Umyślność czy niedbalstwo rażące ubezpieczającego zwalniają ubezpieczyciela z umowy (art 827 k.c.). Ochrony ubezpieczeniowej nie można udzielić komuś, kto celowo niszczy własne mienie, po uprzednim jego ubezpieczeniu. Ta dość prosta zasada komplikuje się, gdy zostanie  poddana analizie, po to, by uściślić pojęcia umyślności, czy rażącego niedbalstwa. Szczególnie to ostatnie pojęcie sprawia wiele problemów. Aby uciec od konieczności dyskusji z ubezpieczycielem należy posłużyć się klauzulą, objęcia szkód powstałych w wyniku rażącego niedbalstwa. Wtedy poza zakresem ubezpieczenia zostanie jedynie umyślność.

Następnym problemem jest pojęcie ubezpieczającego, gdy jest nim przedsiębiorstwo. Funkcjonuje ono bowiem dzięki pracy wielu osób. W przypadku szerokiego interpretowania zakresu pojęcia przedsiębiorstwa to umyślność czy rażące niedbalstwo każdego zatrudnionego zwalniałoby ubezpieczyciela z obowiązków umownych. Do rozstrzygnięcia byłyby też liczne kwestie sporne, np.: jak ocenić czyny pracowników po godzinach pracy, na urlopie.

Przykład

Hurtownia zatrudniała pracownika, którego jednak postanowiono zwolnić za wypowiedzeniem. W okresie jego wypowiedzenia,  kiedy był on na urlopie, włamał się wraz z kolegą  do hurtowni. Ukradziono pieniądze i inne wartościowe rzeczy. Aby ukryć ślady włamania,  hurtownię podpalono, co stwierdziła policja. Firma ubezpieczeniowa odmówiła wypłaty, argumentując, że pracodawca odpowiada za pracownika.

Aby uniknąć  opisanych  problemów, należy do umowy włączyć popularną klauzulę reprezentantów. Osoby prawne są reprezentowane przez swoje organy, wspólnicy spółek z reguły reprezentują je sami. Klauzula ogranicza krąg osób, których zachowanie umyślne czy rażąco niedbałe zwalnia ubezpieczyciela z odpowiedzialności.  Za reprezentantów przedsiębiorstwa uznaje jedynie członków organów oraz wspólników.

Jednak zastosowanie klauzuli reprezentantów powoduje, że pracownicy przedsiębiorstwa stają się wobec niego osobami trzecimi (obcymi). Przedsiębiorstwo otrzyma odszkodowanie w przypadku, gdyby wyrządzili mu szkodę w wyniku rażącego niedbalstwa, bądź winy umyślnej. Jednak ich wyłączna wina i to już nie tylko w zakresie rażącego niedbalstwa i umyślności, może spowodować roszczenia zwrotne firmy ubezpieczeniowej (art 828 k.c.). Logiczne jest, że  w przypadku ustalenia  sprawcy szkody, można od niego żądać zwrotu odszkodowania. Prawo takie firma nabywa z chwilą wypłaty odszkodowania. O ile jednak taka osoba byłaby zatrudniona w przedsiębiorstwie, w którym spowodowała szkodę, to można  uwolnić się od odpowiedzialności wobec ubezpieczyciela  w przypadku posiadania klauzuli rezygnacji z regresu wobec pracowników. Wyjątkiem jest jedynie umyślność działania sprawcy szkody. W takim przypadku mimo korzystnych postanowień umownych do uwolnienia od odpowiedzialności nie dojdzie.

Podobnych klauzul jest prawie setka. Można korzystać z gotowych wzorców autorstwa firm ubezpieczeniowych, dużych spółek brokerskich, czy stowarzyszeń. Jeśli jednak usługa ma być faktycznie „na miarę" przedsiębiorstwa, można pokusić się o ich doraźne sformułowanie. Trzeba się wtedy liczyć z wydłużoną reakcją firm ubezpieczeniowych, które preferują raczej usługi standardowe.