Centrale związkowe proponują zmiany przepisów, tak aby uznać pakiety socjalne za źródło prawa pracy. Obecnie zawierane trudno egzekwować. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej kilka lat temu zamroziło prace nad tym pomysłem. Nie zamierza ich na nowo podejmować.
Pakiety socjalne początkowo wiązały się z prywatyzacją firm państwowych. Związki uzgadniały w nich z inwestorem gwarancje zatrudnienia dla załogi i zobowiązania kupującego do inwestycji.
Obecnie pakiety socjalne najczęściej towarzyszą zmianie właściciela lub restrukturyzacji firmy. Podpisywane są przez związki zawodowe i pracodawcę. Niekiedy zamiast zatrudniającego pakiet podpisuje inwestor kupujący zakład. Treścią są przede wszystkim zobowiązania pracodawcy lub inwestora do utrzymania zatrudnienia, płac czy przywilejów socjalnych.
Do tej pory moc prawna takich pakietów nie została określona w ustawie. Zdaniem związkowców ma to negatywne skutki.
Sąd Najwyższy orzekł, że pakiety socjalne zawarte przy prywatyzacji są źródłem prawa
– Cierpią na tym prawa pracowników zapewnione w pakiecie – przekonuje Andrzej Jankowski z Forum Związków Zawodowych.
W opinii związkowców szczególnie trudno egzekwować spełnienie postanowień pakietu zawartego przez osobę trzecią.
– Wciąż nie ma jasności co do ich statusu. Rodzi to kłopot dla pracowników, którzy nie wiedzą, do którego sądu zwrócić się ze swoimi roszczeniami: pracy czy cywilnego – mówi Paweł Śmigielski z OPZZ.
Zdaniem Henryka Nakoniecznego z „Solidarności" problemy z dochodzeniem nierealizowanych pakietów występują głównie w przemyśle wydobywczym i w firmach branży energetycznej, takich jak Enea czy Tauron. Tam pracownicy mają trudności w korzystaniu z pakietów.
Dlatego związki chcą uznania ich za źródło prawa pracy. Miałyby one wtedy skuteczność taką jak układy zbiorowe. Według związkowców da to lepszą ochronę pracownikom.
Pomysł związków był dyskutowany na posiedzeniach Komisji Trójstronnej w 2009 r. w debacie nad paktem antykryzysowym. Ówczesna wiceminister pracy Czesława Ostrowska przekonywała w Senacie, że zmiany nastąpią szybko.
Mimo zapewnień reformy nie przeprowadzono. Zaważyła na tym negatywna opinia Rady Legislacyjnej, która krytykowała podważenie mocy układów zbiorowych poprzez rozszerzenie znaczenia pakietów. Dlatego MPiPS nie zamierza kontynuować prac.
Na złożoność problemu zwraca uwagę prof. Jerzy Wratny z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych.
– Teoretycznie proponowane zmiany pozytywnie wpłynęłyby na sytuację pracowników. W praktyce jednak trudne będzie stworzenie jasnej regulacji obejmującej wszystkie zawierane obecnie umowy, które określa się jako pakiety socjalne – zauważa profesor.
Ekspert przypomina, że zapisy pakietów socjalnych zawartych podczas prywatyzacji zostały uznane przez Sąd Najwyższy za źródło prawa pracy (sygn. III PZP 2/06). Nawet jednak przy dochodzeniu wynikających z nich roszczeń sądy nie są konsekwentne i traktują pakiety jak zwykłe umowy.