Transakcje dokonywane z konsumentami poza lokalem przedsiębiorcy rządzą się specyficznymi prawami. W szczególności chodzi tu o umowy podpisywane przy okazji różnego rodzaju pokazów, prezentacji lub degustacji albo o sprzedaż dokonywaną przy pomocy akwizytorów. Nie ma zresztą większego znaczenia, z jaką formą sprzedaży będziemy mieli do czynienia, jeżeli tylko do zawarcia transakcji dochodzi poza lokalem przedsiębiorcy. Istnieje wiele firm, które działają na podstawie tej zasady. I właśnie taki rodzaj prowadzenia działalności był przedmiotem kontroli Urzędu Ochrony Konkurencji  i Konsumentów. W jej wyniku wszczęte zostały 24 postępowania, skierowano 10 spraw do sądu o uznanie stosowanych przez przedsiębiorców praktyk za niedozwolone. Urząd antymonopolowy wydał także 13 decyzji, w których m.in. zobowiązał przedsiębiorców do zmiany pewnych zachowań.

Ważna informacja

Każda taka decyzja może być cennym źródłem informacji dla przedsiębiorców działających w podobnej branży lub prowadzących działalność w ten sam sposób co firma, która była kontrolowana i jest adresatem decyzji. Jakie zatem wnioski wynikają ze wspomnianej kontroli?

UOKiK najczęściej kwestionował praktyki, które w rzeczywistości utrudniały konsumentom odstąpienie od umowy kupna. A wszystko dlatego, że przedsiębiorcy, wbrew przepisom, nie wręczali konsumentom obowiązkowego formularza odstąpienia od umowy, albo informowali o tej możliwości bardzo małą, trudną do odczytania czcionką. W związku z tym klienci firm prowadzących sprzedaż w formie akwizycji, którymi bardzo często są przecież osoby starsze, mogli nie wiedzieć o wszystkich przysługujących im w takiej sytuacji prawach. A przecież zawierając umowę, także z akwizytorem konsument ma prawo odstąpienia od niej w ciągu 10 dni. Korzystając z tego prawa nie ponosi on żadnych kosztów. Co więcej, to przedsiębiorca musi poinformować konsumenta o tej możliwości oraz wręczyć formularz odstąpienia od umowy. Z niektórych przeanalizowanych przez urząd wzorców umów wynikało także, że konsument, który chciałby skorzystać z prawa do zwrotu towaru, musiałby zrobić to osobiście w siedzibie przedsiębiorcy. Tymczasem zgodnie z prawem, tak samo skuteczne jest odesłanie towaru wraz z pisemną informacją o swojej decyzji.

Jak być powinno

Kwestie prawne związane z zawieraniem umów poza lokalem firmy reguluje ustawa o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (DzU z 2000 r. nr 22, poz. 271 ze zm.). Zgodnie z jej art. 3, kto zawiera z konsumentem umowę poza lokalem przedsiębiorstwa, powinien przed jej zawarciem poinformować konsumenta na piśmie o prawie odstąpienia od umowy w terminie 10 dni od dnia jej zawarcia oraz wręczyć mu wzór oświadczenia o odstąpieniu, z oznaczeniem swojego imienia i nazwiska (nazwy) oraz adresem zamieszkania (siedziby).

Przedsiębiorca zobowiązany jest także wręczyć konsumentowi pisemne potwierdzenie zawarcia umowy, stwierdzające jej datę i rodzaj oraz przedmiot świadczenia i cenę. Przepis wyraźnie nakłada na przedsiębiorcę konkretne obowiązki informacyjne. Przede wszystkim należy jeszcze raz podkreślić, że to przedsiębiorca ma obowiązek przygotować i wręczyć konsumentowi wzorzec odstąpienia od umowy. Wszystko po to, aby ten ostatni mógł skorzystać z przysługującego mu prawa, bez konieczności zastanawiania się, jak takie oświadczenie powinno wyglądać i na jaki adres winno być wysłane. Z kolei art. 2 stanowi, że konsument, który zawarł umowę poza lokalem przedsiębiorstwa, może od niej odstąpić bez podania przyczyn, składając stosowne oświadczenie na piśmie w terminie dziesięciu dni od zawarcia umowy. Jak wynika z tego przepisu, nie może być mowy o obowiązku złożenia takiego oświadczenia wyłącznie w lokalu firmy lub też uzależnieniu przyjęcia takiego oświadczenia od jednoczesnego zwrotu przedmiotu umowy bądź też zapłacenia oznaczonej sumy (odstępne).

Zwrot produktu

Te ostatnie kwestie rozstrzygają zresztą ustępy 2 i 3 cytowanego artykułu. Zgodnie z nimi: