Sprawa nie należy do właściwości sądów administracyjnych – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny (I OSK 1969/130).
Pismo naczelnego dyrektora Archiwów Państwowych o zaliczeniu kolekcji do państwowego zasobu archiwalnego nie jest czynnością materialno-techniczną.
Kolekcja amerykańskiego fotografa Miltona Greene'a powstała w latach 1953–1957, kiedy aktorka mieszkała w jego domu. Po jego śmierci skrzynie z fotografiami przejął bank, a ich dalszy los splótł się z największą aferą w III RP, jaką była działalność Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, powołanego w 1989 r. do skupywania zagranicznych długów Polski.
Kolekcję od banku wykupił grecki finansista Dino Matingas, a później spłacił nią część zadłużenia wobec FOZZ. W 2011 r. została przywieziona i pokazana na aukcji w Polsce. Likwidowany FOZZ uważa ją za część swojego majątku.
Tymczasem w sierpniu 2012 r. naczelny dyrektor Archiwów Państwowych wezwał likwidatorkę FOZZ do bezpłatnego przekazania fotografii do Narodowego Archiwum Cyfrowego. Jego zdaniem kolekcję, która jako unikatowa została zakwalifikowana do państwowego zasobu archiwalnego, trzeba zabezpieczyć przed rozproszeniem i sprzedażą.
Odwołanie FOZZ zostało uznane za niedopuszczalne, a Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę Funduszu. Stwierdził, że pismo o zaliczeniu kolekcji do państwowego zasobu archiwalnego nie jest wprawdzie decyzją administracyjną, ale można je potraktować jako czynność materialno-techniczną, od której nie służy odwołanie.
W skardze kasacyjnej do NSA Fundusz zarzucił, że w ustawie z 1983 r. o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach nie ma przepisu, który pozwoliłby naczelnemu dyrektorowi Archiwów Państwowych na wydanie postanowienia w sprawie przynależności zdjęć do państwowego zasobu archiwalnego. Podczas rozprawy kasacyjnej Marta Maciążek, obecna likwidatorka FOZZ, poinformowała, iż Archiwum Akt Nowych stwierdziło, że zdjęcia Miltona Greene'a nie są materiałem archiwalnym. Takich ekspertyz nie można zaskarżyć.
Sprawa w ogóle nie mogła być rozpatrywana przez sąd administracyjny, gdyż należy do spraw wyłączonych z właściwości tego sądu – orzekł NSA. Pismo do likwidatora FOZZ, że ma przekazać kolekcję do Narodowego Archiwum Cyfrowego, nie jest czynnością administracji publicznej.
– Nie ma więc mocy obowiązującej – mówi Marta Maciążek.– A skoro zgodnie z ekspertyzami Archiwum Akt Nowych nie są to materiały, które powinny się znaleźć w państwowym zasobie archiwalnym, będzie je można wystawiać, może nawet w Muzeum Sztuki Nowoczesnej.