Jak pisze na łamach "Rzeczpospolitej" Monika Pogroszewska, do najważniejszych zmian należy odroczenie podatku minimalnego CIT do 2024 r. Spółki mają go płacić, jeżeli poniosą stratę ze źródła operacyjnego w CIT lub udział dochodów ze źródła operacyjnego w ich przychodach podatkowych nie przekroczy 2 proc. Poza podwyższeniem progu rentowności z 1 do 2 proc. projekt zakłada też wiele wyłączeń, m.in. należności handlowych zbywanych na rzecz podmiotów z branży faktoringowej oraz części wynagrodzeń i składek na ubezpieczenia społeczne.
Uchylone zostaną także przepisy o ukrytej dywidendzie, które miały wejść w życie w 2023 r. i ograniczyć odliczenie niektórych wydatków.
Duże zmiany planowane są także w zakresie cen transferowych. Projekt zakłada m.in. zniesienie uciążliwych obowiązków dokumentowania tzw. pośrednich transakcji rajowych oraz podnosi progi dokumentowania transakcji z podmiotami z rajów podatkowych.
Projekt zakłada też utrzymanie stawek VAT na dotychczasowym poziomie 23 proc. i 8 proc. Takie stawki mają obowiązywać, dopóki wydatki na obronność będą przekraczać 3 proc. PKB.
Planowane jest wydłużenie działania tarczy antyinflacyjnej do 31 grudnia 2022 r. i utrzymanie czasowego obniżenia niektórych stawek VAT np. na żywność z 5 proc. do 0 proc., na paliwa silnikowe z 23 proc. do 8 proc. Stawka na gaz ziemny wyniesie 0 proc., na energię elektryczną i cieplną 5 proc., a na nawozy i inne środki do produkcji rolniczej – 0 proc.
Czytaj więcej: