Przedmiotem zlecenia może być wykonanie czynności prawnych. W trakcie realizacji umowy zdarzają się różne sytuacje.
Oczywiście konsekwencje zdarzeń da się określić w samej umowie-zleceniu. Gdyby strony jednak tego nie uczyniły, zastosowanie znajdą przepisy kodeksu cywilnego. Przewidują one, że zarówno w przypadku śmierci przyjmującego zlecenie, jak ?i utraty przez niego zdolności do czynności prawnych zlecenie wygasa. Utrata zdolności do czynności prawnych oznacza ?w przypadku osoby fizycznej ubezwłasnowolnienie, czyli brak możliwości wykonywania przez nią skutecznie i samodzielnie czynności prawnych. Z kolei ?w przypadku śmierci pamiętać trzeba, że jeżeli umowa o tym wprost nie stanowi, to dający zlecenie nie może żądać kontynuowania umowy od spadkobierców zmarłego. Spadkobierca nie ma również obowiązku poinformowania dającego zlecenie ?o śmierci zleceniobiorcy. Obowiązek taki nie może również wynikać z umowy-zlecenia, gdyż łączy ona zleceniobiorcę i zleceniodawcę, a nie osoby trzecie.
Gdy umowa-zlecenie wygaśnie, to strony mogą żądać zwrotu poniesionych nakładów i uzyskanych korzyści. Czyli jeżeli przyjmujący zlecenie uzyskał już, działając w imieniu dającego zlecenie, jakieś należne temu ostatniemu dochody, to zarówno spadkobierca, jak ?i przy ubezwłasnowolnieniu przedstawiciel ustawowy powinni te dochody oddać. Z kolei spadkobierca i przedstawiciel ustawowy mogą żądać od dającego zlecenie zwrotu nakładów, które przyjmujący zlecenie ?w trakcie wykonania umowy poniósł, a nawet części wynagrodzenia za wykonane działania. Wchodzą one bowiem w skład spadku. W takim wypadku wszystkie składniki majątkowe stanowiące przedmiot tego rodzaju żądań muszą być udokumentowane. Dotyczy to zwłaszcza przypadku, gdy sprawa trafia do sądu.
Jeżeli w ramach umowy występuje kilku przyjmujących zlecenie, to śmierć jednego z nich nie powoduje wygaśnięcia całej umowy-zlecenia, zwłaszcza gdy przyjmujący zlecenie mają podobne kwalifikacje i w jego ramach mieli realizować podobne czynności. Problem może się pojawić, gdy umiera przyjmujący zlecenie, który miał być odpowiedzialny za konkretną – przyporządkowaną tylko do jego umiejętności i kwalifikacji – część zlecenia. Wówczas najlepszym rozwiązaniem jest zmiana umowy (np. dołączenie jeszcze kolejnego przyjmującego zlecenie). Jeśli jest to niemożliwe, pozostaje analiza umowy, praw i obowiązków stron oraz określenie ewentualnej odpowiedzialności pozostałych przyjmujących.
W każdej umowie-zleceniu można różne okoliczności doprecyzować. Można więc na przykład wskazać, jakie będą skutki śmierci jednego z przyjmujących zlecenie, ale można także wskazać, że w wypadku śmierci lub utraty zdolności do czynności prawnych przez przyjmującego zlecenie na jego miejsce wstępuje inna osoba. Może nią być zarówno spadkobierca przyjmującego zlecenie, jak też osoba trzecia. W obu przypadkach dla skuteczności tego zapisu niezbędne jest wyrażenie zgody na opisywany skutek przez wskazaną w ten sposób osobę.