Mówi o tym art. 208 § 5 k.s.h. W świetle art. 4 § 1 pkt 10 k.s.h. bezwzględna większość głosów oznacza więcej niż połowę oddanych głosów. Zgodnie zaś z pkt 9 cyt. przepisu „głosy oddane" to zarówno te opowiadające się za daną uchwałą, przeciwko niej, jak i wstrzymujące się od jej podjęcia.

Przy obliczaniu głosów nie uwzględnia się więc głosów nieważnych, jak również tych, których nie oddano (bo np. ktoś odmówił udziału w głosowaniu). Głosowanie powinno się odbywać osobiście. Jednak umowa spółki może – analogicznie do art. 222 § 3 k.s.h. – dopuścić głosowanie na piśmie za pośrednictwem innego członka zarządu.

Do skutecznego podjęcia uchwały nie jest natomiast wymagany podpis przewodniczącego (prezesa zarządu) ani jej ogłoszenie. Uchwała zapada z chwilą jej powzięcia, a nie  złożenia pod nią parafy. Zostaje przyjęta lub odrzucona z zakończeniem głosowania, a nie z chwilą jej podania do wiadomości. Powołana norma art. 208 § 5 k.s.h. znajduje zastosowanie, jeżeli zarząd jest wieloosobowy, a umowa sp. z o.o. nie stanowi inaczej (czyli np. bezwzględna większość głosów może być zastąpiona jednogłośnością, a kontrakt podmiotu może doprecyzowywać, co należy rozumieć pod pojęciem „prawidłowe zawiadomienie wszystkich członków zarządu o jego posiedzeniu").

Przykład 1

Na skutek przeoczenia sekretarki nie zawiadomiono o terminie posiedzenia zarządu X sp. z o.o. jednego jego członka (gremium to liczy 4 osoby). Pozostałe 3 osoby wchodzące w skład  zarządu  uznały, że i tak mogą być powzięte zaplanowane uchwały (nr 3/2013 ws. zmiany struktury organizacyjnej podmiotu i 4/2013 ws. sprzedaży przez spółkę samochodu osobowego marki Audi 6 o nr rej. WP 00000, rok prod. 2009 za kwotę nie niższą od 60 tys. zł), bo zapadną one bezwzględną większością głosów (przy założeniu, że nikt nie odda głosu nieważnego ani nie wstrzyma się od udziału w głosowaniu), a umowa X sp. z o.o. nie wprowadza wymogu innej większości. Nic bardziej błędnego. Do ważnego powzięcia uchwały zarządu sp. z o.o. konieczne jest bowiem właściwe powiadomienie o posiedzeniu tego gremium wszystkich osób tworzących jego obsadę personalną, czego zaniechano.

Przykład 2

Sytuacja jak w przykładzie 1, z tą różnicą, że wszyscy członkowie zostali prawidłowo powiadomieni o posiedzeniu zarządu X sp. z o.o. Jeden z nich jednak (pan Piotr) opowiedział się równocześnie za i przeciw uchwale nr 3/2013 ws. zmiany struktury organizacyjnej spółki, drugi natomiast (pan Antoni) odmówił udziału w głosowaniu zarówno nad nią, jak i uchwałą nr 4/2013. Uchwała nr 3/2013 nie może zatem zapaść, ponieważ dwóch spośród czterech głosów nie można uwzględnić przy ustalaniu większości. Pan Piotr mianowicie oddał głos nieważny (wykluczone jest bowiem zajęcie przeciwstawnych stanowisk w jednej kwestii), pan Antoni zaś głosu nie oddał. Nie zachodzi więc bezwzględna większość głosów. Nie ma jednak żadnych przeszkód, aby zarząd X sp. z o.o. podjął ważną uchwałę nr 4/2013, ponieważ 3 osoby brały udział w głosowaniu nad nią (z wyjątkiem pana Antoniego).

Przykład 3

Wbrew zapisom umowy N sp. z o.o. jeden z członków jej zarządu otrzymał zawiadomienie o posiedzeniu tego organu esemesem (a nie e-mailem za potwierdzeniem odbioru). W związku z tym żadne uchwały nie mogą być podjęte, bo nie wszystkie osoby wchodzące w skład gremium zostały prawidłowo, tzn. zgodnie z postanowieniami kontraktu spółki, zawiadomione o obradach zarządu.

