Aktualizacja: 11.11.2016 16:01 Publikacja: 11.11.2016 06:00
Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki
Rybacy, którzy trałują czyli ciągną po dnie sieci, do których trafia wszystko co znajdzie się na ich drodze mieli odsunąć się z takimi metodami połowowymi w niektórych miejscach nawet na 6 mil morskich od brzegu. Przez niefortunnie zapisane regulacje, okazało się, że zamiast zakazu takiego łowienia w strefie przybrzeżnej, pojawił się wręcz taki obowiązek.
Teraz resort gospodarki szybko to odkręca i przygotował projekt zmiany rozporządzenia w sprawie wymiarów i okresów ochronnych organizmów morskich. Ministerstwo modyfikuje brzmienie przepisów w taki sposób, aby rybacy, którzy korzystają z sieci ciągniętych po dnie musieli faktycznie odsunąć się od strefy przybrzeżnej na odpowiednie odległości.
Rządowy pakiet deregulacyjny ma uprościć życie przedsiębiorcom. Sejmowa opozycja zauważa, że likwiduje niewiele...
Perspektywy opublikowały wyniki kolejnego rankingu programów MBA, czyli studiów kształcących menedżerów. "Złotą...
Współpraca podmiotów państwowych i samorządowych z sektorem prywatnym jest kluczowa dla zwiększenia efektywności...
Pieniądze publiczne powinny poprawiać płace i warunki pracy zatrudnionych – wynika z ogólnoeuropejskiego badania.
Członkowie zarządu będą mogli realnie bronić się w postępowaniach o przeniesienie na nich odpowiedzialności za p...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas