W środę Naczelny Sąd Administracyjny wydał wyrok niekorzystny dla firmy Europol Meble Polska, blokując jej w ten sposób nabycie nieruchomości rolnej pod budowę nowego zakładu produkcyjnego w okolicach Chodzieży.

Bo można uprawiać

Europol od 23 lat produkuje meble w Polsce na dużą skalę. Zatrudnia ponad 4 tys. pracowników.

Kiedy Agencja Nieruchomości Rolnych oddział w Poznaniu postanowiła ogłosić przetarg na nieruchomość składającą się z dwóch działek: inwestycyjnej i rolnej, Europol postanowił do niego przystąpić (cena wywoławcza wynosiła przeszło 3 mln zł). W pobliżu miał już jeden zakład i planował otworzyć kolejny, w którym miało pracować przeszło tysiąc osób.

Jako jedyny przystąpił do przetargu i go wygrał. W związku z tym, że udział w Europolu miał kapitał niemiecki, firma wystąpiła do ministra spraw wewnętrznych o wydanie zezwolenia na nabycie. Grunt w części był rolny, dlatego przed wydaniem zezwolenia potrzebna była akceptacja ministra rolnictwa i rozwoju wsi, a ten się sprzeciwił w formie postanowienia. Jego zdaniem istnieje zapotrzebowanie na grunty rolne dla gospodarstw rodzinnych. Sprzedaż więc tej ziemi Europolowi będzie sprzeczna z ustawą o ustroju rolnym oraz z miejscowym planem. Spółka wystąpiła do ministra o ponowne rozpatrzenie sprawy. Wówczas wicemarszałek województwa wielkopolskiego, burmistrz, starosta Chodzieży, wójt tej gminy oraz izba rolnicza z tego terenu zwróciły się do ministra, by rozważył zmianę swojego postanowienia, ponieważ zakład jest bardzo potrzebny lokalnej społeczności, tworzy przecież nowe miejsca pracy.

Pod wpływem tych opinii minister cofnął sprzeciw, ale tylko dla działki o charakterze inwestycyjnym.

Gdzie tu logika

Spółce nic to nie dało. Przetarg dotyczył bowiem dwóch działek, a nie jednej. Wniosła więc skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu. Tłumaczyła, że działkę wygrała w przetargu organizowanym przez państwową agencję podlegającą ministrowi rolnictwa. Agencja Nieruchomości Rolnych, organizując przetarg, kierowała się wytycznymi tego ministra. Poza tym wcześniejsze jej zakłady powstały na terenach rolnych i wówczas minister nie protestował.

Nieruchomość, której dotyczy spór, od lat leży odłogiem. W pobliżu przebiega droga, tory, a wkrótce będzie też obwodnica, nikt więc w tym miejscu nie będzie ziemi uprawiał.

WSA uwzględnił skargę Europolu. Jego zdaniem minister rozstrzygał na podstawie przepisów, w oderwaniu od realiów tej sprawy. Odrzucił m.in. pozytywną opinię izby rolniczej, która działa na rzecz rolnictwa.

Minister odwołał się do NSA, a ten uchylił wyrok. Jego zdaniem szef resortu słusznie uchylił swój sprzeciw tylko w części dotyczącej działki inwestycyjnej. Druga działka ma charakter rolny, a firma prowadzi produkcję, nie będzie więc wykorzystywała jej na cele rolne.

Sygn. akt: II OSK 478/15

Opinia:

Maciej Obrębski, adwokat

Firma jest bez szans na nabycie gruntu. Od 1 maja obywatele UE nie będą musieli wprawdzie posiadać zezwoleń na nabycie nieruchomości, w tym rolnych, trwają już jednak prace nad nowymi przepisami, które wejdą w życie 30 kwietnia. ?Projekt przewiduje, że sprzedaż gruntów znajdujących się w zasobach ANR będzie zawieszona. W tym czasie ziemię będą mogli dzierżawić tylko rolnicy. Od tej zasady mają być wyjątki. Dotyczą one m.in. gruntów odrolnianych w miejscowych planach, ale i w tym wypadku musi być zgoda ministra rolnictwa. ?ANR otrzyma także prawo kontroli spółek posiadających grunty rolne, w tym prawo pierwokupu ich akcji i udziałów w nich (z wyjątkiem spółek giełdowych).