Majątek firmowy warto ubezpieczyć zarówno od zdarzeń losowych, takich jak pożar, powódź, podtopienia czy huragan, jak i od kradzieży.
– Szacunkowo najczęstszymi zdarzeniami, w ramach których dochodzi do zgłaszania roszczeń, są ryzyka kradzieżowe (kradzież z włamaniem, wandalizm) oraz zdarzenia związane z siłami natury, np. zalanie w wyniku deszczu nawalnego, powodzi, wszelkiego rodzaju podtopień, huraganu – mówi Dariusz Łukasik, kierownik Zespołu Ubezpieczeń Majątkowych dla Przemysłu Allianz Polska.
– Najczęstsze zdarzenia losowe to szeroko rozumiane szkody zalaniowe, zarówno na skutek topniejącego śniegu i/lub lodu (zimą), intensywnych opadów deszczu czy wyrządzone przez osoby trzecie (np. zalanie na skutek niezakręconego kranu) bądź szkody wodociągowe. Poza zalaniami wiele zgłaszanych szkód związanych jest z przepięciami spowodowanymi wyładowaniami atmosferycznymi – podaje Sylwia Świech, kierownik Działu Likwidacji Szkód Typowych w Ergo Hestii.
Przedsiębiorca może ubezpieczyć zarówno budynki, maszyny, urządzenia czy inne rzeczy wykorzystywane do prowadzenia działalności, jak i środki obrotowe, przedmioty należące do innych osób, np. pracowników, czy rzeczy przyjęte w celu wykonania usługi wchodzącej w zakres działalności. W przypadku prowadzenia działalności w wynajętym pomieszczeniu warto ubezpieczyć nakłady inwestycyjne poniesione na jego adaptację.
Od wszelkich ryzyk
Przedsiębiorca może kupić polisę chroniącą tylko od kradzieży czy tylko od zdarzeń losowych bądź od obu ryzyk łącznie, zakres ubezpieczenia może być różny, polisą można objąć tylko wybrane zdarzenia losowe. Cenowo najkorzystniejsze są ubezpieczenia sprzedawane w pakietach, np. łącznie z OC.
Opłacalnym rozwiązaniem jest ubezpieczenie mienia od wszystkich rodzajów ryzyka (all risks). W przypadku takiej polisy ubezpieczeniem objęte są wszelkie szkody polegające na zniszczeniu mienia czy jego utracie na skutek nagłego, niespodziewanego zdarzenia. Rodzaje ryzyka wyłączone z odpowiedzialności towarzystwa są wymienione w ogólnych warunkach ubezpieczenia (OWU).
– Jest to ubezpieczenie wygodniejsze dla ubezpieczonego, ponieważ ciężar dowodowy przenoszony jest na ubezpieczyciela – mówi Liliana Pawelczak-Szulc, dyrektor Biura Ubezpieczeń Lądowych, STBU Brokerzy Ubezpieczeniowi sp. z o.o.
Odmiennie skonstruowane są OWU oparte na bazie ryzyk nazwanych. W takiej sytuacji ubezpieczone są tylko te ryzyka, które są wprost wpisane do OWU, i tylko wtedy, jeżeli spełniają wymagania definicji.
Gdy towarzystwo nie odpowiada za szkodę
Ubezpieczając mienie, zarówno ruchome, jak nieruchomości, przedsiębiorca powinien zwrócić uwagę na zakres ubezpieczenia, ze szczególnym uwzględnieniem wyłączeń odpowiedzialności.
Towarzystwa różnie kształtują katalog wyłączeń, choć są sytuacje, w których żaden ubezpieczyciel nie weźmie na siebie odpowiedzialności, np. gdy szkoda wynikła z winy umyślnej przedsiębiorcy albo z powodu wojny. Standardowymi wyłączeniami zakresowymi są także zdarzenia szkodowe w wyniku promieniowania i skażenia radioaktywnego, epidemii, wirusów komputerowych, szkód górniczych, terroryzmu itp.
W przypadku kradzieży klient powinien być wyposażony we wskazane w OWU zabezpieczenia przeciwkradzieżowe. Jeśli nie będzie ich posiadać, a na skutek ich braku dojdzie do szkody, ubezpieczyciele mogą odmówić wypłaty odszkodowania.
