Spółkę komandytową reprezentują komplementariusze, jeżeli nie zostali pozbawieni tego uprawnienia na mocy umowy podmiotu albo prawomocnego orzeczenia sądu. Mogą oni jednak upoważnić komandytariuszy do czynności reprezentacyjnych, udzielając im pełnomocnictwa: ogólnego (do czynności nieprzekraczających zakresu zwykłego zarządu), szczególnego (do dokonania oznaczonej czynności) lub rodzajowego (do dokonania czynności określonego rodzaju) albo prokury (będącej szczególnym rodzajem pełnomocnictwa), czyli umocowania do wszelkich czynności sądowych i pozasądowych związanych z prowadzeniem przedsiębiorstwa, z wyjątkami określonymi w art. 109

3

k.c. Prokurentowi udziela się pełnomocnictwa szczególnego do zbycia przedsiębiorstwa, oddania go do czasowego korzystania, zbywania i obciążania nieruchomości. Ustanowienie prokury wymaga zgody wszystkich wspólników mających prawo prowadzenia spraw podmiotu, natomiast udzielenie w sensie technicznym, czyli podpisanie dokumentu zarówno prokury, jak i pełnomocnictwa tzw. klasycznego, odbywa się zgodnie z zasadami reprezentacji spółki. Odwołać prokurę zaś mogą jedynie komplementariusze zgodnie z regułami reprezentacji.

Komandytariusz występujący w roli pełnomocnika lub prokurenta ma obowiązek powiadomić drugą stronę czynności prawnej, której dokonuje, o swoim statusie w spółce. Ma to na celu wyeliminowanie wątpliwości klienta spółki, który mógłby sądzić, że reprezentuje ją komplementariusz, który przecież, w przeciwieństwie do komandytariusza, ponosi nieograniczoną odpowiedzialność za zobowiązania spółki. Ujawnienie pełnomocnictwa (prokury) może nastąpić wyraźnie lub przez każde zachowanie dostatecznie ujawniające, w jakim charakterze działa.

Uwaga! Komandytariusz może reprezentować spółkę wyłącznie jako pełnomocnik (prokurent). Ta zasada ma charakter bezwzględny, co oznacza, że odmienne uregulowanie w umowie spółki nie wywoła żadnych skutków prawnych wobec osób trzecich. Może ono wywołać takie skutki jedynie w stosunkach wewnętrznych, czyli między wspólnikami. Jeżeli np. w kontrakcie podmiotu znajdzie się uregulowanie, w świetle którego komandytariusz będzie odpowiadał za skutki czynności prawnej dokonanej w imieniu spółki bez ujawnienia umocowania tylko do wysokości sumy komandytowej, wówczas będzie to miało znaczenie jedynie w rozliczeniach między wspólnikami, ale nigdy na zewnątrz.

Reklama
Reklama

Przekroczenie zakresu umocowania obejmuje przypadki, gdy reprezentant wykracza poza wskazane w umocowaniu granice: czasowe, przedmiotowe lub podmiotowe. Działanie bez umocowania natomiast następuje, gdy pełnomocnictwo w ogóle nie zostało udzielone lub jest bezwzględnie nieważne.

W sytuacji, w której komandytariusz nie ujawni kontrahentowi swojego pełnomocnictwa (prokury), odpowiada bez ograniczenia całym swoim majątkiem, solidarnie ze spółką i pozostałymi wspólnikami, a nadto subsydiarnie (czyli odpowiedzialność ta zaktualizuje się dopiero po bezskuteczności egzekucji z majątku sp.k.) za skutki czynności prawnej, której w imieniu spółki dokonał. Taką samą odpowiedzialność ponosi, jeżeli przekroczy granice umocowania albo gdy go w ogóle nie ma. Nie działa tu zatem zasada ograniczonej odpowiedzialności komandytariusza do wysokości sumy komandytowej.

Pozostali komandytariusze, czyli ci, którzy ujawnili swój status pełnomocnika (prokurenta) w spółce albo nie przekroczyli zakresu umocowania, będą, z kolei odpowiadać za skutki owej czynności do wysokości sumy komandytowej (solidarnie ze spółką i pozostałymi wspólnikami oraz w sposób subsydiarny), natomiast komplementariusze w nieograniczony sposób całym swoim majątkiem, solidarnie ze spółką i pozostałymi wspólnikami, a także subsydiarnie.

