To jedna ze zmian przewidzianych w projekcie nowelizacji ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. We wtorek przyjął go rząd. W ten sposób Ministerstwo Gospodarki, które przygotowało zmiany, chce walczyć z nieuczciwymi czy też fikcyjnymi firmami.
Zmiana ma m.in. ułatwić wierzycielom dochodzenie roszczeń od przedsiębiorców wpisanych do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEDIG). Zdaniem adwokat Agnieszki Pietrzak jest dobra, ponieważ dostarczenie pisma pod wskazany w CEDIG adres będzie mieć skutek prawny. Negatywnie ocenia zaś inną. Chodzi o wprowadzenie wymagania, by przedsiębiorca miał tytuł prawny do nieruchomości, którą wskaże w CEDIG. Co prawda odpowiedniego dokumentu nie będzie dołączać do wniosku o wpis do ewidencji, jednak ma go okazywać ministrowi gospodarki, gdy pojawią się np. wątpliwości, czy rzeczywiście dysponuje tytułem prawnym. Jeżeli się okaże, że go nie ma, minister wykreśli go z CEDIG.
– Tytułem prawnym do nieruchomości może być np. umowa najmu. To będzie pewnego rodzaju bariera dla prowadzących działalność – uważa Agnieszka Pietrzak. Tłumaczy, że właściciel mieszkania może np. użyczyć je przedsiębiorcy, ale nie podpisze umowy, bo nie zawsze chce to formalizować. Jeśli przedsiębiorca nie przekona właściciela, będzie musiał poszukać innego miejsca.
Ministerstwo Gospodarki wskazuje jednak, że wymóg posiadania tytułu prawnego do nieruchomości, w której prowadzona jest działalność, zwiększy bezpieczeństwo obrotu gospodarczego. Ochroni także osoby, których adresy zostały zarejestrowane, np. do założenia fikcyjnej firmy.
– Zmiana ta niewiele da. Osoby nieuczciwe po wykreśleniu z CEDIG zarejestrują kolejną działalność pod innym adresem – uważa Agnieszka Pietrzak.
Projekt przewiduje również, że gminy będą mogły korygować w ewidencji błędy, które powstają przy przekształcaniu wniosku o wpis z formy papierowej na elektroniczną. Skróci to czas sprostowania wpisów.
etap legislacyjny: trafi do prac w Sejmie