Innym częstym wyłączeniem jest brak odpowiedzialności za szkody w budynkach nieużytkowanych oraz takich, w których są prowadzone prace budowlane, a także w akwenach wodnych czy obiektach przeznaczonych do rozbiórki. Ochrona może nie obejmować szkód w budynkach podczas remontów, które wymagają zezwolenia.
– W niektórych OWU możemy również spotkać zapis wyłączający odpowiedzialność ubezpieczyciela za powódź, jeżeli w miejscu ubezpieczenia wystąpiła ona dwukrotnie w ciągu ostatnich dziesięciu lat – mówi Liliana Pawelczak-Szulc. – W ubezpieczeniach żywiołowych wyłączone są także ryzyka, które chronimy na bazie odrębnych, dedykowanych warunków, np. awarie maszyn czy błędy w obsłudze sprzętu elektronicznego.
Według jakiej wartości ubezpieczyć majątek
Suma ubezpieczenia każdorazowo określana jest przez ubezpieczającego według któregoś z trzech systemów funkcjonujących na rynku. Przedsiębiorstwo może ubezpieczyć majątek według wartości:
- odtworzeniowej brutto, z uwzględnieniem wszelkich kosztów typu pozwolenia na budowę, projekty itp.,
- rzeczywistej, która oznacza wartość odtworzeniową pomniejszoną o stopień zużycia albo
- wynikającej z ksiąg rachunkowych, czyli wartości księgowej brutto.
– Ważne jest, aby suma odszkodowania pozwoliła na kontynuację działalności po likwidacji szkody.
Dlatego w ustalaniu odpowiedniej sumy ubezpieczenia ważnym etapem jest konsultacja z agentem ubezpieczeniowym bądź brokerem – radzi Magdalena Kanarek z Ergo Hestii.
Najpełniejszą ochronę zapewnia wartość odtworzeniowa z uwagi na jej komplementarność pozwalającą na zastąpienie utraconego mienia czy naprawienie zniszczonego. Jednak właściwa ochrona jest tylko wtedy, gdy wartość taka została wyliczona poprawnie. W przypadku zaniżenia wartości ubezpieczenie nie pozwoli na zrekompensowanie wszystkich strat, a ubezpieczenie na zbyt dużą sumę nie oznacza, że po szkodzie tyle się otrzyma.
Regułą jest, że odszkodowanie nie może być wyższe niż szkoda, dlatego nie warto ubezpieczać majątku, licząc na dodatkowy zarobek po szkodzie. Z kolei jeśli zniszczeniu nie ulegnie cały majątek, ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie z tzw. proporcji, czyli odda taką jego część, w jakiej suma ubezpieczenia pozostaje do faktycznej wartości przedmiotu ubezpieczenia.
– Jeżeli podajemy wartość mienia, która – jak nam się wydaje – może ulec zniszczeniu przy ewentualnej szkodzie, np. budynek o koszcie odtworzenia 6 mln zł ubezpieczamy na 3 mln zł, to ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie w wysokości 50 proc. szkody. Zatem jeżeli straty będą wynosiły 1 mln zł, to pomimo iż kwota mieści się w zgłoszonej do ubezpieczenia sumie, otrzymamy jedynie 0,5 mln zł – wylicza Liliana Pawelczak-Szulc.
Istnieją rozwiązania, które pozwalają zwiększyć odpowiedzialność towarzystwa ponad ustaloną w umowie sumę ubezpieczenia i co ważne – bez opłaty dodatkowej składki.
– Na przykład klauzula automatycznego pokrycia nowych środków trwałych, które zostały np. zakupione lub zmodernizowane już w czasie trwania umowy. Dzięki niej firma, która ubezpieczyła swoje środki trwałe np. na 500 tys. zł, może dokupić nowe za kwotę 50–100 tys. zł i Warta będzie odpowiadała wtedy do limitu 550–600 tys. zł – bez konieczności opłacania dodatkowej składki. To opcja szczególnie przydatna w przypadku ubezpieczenia środków trwałych od zdarzeń losowych – radzi Sonia Lech, kierownik Zespołu Ubezpieczeń SME w Warcie.
Co wpływa na koszt polisy
Wysokość składki jest uzależniona od poziomu ryzyka, ale ubezpieczyciele biorą pod uwagę różne czynniki przy określaniu jej wysokości. Na cenę polisy wpływają: suma ubezpieczenia, branża, systemy zabezpieczeń, zakres ubezpieczenia, obrót przedsiębiorstwa, udziały własne, limity, koszty obsługi i akwizycyjne, doradztwo inżynieryjne, koszty reasekuracji itp.