Podjęcie czynności prawnej przez komandytariusza, który nie miał prawa jej dokonać albo nie w tak szerokim zakresie, nie musi automatycznie powodować jej nieważności/bezskuteczności. Uzależnione jest to od tego, czy czynność prawna jest jedno- czy dwustronna oraz czy kontrahent wyraził zgodę (bądź nie) na działanie komandytariusza bez pełnomocnictwa (prokury) lub z przekroczeniem jego granic, a także czy działanie komandytariusza zostało następnie potwierdzone (bądź nie) przez komplementariuszy. Jeżeli komplementariusze nie dokonają potwierdzenia czynności dokonanej przez pełnomocnika (prokurenta) z przekroczeniem umocowania bądź bez niego, komandytariusz będzie zobligowany do zwrotu tego, co otrzymał od drugiej strony w wykonaniu tejże czynności, oraz do naprawienia szkody, którą druga strona poniosła przez to, że nie wiedziała o przekroczeniu umocowaniu albo jego braku >patrz tabele 1 i 2.

Przykład 1

Pan Piotr będący komandytariuszem złożył panu Kamilowi wynajmującemu spółce komandytową halę oświadczenie w jej imieniu o wypowiedzeniu umowy najmu. Mimo dwukrotnych wezwań pana Kamila nie przedstawił on jednak pełnomocnictwa do składania w imieniu spółki takich oświadczeń woli. W tej sytuacji oświadczenie pana Piotra o wypowiedzeniu umowy najmu hali jest nieważne od daty jego złożenia.

Przykład 2

Pani Jowita, komandytariusz, złożyła w imieniu sp.k. oświadczenie o wypowiedzeniu umowy najmu magazynu. Uprzedziła wynajmującego pana Pawła, że jest komandytariuszem i w ciągu trzech dni roboczych przedstawi pełnomocnictwo do składania takich oświadczeń woli w imieniu spółki. Pan Paweł wyraził zgodę na działanie pani Jowity bez umocowania. Po bezskutecznym upływie tego terminu pan Paweł wyznaczył panom: Januszowi i Grzegorzowi, komplementariuszom uprawnionym do reprezentowania spółki, okres siedmiu dni kalendarzowych na potwierdzenie oświadczenia pani Jowity o wypowiedzeniu umowy najmu magazynu. W zakreślonym terminie komplementariusze potwierdzili oświadczenie pani Jowity, dlatego umowa najmu magazynu rozwiąże się z upływem okresu wypowiedzenia. Gdyby jednak nie potwierdzili oświadczenia pani Jowity albo gdyby nie zajęli w tym czasie żadnego stanowiska, to oświadczenie pani Jowity o wypowiedzeniu umowy najmu magazynu byłoby nieważne od chwili jego wyartykułowania.

Uwaga! Jeżeli naruszono wymogi co do formy szczególnej czynności prawnej (jedno- lub dwustronnej), zawsze będzie to skutkować jej nieważnością >patrz przykład 4.

Przykład 3

Pan Rafał, komandytariusz, zawarł w imieniu sp.k. (kupującego) umowę sprzedaży mieszanki betonowej. Ponieważ nie przedstawił sprzedawcy stosownego pełnomocnictwa, a uprzedził, że jest komandytariuszem, sprzedawca wyznaczył pani Karolinie i panu Krzysztofowi – komplementariuszom uprawnionym do reprezentowania spółki – 3-dniowy termin na potwierdzenie oświadczenia pana Rafała o zawarciu umowy sprzedaży. W zakreślonym terminie komplementariusze potwierdzili zawarcie umowy, w związku z tym jest ona skuteczna. Gdyby jednak nie potwierdzili oświadczenia pana Rafała albo gdyby nie zajęli w tym czasie żadnego stanowiska, to umowa sprzedaży mieszanki betonowej byłaby bezskuteczna od chwili jej zawarcia.

Przykład 4

Honorata, komandytariusz, działając bez pełnomocnictwa, zawarła w imieniu sp.k. umowę sprzedaży nieruchomości. Nie została zachowana forma aktu notarialnego. Chociaż umowa ta w wyznaczonym przez drugą stronę terminie została potwierdzona przez komplementariuszy reprezentujących spółkę, to ze względu na niespełnienie wymogów co do formy (brak aktu notarialnego) i tak jest nieważna.

Uwaga! Gdy pełnomocnik po wygaśnięciu umocowania dokona w imieniu mocodawcy czynności prawnej w granicach pierwotnego umocowania, czynność prawna jest ważna, chyba że druga strona o wygaśnięciu umocowania wiedziała lub z łatwością mogła się dowiedzieć.

—Autorka jest adwokatem

podstawa prawna: art. 4 § 1 pkt 1, art. 102 oraz art. 118-119 ustawy z 15 września 2000 r. – Kodeks spółek handlowych (tj. DzU z 2015 r., poz. 1830)

podstawa prawna: art. 103–105 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (tj. DzU z 2015 r., poz. 1137)