Przykład 4

Pani Marta, członek zarządu P sp. z o.o., stosownie do pkt 9 umowy spółki upoważniła na piśmie panią Weronikę (wiceprezesa zarządu) do oddania głosu przeciw uchwale nr 5/2013 ws. sprzedaży nieruchomości położonej w Płocku przy ul. Niebieskiej 8 za kwotę nie niższą od 200 tys zł. Pan Paweł (członek zarządu) stwierdził jednak, że jest to niedopuszczalne, ponieważ głosowanie na posiedzeniu zarządu musi się odbywać osobiście. Nic bardziej błędnego. Możliwe jest bowiem wprowadzenie w kontrakcie danego podmiotu zapisu pozwalającego na oddanie podczas posiedzenia przez jednego członka zarządu sp. z o.o. głosu na piśmie za pośrednictwem innej osoby wchodzącej w jego skład.

Uwaga!

Jeżeli członek zarządu sp. z o.o., upoważniony przez inną osobę wchodzącą w skład tego gremium, zagłosowałby niezgodnie z jego wolą albo gdyby z własnej winy nie uczestniczył w posiedzeniu, na skutek czego zapadłaby uchwała sprzeczna z wolą mocodawcy, w sytuacji, w której można zasadnie oczekiwać, że gdyby brał w nim udział i zagłosował zgodnie z zaleceniami, powzięto by uchwałę o innej treści, to poszkodowany członek zarządu może skierować przeciwko temu nielojalnemu pozew o odszkodowanie. Oczywiście po wykazaniu jego winy i normalnego związku przyczynowego pomiędzy szkodą a zachowaniem pełnomocnika.

Kodeks spółek handlowych nie zawiera żadnych regulacji odnoszących się do sposobu informowania członków zarządu o posiedzeniach tego organu. Kwestia ta powinna zatem znaleźć wyraz w regulaminie owego gremium bądź też w umowie spółki. W przeciwnym przypadku zawiadomienie o posiedzeniu może mieć zarówno postać sformalizowaną (np. list polecony, poczta kurierska za potwierdzeniem odbioru), jak i odformalizowaną (np. telefoniczną, ustną) > patrz wzór zawiadomienia o posiedzeniu zarządu. W sytuacji więc, w której wszyscy członkowie zarządu zostaną prawidłowo poinformowani o jego posiedzeniu, ale jeden z nich nie będzie na nim obecny (np. z powodu choroby), to przy założeniu, że zarząd liczy co najmniej 3 członków, uchwała będzie mogła być skutecznie powzięta.

Uwaga!

Umowa sp. z o.o. może przewidywać, że w przypadku równości głosów decyduje głos prezesa zarządu > patrz przykład 5.

Przykład 5

W trakcie posiedzenia zarządu G sp. z o.o. dwóch (spośród czterech) jego członków (w tym prezes zarządu) opowiedziało się za podjęciem uchwały ws. zmiany struktury organizacyjnej podmiotu, dwóch pozostałych zaś było przeciw. Pan Paweł (prezes zarządu) stwierdził wówczas, że w takim przypadku rozstrzyga jego głos, a  w konsekwencji przedmiotowa uchwała powinna być powzięta. Umowa spółki milczy na ten temat. Pan Paweł nie ma więc racji. Jego stanowisko byłoby właściwe, gdyby kontrakt G sp. z o.o. dopuszczał opcję, że w przypadku równości głosów członków zarządu decydujący głos należy do prezesa tego organu. Skoro zaś w omawianym przypadku tak nie jest, to ww. uchwała nie może zapaść.

Uwaga!

Uchwały zarządu sp. z o.o. podlegają zaskarżeniu w trybie art. 189 k.p.c. (tj. żądania ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego bądź prawa) po wykazaniu przez wnoszącego powództwo interesu prawnego. Analogiczny pogląd wyraził

Sąd Najwyższy w  wyroku z 18 lutego 2010 r., I CSK 449/09

, który wprawdzie dotyczy uchwał rady nadzorczej SA, jednak brak jest jakichkolwiek przeszkód, aby judykat ten nie znalazł zastosowania również do uchwał zarządu sp. z o.o. Sąd Najwyższy stwierdził, że „Uchwała rady nadzorczej spółki akcyjnej o odwołaniu członka jej zarządu może być zaskarżona powództwem o stwierdzenie nieważności tej uchwały na podstawie art. 189 k.p.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c.".

Autorka jest adwokatem prowadzącym własną kancelarię w Płocku