać fiskus od kontrolowanego, zmienił się od 2016 r. Wcześniej procedura nie przewidywała możliwości ukarania prezesa zarządu spółki za niedostarczenie dokumentów fiskusowi.
Dotychczasowe orzecznictwo potwierdza, że przed zmianą w postępowaniu kontrolnym, którego stroną była spółka, kara porządkowa nie mogła być nałożona na członka jej zarządu. NSA nie wykluczył, że w przyszłości mogą pojawić się wątpliwości, jak stosować nowe przepisy. Zwrócił uwagę na jeszcze jedną kwestię.
– Postępowanie kontrolne co do zasady powinno odbywać się w siedzibie jednostki – mówił sędzia NSA Stanisław Bogucki.
Wyjątek to nie zasada
Tymczasem sporna sprawa wskazuje, że fiskus z odstępstwa od niej, czyli prowadzenia kontroli w swojej siedzibie, dla swojej wygody czyni normę. To działanie wbrew tej zasadzie i – jak zapowiedział NSA – zostanie to zasygnalizowane w uzasadnieniu wyroku. Orzeczenie jest prawomocne.
Sygn. akt: II FSK 3111/14
Krzysztof J. Musiał - doradca podatkowy, partner w kancelarii Musiał i Partnerzy
Zasadą jest prowadzenie kontroli podatkowej w siedzibie przedsiębiorcy, prowadzenie jej w organie kontrolującym zaś tylko wyjątkiem. Przepisy dotyczące karania za nieprzedstawienie, na żądanie organu, dokumentów należy interpretować w tym właśnie kontekście. NSA słusznie zauważył, że stan prawny uległ zmianie od 1 stycznia 2016 r. Do końca 2015 r. karą porządkową można było ukarać wyłącznie przedsiębiorcę lub jego pełnomocnika procesowego. Aktualnie potencjalnie można taką karę nałożyć na członków zarządu spółki handlowej, ale nie każdej. Nie można nałożyć jej dalej na członków zarządu komplementariusza, który jest spółką handlową, tak samo jak na prokurenta, nawet samoistnego. Co do członków zarządu kontrolowanego istnieje wątpliwość, czy w przypadku reprezentacji łącznej można nałożyć karę porządkową na pojedynczych członków zarządu. Z tymi problemami musi zmierzyć się orzecznictwo.