Szczególnie w okresie świąteczno-noworocznym pojawia się wiele ofert różnych firm, które bez żadnych formalności oraz bez sprawdzania zdolności kredytowej udzielają kredytów i pożyczek nie tylko osobom fizycznym, ale i przedsiębiorcom. Często na uzyskanie tego typu wsparcia finansowego od prywatnych firm decydują się osoby i podmioty gospodarcze, które nie mają szans na uzyskanie pieniędzy z banku. W zamian za przyznanie dodatkowego kapitału, praktycznie bez żadnych formalności, firmy żądają wyższego niż banki wynagrodzenia w postaci różnego rodzaju opłat czy prowizji, ale też w postaci bardzo wysokich odsetek. Nierzadko realne oprocentowanie kredytu czy pożyczki sięga kilkudziesięciu procent.
Właściciele prywatnych firm zajmujących się udzielaniem kredytów i pożyczek, ale też osoby fizyczne i przedsiębiorcy, którzy korzystają z takiej pomocy finansowej, powinni pamiętać o tym, że zawieranie umowy nakładającej obowiązek świadczenia niewspółmiernego ze świadczeniem wzajemnym z osobą fizyczną, prawną, albo jednostką organizacyjną niemającą osobowości prawnej znajdującą się w przymusowym położeniu, jest zabronione. Zgodnie z art. 304 kodeksu karnego za tego typu czyn grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat.
Takiego rodzaju zabronioną i karaną umową może być umowa pożyczki czy kredytu zawierająca lichwiarskie odsetki, a więc odsetki przekraczające dopuszczalną maksymalną ich wysokość. Zgodnie z art. 359 § 21 kodeksu cywilnego maksymalna wysokość odsetek od 4 lipca 2013 r. wynosi 16 proc.
Przepisy antylichwiarskie dotyczą instytucji kredytowych i pożyczkowych, takich jak banki czy SKOK-i, jak również tzw. parabanków, czyli instytucji, których działalność nie jest regulowana przepisami ustawy prawo bankowe i nie podlega Komisji Nadzoru Finansowego.
Przymusowym położeniem jest taka sytuacja przedsiębiorcy czy osoby fizycznej, w której są oni zmuszeni do zabiegania o udzielenie pożyczki czy kredytu niezbędnego do ochrony zagrożonego dobra. Może nim być np. potrzeba zabezpieczenia środków do dalszego bytu firmy i prowadzenia działalności gospodarczej. Przymusowe położenie nie musi mieć charakteru trwałego. Może być chwilowe. Nie ma znaczenia, czy przedsiębiorca lub firma znaleźli się w trudnym położeniu z własnej, czy cudzej winy. Wykazanie, że konkretna osoba czy podmiot znajdowali się w przymusowym położeniu jest warunkiem koniecznym, by pociągnąć pożyczającego pieniądze do odpowiedzialności karnej. Samo stwierdzenie lichwiarskiego charakteru umowy pożyczki jest niewystarczające. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 28 stycznia 2010 r. (III KK 260/09) warunkiem niezbędnym do poniesienia odpowiedzialności karnej z art. 304 kodeksu karnego jest ustalenie, że osoba zaciągająca pożyczkę znajdowała się w przymusowym położeniu. Oznacza to, że dotknęły ją takie okoliczności życiowe, w tym ekonomiczne, które przesądziły o konieczności zawarcia przez nią tej umowy bez względu na stan pokrzywdzenia. Udzielający pożyczki musi mieć też pełną świadomość co do położenia pożyczkobiorcy.
Przestępstwo lichwy ma charakter bezskutkowy, a więc jest tzw. przestępstwem formalnym. Nie musi zatem dojść do udzielenia pożyczki czy kredytu. Wystarczy już samo zawarcie umowy, która określa, jaka wysokość wsparcia zostanie udzielona i na jaki procent. Jeżeli natomiast nie doszło jeszcze do zawarcia umowy, ale lichwiarz złożył propozycję udzielenia kredytu lub pożyczki i rozpoczął prowadzenie pertraktacji prowadzących do podpisania umowy, to mamy do czynienia z usiłowaniem popełnienia przestępstwa. Za takie usiłowanie grozi taka sama kara, jak za dokonanie przestępstwa (art. 14 k.k.).
Do popełnienia przestępstwa lichwy nie jest też konieczne, aby sprawca działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Poprzez udzielenie niekorzystnego kredytu czy pożyczki może on np. zmierzać do doprowadzenia firmy do bankructwa i przez to wyeliminowanie jej z określonego rynku.
Autor jest asesorem Prokuratury Rejonowej Warszawa-Ochota
podstawa prawna: art. 304 ustawy z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz U nr 88, poz. 553 ze zm.)