Aktualizacja: 31.12.2015 02:00 Publikacja: 31.12.2015 02:00
Foto: materiały prasowe
Rz: Coraz częściej podczas kontroli podatkowych organy skarbowe proponują, by podatnik udostępnił im zestawienie wszystkich potrzebnych danych w formie elektronicznej. Ma to oszczędzić czas i uprościć kontrolę. Czy jednak w ten sposób podatnik nie traci wpływu na to, co urząd skarbowy odczyta z udostępnionych danych?
Magdalena Saja: Jeśli takie unowocześnienie kontroli pozwala nam zaoszczędzić na papierze i na czasie, to oczywiście powinniśmy z niego korzystać. Jednak ta nowoczesność może się stać pułapką dla podatnika. Jeśli dostarczy urzędowi żądane zestawienie danych na płycie CD lub przez bramkę urzędową, to godzi się na to, że urząd odczyta to po swojemu. Często w takich przypadkach kontrolerzy domagają się dostarczenia im szerokiego zakresu danych, dotyczących wielu okresów rozliczeniowych, różnych podatków i różnych umów. Jeśli podatnik takie zestawienie sporządzi naprędce, to może nie uniknąć błędów.
Akcja upraszczania przepisów to już nie tylko pomysły zespołu Brzoski i rządowe zapowiedzi. To pierwsze gotowe u...
Obowiązująca od piątku ustawa nakłada na deweloperów obowiązek informowania na swojej stronie internetowej poten...
Przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą w domu może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów prawie po...
Zespół deregulacyjny Rafała Brzoski po pierwszym etapie działania ogłasza sukces: około 60 proc. jego propozycji...
Eksperci nie mają wątpliwości: deregulacja to niezwykle ważny proces, jednak ofensywa legislacyjna, którą rząd p...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas