Finansowanie wspólnych przedsięwzięć może być wolne od podatku od czynności cywilnoprawnych. Sposobem jest zawarcie umowy spółki cichej, która – co potwierdza fiskus – jest wolna od PCC.

Mówi o tym najnowsza interpretacja Izby Skarbowej w Katowicach (IBPB-2-1/4514-63/16/MZ). Z pytaniem zwróciła się spółka akcyjna, która zamierza wnieść wkład pieniężny do innej spółki (z o.o.). Strony zawarły umowę spółki cichej, zgodnie z którą pieniądze zostaną przeznaczone na wspólne przedsięwzięcie gospodarcze.

Warunki umowy

Wnioskodawca uzyska udział w potencjalnych zyskach spółki, ale nie będzie uczestniczyć w ewentualnych stratach ani ponosić odpowiedzialności za jakiekolwiek zobowiązania spółki. Nie ma też wpływu na podejmowane przez spółkę działania gospodarcze. Umowa została zawarta na czas nieoznaczony i może zostać wypowiedziana przez każdą ze stron w każdym czasie z zachowaniem umownego terminu wypowiedzenia.

Spółka chciała zyskać pewność, że planowane przez nią przedsięwzięcie nie podlega PCC. Dyrektor Izby Skarbowej przyznał jej rację. Przypomniał, że art. 1 ust. 1 ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych zawiera zamknięty katalog czynności podlegających PCC. Wymieniono w nim takie czynności, jak m.in. umowy pożyczki oraz umowy spółki.

Spółka cicha była uregulowana przepisami kodeksu handlowego z 1934 r. Chociaż jej byt prawny zakończył się 1 stycznia 1965 r., to tworzenie spółek cichych nadal jest dopuszczalne na zasadzie swobody umów wyrażonej w art. 3531 kodeksu cywilnego. Nie stanowią one podtypu spółki cywilnej. Jest to umowa nienazwana, na mocy której jedna ze stron zobowiązuje się do prowadzenia działalności we własnym imieniu (wspólnik jawny), a druga (wspólnik cichy) do wniesienia wkładu w zamian za udział w zysku.

„Zawarcie umowy spółki cichej nie należy do katalogu czynności cywilnoprawnych wymienionych w art. 1 ust. 1 pkt 1 ustawy o PCC. Nie można jej również zakwalifikować jako np. umowy pożyczki czy też umowy spółki (np. cywilnej) wymienionych w tym katalogu. A zatem umowa spółki cichej nie podlega opodatkowaniu PCC" – czytamy.

W innej interpretacji Izba Skarbowa w Warszawie potwierdza (IPPB2/4514-255/15-4/MK), iż od PCC jest wolna również inna umowa nienazwana, podobna do umowy spółki cichej umowa konsorcjum, zawarta przez firmy z branży nieruchomości.

Popularna metoda

– Umowa spółki cichej jest dość popularnym narzędziem optymalizacji PCC, podobnie jak umowy konsorcjum lub wspólnego przedsięwzięcia. Jednoznaczne zapisy umowy spółki cichej eliminują ryzyko zaliczenia jej przez fiskusa do kategorii spółki cywilnej – mówi Marcin Grzelecki, doradca podatkowy, radca prawny, wspólnik w kancelarii Leśnodorski Ślusarek i Wspólnicy. Dodaje, że w przypadku umów konsorcjum problemem może być kwestia rozliczenia VAT. Od szczegółowych zapisów zależy to, czy mamy do czynienia z jedną usługą czy z wzajemnym świadczeniem usług.

Z kolei adwokat Michał Dąbrowski zwraca uwagę, że spółka cicha może też mieć wady. Wspólnik cichy jest np. narażony na ryzyko utraty wkładu, jeśli wspólnik jawny okaże się nieuczciwy lub nieumiejętnie prowadzi biznes.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, m.pogroszewska@rp.pl

Opinia

Jarosław Ziółkowski, doradca podatkowy w BSWW Legal & Tax

Umowa spółki cichej nie znajduje się w katalogu czynności opodatkowanych PCC, zatem wkład wspólnika cichego nie podlega temu podatkowi, niezależnie od jego formy i wysokości. Korzyści płynące z uprzywilejowania spółki cichej w opodatkowaniu PCC względem spółki cywilnej i spółek prawa handlowego nie powinny przesłaniać kwestii o charakterze biznesowym i prawnym, tj. precyzyjnego ustalenia praw i obowiązków wspólników takiego przedsięwzięcia. Warto również pamiętać, że organy podatkowe mają prawo m.in. do badania zamiaru stron oraz celu zawartych transakcji. Jeśli umowa spółki cichej zbliża ją do spółki cywilnej albo spółki prawa handlowego, istnieje ryzyko, że brak opodatkowania PCC zostanie zakwestionowany.