W przypadku ubezpieczeń korporacyjnych, dopasowywanych do potrzeb konkretnej firmy, ryzyko oszacowuje underwriter. W przypadku małych firm stosuje się taryfikator składek, z uwzględnieniem zwyżek i zniżek dla konkretnego klienta.
– W ubezpieczeniach majątkowych firmy mogą liczyć na różne zniżki składki, m.in.: z tytułu stosowania dodatkowych ponad wymagane warunkami umowy atestowanych zabezpieczeń przeciwpożarowych lub przeciwkradzieżowych lub wyższych udziałów własnych oraz za liczbę zawartych ubezpieczeń w pakiecie. Są premiowane dodatkowo zniżką w składce za kontynuację ubezpieczeń w naszej firmie, za ich bezszkodowy przebieg oraz za jednorazową opłatę składki – mówi Halina Stradomska z PZU.
Na telefon
W Warcie w I kwartale 2012 r. – jak podaje Sonia Lech – około 24 proc. zgłaszanych szkód korporacyjnych zostało zlikwidowanych tylko na podstawie rozmowy telefonicznej, czyli bez konieczności angażowania rzeczoznawcy.
Jak przebiega procedura likwidacji szkody
Likwidacja szkód jest najważniejszą weryfikacją jakości obsługi i rzetelności ubezpieczyciela. Powinna zakończyć się w terminie 30 dni od dnia uzyskania zgłoszenia wypadku, ale jeżeli zajdą obiektywne przeszkody, to może ulec przedłużeniu, nie dłużej niż 14 dni od dnia ustalenia wszystkich niezbędnych przesłanek do decyzji po stronie ubezpieczyciela.
Wzorcowo likwidacja polega na oględzinach, zebraniu dokumentacji, wycenie szkody i decyzji ubezpieczeniowej. Kluczowym dokumentem jest protokół szkody, w którym obie strony (ubezpieczyciel i poszkodowany) ustalają zgodnie, jaki jest zakres uszkodzeń. Poszkodowany ma prawo nanieść do protokołu uwagi dodatkowe.
Czasem, w bardziej złożonych wypadkach, niezbędne jest wykonanie, na zlecenie ubezpieczyciela, opinii niezależnego biegłego w zakresie ustalenia okoliczności i przyczyn szkody, a także wyliczenia wysokości odszkodowania.Decyzja ubezpieczyciela powinna być wydana na piśmie. Jeżeli nie uwzględnia choćby części roszczeń winna zawierać uzasadnienie faktyczne i prawne.
Po decyzji czasem zachodzi konieczność odwołania się i uzupełnienia dokumentacji. Z reguły ubezpieczyciele w przypadku szkód zalaniowych proszą o dokumenty potwierdzające własność mienia bądź potwierdzenie poniesionych kosztów na nakłady inwestycyjne w przypadku wynajmowanych pomieszczeń.
W trakcie likwidacji dokonywane są oględziny mające na celu stwierdzenie ew. odpowiedzialności w szkodzie. W przypadku uszkodzenia sprzętów bądź maszyn chcą mieć opinię serwisu określającą przyczynę uszkodzenia. r
Regina Skibińska prawnik, specjalista ds. ubezpieczeń
Komentuje Regina Skibińska, prawnik, specjalista ds. ubezpieczeń
Jeżeli chcemy, by likwidacja szkody przebiegła sprawnie, dobrze jest zawczasu przygotować szczegółową dokumentację ubezpieczanego majątku. Powinna ona zawierać informacje o wyposażeniu i maszynach, zdjęcia przedmiotów i faktury. Jeżeli poniesiemy szkodę, łatwiej nam będzie udokumentować roszczenia.
W OWU znajdziemy informację, co należy robić i jakie dokumenty przygotować, gdy dojdzie do szkody. Liczba i zakres dokumentów uzależniona jest od zdarzenia, z którego klient zgłasza roszczenie, oraz od wielkości roszczenia.
Niekiedy ubezpieczyciele oferują uproszczone procedury, np. w razie pierwszej szkody czy szkody nieprzekraczającej wskazanej kwoty. Wtedy od zgłoszenia szkody do wypłaty mija nie więcej niż kilka dni.