W Ministerstwie Gospodarki kończą się prace zespołu powołanego do przygotowania rekomendacji do zmian w k.p.c. Od członków tego zespołu „Rz" dowiedziała się, że resort może wprowadzić obowiązkową mediację gospodarczą. Sąd kierowałby na nią strony po pierwszej rozprawie. Teraz mediacja jest dobrowolna.
Przeciążone sądy
Pomysł chwalą sędziowie.
– Obowiązkowa mediacja odciążyłaby sądy. Szczególnie potrzebna jest w sprawach budowlanych. Te ciągną się nawet sześć lat – mówi Katarzyna Kisiel, sędzia warszawskiego Sądu Okręgowego. Członkiem ministerialnego zespołu jest też Maciej Bobrowicz, przewodniczący Rady Centrum Mediacji Gospodarczej przy Krajowej Izbie Radców Prawnych. Pytany przez „Rz"o to, czy mediacje gospodarcze powinny być w Polsce obligatoryjne, uważa, że jest to uzasadniony pogląd. Trzeba przy tym rozważyć różne rozwiązania znane na świecie.
195 ?spraw zakończyło się w 2013 r. w sądach okręgowych ugodą zawartą przed mediatorem
– W niektórych jurysdykcjach strony muszą się liczyć z tym, że spotkają je dotkliwe konsekwencje finansowe, jeśli nie podejmą próby mediacyjnej przed skierowaniem sprawy do sądu. W innych przedsiębiorcy muszą udowodnić, że próbowali polubownie rozwiązać sprawę, jeśli chcą skutecznie złożyć pozew – mówi Bobrowicz.
W Kanadzie, Australii czy niektórych stanach USA dzięki mediacji kończy się szybko 95 proc. spraw. U nas nie cieszy się zainteresowaniem, bo ludzie nadal nie wiedzą, czym ona jest. Dlatego Ministerstwo Gospodarki chce, by w sądach obowiązkowo odbywały się spotkania informacyjne dla stron o mediacji. Przedsiębiorcy dowiedzieliby się o jej zaletach.
Informacje
– To bardzo dobre rozwiązanie. Trzeba tu szerokiej edukacji i uświadamiania ludziom, że to tańsza i szybsza metoda rozwiązywania sporów – uważa Arkadiusz Pączka, ekspert Pracodawców RP. Zaznacza jednocześnie, że nie jest przekonany do obligatoryjności mediacji, bo lepsze są bardziej miękkie rozwiązania. Podobnego zdania jest też adwokat Marcin Radwan-Röhrenschef, zajmujący się m.in. sporami gospodarczymi. – Dzisiaj już strony czasami zawierają ugodę i nie kierują spraw do sądów. Zostało to trochę wymuszone przez powolność systemu sądowniczego – mówi adwokat.
340 sądowych spraw ?gospodarczych skończyło się w 2013 r. dzięki mediacji
Ważną zmianą w kodeksie postępowania będzie także określenie, jakie kompetencje ma mieć profesjonalny mediator. Miałby to określać minister w rozporządzeniu. Kandydat na tę funkcję zatem musiałby np. mieć ukończone 40 godzin kształcenia podstawowego i 30–40 godzin specjalizacyjnego z mediacji.
Mariusz Haładyj, wiceminister gospodarki odpowiedzialny za opracowywane zmiany, nie chce na razie zdradzić oficjalnie szczegółów. Podkreśla jednak, że resort chce zmienić podejście przedsiębiorców i pracowników do polubownego rozwiązywania sporów. Planuje także określić katalog zachęt do pójścia na mediację.
Z danych Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że w 2013 r. 195 sądowych sporów gospodarczych w sądach okręgowych zakończyło się ugodą zawartą przed mediatorem.