Co oznacza przeniesienie działu prawa i rynku pracy z Ministerstwa Rodziny do Ministerstwa Rozwoju? Czy możemy się spodziewać nowego otwarcia na wyzwania, jakie stawia zmieniająca się rzeczywistość, czy kontynuacji dość konserwatywnego podejścia do prawa pracy i potrzeb biznesu?
Połączenie odpowiedzialności za rynek pracy oraz gospodarkę w jednym resorcie z pewnością stanowi logiczną konsekwencję nowoczesnego myślenia o rozwoju. Nie ma gospodarki bez ludzi, bez pracowników – na przykład świadomie programowana polityka przemysłowa musi uwzględniać konsekwencje zmian społecznych, kulturowych, edukacyjnych, co w rezultacie wpływa na odpowiednio zintegrowane programowanie polityki rynku pracy. Bezsprzecznie prawo pracy musi zapewniać bezpieczeństwo i stabilność dla pracowników, ale także modernizować się wraz ze zmieniającymi się realiami gospodarki 4.0. Dodatkowo jest to odpowiedź na wyzwania, jakie niesie pandemia Covid-19. Zintegrowanie gospodarki i pracy służyć ma większej elastyczności oraz sprawności działania w obliczu kryzysu. Pytanie o przyszłość rynku pracy jest dziś jednym z kluczowych dla rozwoju polskiej gospodarki. Dotyczy ono zawodów i kwalifikacji, na które bez wątpienia będzie zapotrzebowanie w kolejnych latach, oraz tego, w jaki sposób skutecznie połączyć oczekiwania pracodawców i pracowników. Naszym nadrzędnym celem jest spowodowanie, aby polska gospodarka stawała się coraz bardziej konkurencyjna i innowacyjna oraz tworzyła nowe miejsca pracy.