- Przełożony polecił pracownikowi, aby udzielił odpowiedzi na pytania zawarte w piśmie z prokuratury. Miał na to siedem dni. Zadania nie wykonał, a w związku z tym na firmę nałożona została kara 3 tys. zł. Czy możemy nią obciążyć pracownika? – pyta czytelnik.

Tak, pracownik odpowiada za szkodę wyrządzoną pracodawcy, choćby nieumyślnie. Nałożona kara pieniężna może być szkodą, gdyż uszczupla majątek firmy. Udzielanie informacji organom ścigania przez pracodawców stało się teraz obowiązkiem. Stąd nie wolno bez powodu odmówić udzielenia odpowiedzi.

Jaki to obowiązek

Na podstawie art. 15 § 3 kodeksu postępowania karnego osoby prawne lub jednostki organizacyjne niemające osobowości prawnej inne niż instytucje państwowe i samorządowe, a także osoby fizyczne muszą udzielać pomocy na wezwanie organów prowadzących postępowanie karne w zakresie i w terminie przez nie wyznaczonym, jeżeli bez tej pomocy przeprowadzenie czynności procesowej jest niemożliwe albo znacznie utrudnione.

W postępowaniu karnym z zasady ważny jest czas. Stąd pisma otrzymywane z policji lub prokuratury często wskazują termin, do kiedy trzeba na nie odpowiedzieć. Nieuzasadnione nieudzielenie informacji wiąże się z poważnymi sankcjami. Na przedstawiciela lub kierownika instytucji, osoby prawnej lub jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej obowiązanej udzielić pomocy organowi prowadzącemu postępowanie karne, która bezpodstawnie nie udziela pomocy w wyznaczonym terminie, można nałożyć do 10 tys. zł kary.

Brak współpracy z organami ścigania wiąże się niekiedy z uchybieniami pracownika, któremu zlecono wykonanie takiego zadania. Podwładny musi wykonywać pracę sumiennie i starannie oraz stosować się do poleceń przełożonych, które dotyczą pracy, jeżeli nie są sprzeczne z przepisami lub umową o pracę (art. 100 § 1 k.p.).

Dwa wyjścia

Ten, kto wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych ze swojej winy wyrządził pracodawcy szkodę, ponosi odpowiedzialność materialną. Podwładny czytelnika nie będzie mógł tłumaczyć się brakiem czasu czy nadmiarem innych zadań.

Chcąc uniknąć odpowiedzialności za karę pieniężną nałożoną na firmę przez organy ścigania, pracownik ma dwa wyjścia. Po pierwsze, może skierować pismo do podmiotu, że nie jest w stanie udzielić odpowiedzi w wyznaczonym terminie, a przygotuje ją najpóźniej do określonej daty. Oczywiście takie stanowisko jest usprawiedliwione wyłącznie wtedy, kiedy sporządzenie pisma wymaga znacznego czasu.

Druga opcja to powiadomienie przełożonego o tym, że nie wykona postawionego zadania na czas. Szef nie powinien potraktować tego jako odmowy realizacji polecenia, ale dbanie o dobro zakładu.

Może też zdarzyć się tak, że pracownik otrzymał pismo z poleceniem udzielenia odpowiedzi w poniedziałek, a od wtorku poszedł na zwolnienie lekarskie. Nie można tu wymagać, aby wykonał tę dyspozycję, ale aby uwolnić się od odpowiedzialności, powinien przekazać sprawę koledze lub przełożonemu. Przy dzisiejszych środkach komunikowania się nie nastręcza to większych trudności.

Przykład

Pan Rafał dostał polecenie, aby przekazać do prokuratury dokumenty, które znajdowały się w firmowym archiwum. Z powodu choroby dziecka nie stawił się w pracy następnego dnia, ale wysłał e-mail do kolegi zza biurka, że to zadanie należy pilnie wykonać.

Ten zlekceważył otrzymaną informację. Po powrocie do pracy pan Rafał dostał pismo obciążające go nałożoną karą za nieudzielenie informacji. Nie ulega wątpliwości, że nie ponosi winy za powstałą szkodę.

Zgodnie z art. 117 k.p. pracownik nie odpowiada za szkodę w takim zakresie, w jakim pracodawca lub inna osoba przyczyniły się do jej powstania albo zwiększenia. W tej sytuacji szef może obciążyć innego pracownika, który mimo konieczności zastąpienia kolegi nie podjął żadnych działań, aby wspomóc organy ścigania.

Jeśli na pracodawcę zostanie nałożona kara pieniężna, ten nie powinien mieć trudności z wykazaniem przesłanek odpowiedzialności. Zgodnie z nimi pracownik odpowiada za szkodę w granicach rzeczywistej straty poniesionej przez pracodawcę i tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego wynikła szkoda.

Ponadto szef musi wykazać okoliczności uzasadniające obciążenie pracownika oraz poziom powstałej szkody. Odszkodowanie ustala się w wysokości wyrządzonego uszczerbku, ale nie może ono przewyższać trzymiesięcznego wynagrodzenia przysługującego pracownikowi w dniu wyrządzenia szkody.

Krok do pożegnania

Niewykonanie polecenia pracodawcy polegające na tym, że pracownik nie odpowiedział organom ścigania, może się też wiązać z rozwiązaniem angażu za wypowiedzeniem.

Nie będzie to bowiem umyślne niewykonanie dyspozycji szefa, a raczej wynikające z niedbalstwa. Tylko bezprawna i świadoma odmowa wykonania polecenia, zagrażająca istotnym interesom pracodawcy, uzasadnia rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z winy pracownika (art. 52 § 1 pkt 1 k.p.).

Tak uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 12 czerwca 1997 r. (I PKN 211/97). Podwładny może odmówić wykonania polecenia w tym zakresie, jeśli szef żąda poświadczenia nieprawdy w udzielonej informacji.

Autor jest adwokatem, współpracuje z Kancelarią Prawniczą C.L. Jezierski sp. j. w Warszawie